Świat

Biełgorod: antyputinowscy Rosjanie twierdzą, że rozpoczęli transgraniczny atak z Ukrainy. Oto, co wiemy

  • 23 maja, 2023
  • 8 min read
Biełgorod: antyputinowscy Rosjanie twierdzą, że rozpoczęli transgraniczny atak z Ukrainy.  Oto, co wiemy




CNN

Pozorny atak na rosyjską ziemię przez antyputinowskich Rosjan, walczących w obronie Ukrainy, wywołał zamieszanie i gniew w Moskwie.

Mieszkańcy zaatakowanych osiedli w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim zostali przesiedleni na inne obszary, podczas gdy władze kontynuują „oczyszczanie terytorium” po inwazji transgranicznej, która rozpoczęła się na Ukrainie, poinformowali we wtorek urzędnicy.

Według gubernatora regionu Wiaczesława Gładkowa w wyniku walk zginął jeden cywil.

Wciąż jednak pojawiają się pytania o grupę stojącą za atakiem, jak on się odbył i co to oznacza dla wojny.

Oto, co musisz wiedzieć.

Dwie grupy antyputinowskich obywateli rosyjskich, które walczą na Ukrainie w ramach sił obronnych Kijowa, Legion Wolność dla Rosji i Rosyjski Korpus Ochotniczy, przyznały się do ataku w południowo-zachodnim regionie Rosji, Biełgorodzie, który graniczy z północno-wschodnią Ukrainą .

„Ogień moździerzowy i artyleryjski dotyczył budynków mieszkalnych i administracyjnych oraz infrastruktury cywilnej. W wyniku tych zbrodniczych działań kilku cywilów zostało rannych” – poinformował rosyjski Komitet Śledczy w Telegramie, ogłaszając śledztwo w sprawie ataku.

Gładkow powiedział, że dwa obszary w regionie zostały następnie uderzone w nocy przez bezzałogowe statki powietrzne (UAV), powodując pożar w dwóch domach.

astrapress/Telegram

Helikopter krąży nad rosyjskim regionem Biełgorodu, miejscem walk między rosyjskimi uciekinierami a oddziałami prokremlowskimi podczas wojny na Ukrainie.

Wydaje się, że po raz pierwszy od czasu inwazji Rosji na Ukrainę siły sprzymierzone z Kijowem rozpoczęły transgraniczną operację lądową na cele rosyjskie.

Aleksiej Baranowski, przedstawiciel Centrum Politycznego Rosyjskiej Opozycji Zbrojnej z siedzibą w Kijowie – politycznego skrzydła Legionu Wolność dla Rosji – powiedział CNN, że operacja rozpoczęła się w niedzielę wieczorem, a walki „trwają”.

Nie chciał podać liczby bojowników, którzy przekroczyli granicę z Rosją. Baranowski powiedział, że grupa chce „wyzwolić naszą ojczyznę spod tyranii Putina”.

Gładkow początkowo powiedział, że nikt nie zginął, ale później we wtorek powiedział: „Niestety mamy straty. Cywil ze wsi Kozinka zginął z rąk Sił Zbrojnych Ukrainy”.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało na codziennej odprawie we wtorek, że jego siły odparły napastników z powrotem na terytorium Ukrainy za pomocą nalotów, ognia artyleryjskiego i jednostek wojskowych. Dodano: „Resztki nacjonalistów zostały wyparte z powrotem na terytorium Ukrainy, gdzie nadal były pod ostrzałem, aż zostały całkowicie wyeliminowane”.

Warto przeczytać!  Gospodarka Nigerii jest w rękach brytyjskiego sędziego - Coda Story

Legion Wolności dla Rosji powiedział we wtorek w Telegramie, że on i inna grupa, Rosyjski Korpus Ochotniczy, „kontynuują wyzwalanie regionu Biełgorodu!” Post opisał grupy jako „ochotników-patriotów” i stwierdził, że Rosja jest narażona na atak, ponieważ „Rosja nie ma rezerw do reagowania na kryzysy militarne. Cały personel wojskowy nie żyje, jest ranny lub jest na Ukrainie”.

Jak mówi jeden z bojowników, który nosi znak wywoławczy „Cezar”, w oświadczeniu wideo, które nagrał ze swoimi towarzyszami przed przystąpieniem do transgranicznego nalotu na jego ojczyznę: „Rosja będzie wolna”.

Sam Kiley z CNN przeprowadził wywiad z tym samym bojownikiem w grudniu, kiedy grupa walczyła o Ukrainę przeciwko rosyjskim atakom na miasto Bachmut na linii frontu.

„Od pierwszego dnia wojny moje serce, serce prawdziwego Rosjanina, prawdziwego chrześcijanina, mówiło mi, że muszę tu być, aby bronić narodu ukraińskiego” – powiedział Cezar. CNN zgodziło się nie ujawniać jego nazwiska, aby chronić jego tożsamość.

Zobacz tę interaktywną zawartość na CNN.com

„To był bardzo trudny proces” — powiedział Cezar o przyłączeniu się do ukraińskich wysiłków. „Zajęło mi kilka miesięcy, aby w końcu dołączyć do szeregów obrońców Ukrainy”.

Teraz wraz z rodziną na Ukrainie – gdzie uważa ich za bezpieczniejszych – Cezar powiedział, że jest jednym z około 200 obywateli Rosji walczących obecnie u boku ukraińskich żołnierzy przeciwko armiom własnego kraju. CNN nie było w stanie samodzielnie potwierdzić tej liczby.

Gdy rosyjscy urzędnicy potępili atak, analitycy zauważyli powszechne zamieszanie w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej co do tego, jak zezwolono na atak i jak Moskwa powinna zareagować.

Rosyjscy blogerzy i eksperci zareagowali „pewnym stopniem paniki, frakcjonizmu i niespójności, jakie zwykle pojawiają się, gdy doświadczają znaczących wstrząsów informacyjnych”, napisał think tank Institute for the Study of War (ISW) w swoim codziennym raporcie na temat konfliktu.

Warto przeczytać!  Urzędnicy amerykańscy twierdzą, że podczas nalotu przejęto wyprodukowaną w Iranie broń przeznaczoną dla Houthi

„Atak zaskoczył rosyjskich komentatorów” – ocenia ISW.

Może to być zawstydzające dla prezydenta Władimira Putina, który od 15 miesięcy prowadzi inwazję, jak bezpodstawnie twierdził, że jest potrzebna do zapewnienia Rosji bezpieczeństwa. Przy ograniczonych zwrotach na polu bitwy Putin może teraz spotkać się z niezadowoleniem, że wojna zakłóca życie w domu.



03:14 – Źródło: CNN

Zobacz, jak rosyjskie media państwowe pokazują ostatni konflikt na Ukrainie

Na początku tego miesiąca Kreml nagłośnił incydent, w którym dwa drony przeleciały nad Kremlem. Nie jest jasne, kto był za to odpowiedzialny – Moskwa obwiniła Ukrainę o to, co nazwała zamachem na życie Putina; Ukraina i Stany Zjednoczone zaprzeczyły jakiemukolwiek zaangażowaniu – ale krytycy Putina wewnętrzni krytycy Putina mogliby wrobić to dramatyczne wideo jako wizualny przykład rozwikłania moskiewskiej wojny.

Ostorozhno Novosti/Reuters

Nieruchomy obraz pokazuje latający obiekt eksplodujący w intensywnym rozbłysku światła w pobliżu kopuły budynku Senatu Kremla na początku tego miesiąca.

W osobnym incydencie w poniedziałek wieczorem Legion Wolności dla Rosji opublikował na Telegramie wideo, które wydaje się pokazywać niebiesko-białą tak zwaną flagę wolnej Rosji powiewającą nad Moskiewskim Uniwersytetem Państwowym.

Inne filmy opublikowane przez grupę również wydają się pokazywać inną rosyjską flagę opozycji powiewającą nad różnymi obszarami rosyjskiej stolicy.

Grupa nie przyznała się do bezpośredniej odpowiedzialności za incydenty, a CNN nie mogła samodzielnie zweryfikować doniesień.

Jak to często bywa w przypadku domniemanych aktów przemocy na rosyjskiej ziemi od czasu inwazji Moskwy na Ukrainę, incydent ten wywołał skrajnie różne relacje z Kremla i Kijowa.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow opisał we wtorek podżegaczy jako „ukraińskich bojowników z Ukrainy”, mimo że grupa, która przyznaje się do odpowiedzialności, składa się z obywateli Rosji. Pieskow powiedział wcześniej, że siły Kremla pracują nad wypchnięciem „grupy dywersyjnej i rozpoznawczej”, według państwowych mediów TASS.

Warto przeczytać!  Zamieszki ogarniają francuską wieś, a zamieszki rozprzestrzeniają się teraz na małe miasteczka

Ukraiński urzędnik przyznał, że jednostki przeprowadziły operację w okolicy, ale podkreślił, że działały niezależnie.

„Możemy potwierdzić, że ta operacja została przeprowadzona przez obywateli rosyjskich” – powiedział CNN Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiej agencji wywiadu obronnego.

Powiedział, że jednostki były „częścią sił obronnych i sił bezpieczeństwa”, kiedy były na Ukrainie, ale były niezależne od Kijowa, kiedy nie były: „W Rosji działają jako niezależne jednostki”.

Jest mało prawdopodobne, aby ataki wymusiły zmianę impetu w szerszej wojnie na Ukrainie, która w dużej mierze koncentrowała się we wschodnich regionach Ukrainy i od kilku miesięcy niewiele terytoriów przechodzi z rąk do rąk. Konflikt znajduje się praktycznie w impasie i bardziej prawdopodobne jest, że wpłynie na niego wiosenna kontrofensywa Ukrainy przeciwko siłom rosyjskim, która być może już się rozpoczęła.

Ale podobnie jak w przypadku poprzednich punktów zapalnych z dala od linii frontu, ma potencjał do kształtowania narracji otaczającej konflikt zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie.

Moskwa zawsze chętnie malowała obraz rosyjskiej ofiary jako pretekst do nasilenia ataków na Ukrainę, biorąc pod uwagę publiczne pretensje, że inwazja jest aktem samoobrony i jest konieczna dla zapewnienia bezpieczeństwa Rosji. Putin bez wątpienia będzie chciał wykorzystać te ataki, aby wzmocnić tę narrację, pomimo zaprzeczeń Kijowa, jakoby miał w tym jakikolwiek oficjalny udział.

Możliwe, że nastąpi również krótkotrwały pokaz gniewu. Po wcześniejszych incydentach, które wprawiły Rosję w zakłopotanie – takich jak mroczny incydent z dronem nad Kremlem w tym miesiącu i strajk na moście łączącym Rosję z okupowanym Krymem w październiku – Moskwa odpowiedziała serią ataków rakietowych na całą Ukrainę, w tym na stolicę Kijów.

Putin prawdopodobnie będzie chciał skupić uwagę Rosji na incydentach z dala od linii frontu, gdzie jego siły walczą o zadanie znaczącego ciosu w ukraińską obronę – najlepiej widać to w wielomiesięcznych, kosztownych próbach zdobycia stosunkowo nieistotnego miasta Bachmut .


Źródło