Rozrywka

Bijący rekordy bywalca Disneylandu dzieli się swoją mądrością z prawie 3000 wizyt w parku z rzędu

  • 4 marca, 2023
  • 6 min read
Bijący rekordy bywalca Disneylandu dzieli się swoją mądrością z prawie 3000 wizyt w parku z rzędu


(CNN) Są stali bywalcy Disney Parku, a potem jest Jeff Reitz. 50-letni mieszkaniec Kalifornii odwiedzał Disneyland codziennie przez 2995 dni między 2012 a marcem 2020 roku, zdobywając nowy rekord Guinnessa w większości kolejnych wizyt w parku rozrywki.

Przygoda z Reitzem zaczęła się dekadę temu, kiedy znalazł się z roczną wejściówką do Disneylandu i, ze względu na niedawne bezrobocie, mnóstwo nieoczekiwanego wolnego czasu. Jedna wizyta przekształciła się w drugą i dość szybko dokumentował swoje codzienne pobyty tysiącom obserwujących w mediach społecznościowych Disney366 – ukłon w stronę liczby dni w 2012 roku, roku przestępnym.

Jego wizyty zostały ograniczone przez pandemię na początku 2020 roku, ale historia już się dokonała. (W końcu nie można po prostu nawiedzać tego samego miejsca codziennie przez osiem lat i nie zostać kimś w rodzaju celebryty.) Badacze z Guinnessa dowiedzieli się o wyczynie Reitza, a ostatnio skontaktowali się z nim w sprawie ustanowienia nowego rekordu.

Reitz rozmawiał z CNN o swoich ulubionych momentach w parku i o tym, co sprawiło, że warto było wracać do niego dzień po dniu.

Dlaczego rozpoczął swoją rekordową passę

Reitz ma historię z Disneylandem. W parku czuł się już jak stary przyjaciel, kiedy zaczął swoją pasję w 2012 roku. „Dorastałem w Huntington Beach, a moja rodzina przychodziła kilka razy w roku” – mówi CNN.

„To miłe miejsce na spacery i pogawędki z ludźmi. Park naprawdę żyje. Muszę zobaczyć, jak wiele się zmienia”.

Warto przeczytać!  Lista zwycięzców Złotych Globów 2023 – Aktualizacja na żywo – Ostateczny termin

Poza tym koszt był dość niski, zwłaszcza jak na standardy Disneya.

„Jedną z krytyki, jaką otrzymuję, jest to, że ludzie mówią:„ Och, to musiało kosztować tak dużo pieniędzy ”. Mieszkam około 20 minut stąd, a przy rocznej przepustce, która obejmuje również parking, rok codziennych wizyt kosztuje około 1400 dolarów. To dużo, ale ludzie tak nie myślą”.

Nawet kiedy Reitz wrócił do pracy, codziennie jeździł z pracy do Disneylandu, a potem z powrotem do domu.

„Częścią tego, co sprawiało mi frajdę, było to, że próbowałem mieszać różne rzeczy i robić różne rzeczy za każdym razem” — mówi. „Jedyną konsekwentną rzeczą było publikowanie meldunku w mediach społecznościowych i próbowanie publikowania jednego zdjęcia parku dziennie”.

W 2012 roku Instagram nie był takim kulturalnym gigantem, jakim jest teraz, a smartfony nie były nawet w przybliżeniu tak inteligentne. Zamiast tego Reitz uchwycił kilka pierwszych lat swojej wizyty na BlackBerry Bold 9700.

Jego ulubione rzeczy do zrobienia i jedzenia

Ulubionym miejscem Reitza w Disneylandzie jest Matterhorn Bobsleds, para stalowych kolejek górskich wijących się przez alpejski krajobraz, który przypomina słynny urwisty szczyt.

„To była moja ulubiona atrakcja odkąd byłem mały” – mówi.

Jednak otwarcie w 2019 roku Star Wars: Galaxy’s Edge, kompleksu w parku z kilkoma różnymi przejażdżkami i atrakcjami, wprowadziło drugie miejsce.

Każdy fan Disneya będzie wiedział, że atrakcja nie jest Tylko atrakcja – to przeżycie. Można by praktycznie siedzieć cały dzień bez jednej przejażdżki i nadal cieszyć się atmosferą.

Warto przeczytać!  Gwiazdy „Yellowstone” Ryan Bingham i Hassie Harrison są małżeństwem

„Naprzeciwko Matterhornu jest miejsce przy przystani, w którym lubię odpoczywać” — mówi Reitz. „Czasami wejdę do Galaxy’s Edge i posłucham dźwięków w tle oraz muzyki. Albo wejdę na domek na drzewie Adventureland, by podziwiać ładny widok”.

Jeśli chodzi o wyżywienie, jedzenie w Disney Park nie jest tanie ani łatwe. Reitz wymyślił niezawodny sposób: makaron z restauracji Pizza Port w sekcji Tomorrowland w parku.

Powód, dla którego ciągle wracał

Podczas gdy ekscytujące przejażdżki i węglowodany z pewnością mogą być świetną zachętą, nie były powodem, dla którego Reitz codziennie wracał do parku.

„To zawsze członkowie obsady tworzą magię, a nie samo miejsce” — mówi. W miarę upływu lat i stał się prawdziwym stałym bywalcem Disneylandu, zbierał historie i sekrety od pracowników Disney Parks, których nazywa się członkami obsady.

Jeden z członków obsady, który był malarzem scenografii w parku, opowiedział Reitzowi o małych pisankach, którymi bawili się artyści, na przykład o koszu w „mieście duchów” w parku, Frontierland, który od czasu do czasu przemalowywał z różnymi liczbami ludności.

W 2013 roku, kiedy Reitz zauważył, że w pobliżu wyjścia z parku brakuje dużego drzewa, członek obsady powiedział mu, że może opowiedzieć o nim jedną z dwóch historii.

„Powiedziała, że ​​najbardziej realistyczne było to, że drzewo, które było bardzo stare, zachorowało i musiało zostać wycięte. Powiedziała, że ​​poprawiająca samopoczucie historia polegała na tym, że niektóre drzewa zostały posadzone, gdy Walt [Disney] najpierw otworzyli park i zostali po prostu przeniesieni w inne miejsce”.

Warto przeczytać!  Domniemany „muł narkotykowy” Diddy’ego aresztowany po nalocie na dom Seana Combsa: na żywo

Jakiś czas później, mijając róg atrakcji Soarin’ w Disney’s California Adventure (park sąsiadujący z Disneylandem, który Reitz czasami odwiedzał), wypatrzył drzewo, którego wcześniej nie widział. Wyglądał podejrzanie znajomo.

„Czy to było to samo drzewo? Kto wie, czy to prawda. Ale to ten rodzaj magii, którą potrafią kręcić”.

Co zamierza zrobić dalej

Czasy się zmieniły, a wchodzenie i wychodzenie z Disneylandu nie jest już tak łatwe jak kiedyś. W wyniku pandemii Disneyland działa teraz w systemie rezerwacji wstępu, który skutecznie ogranicza, kiedy goście mogą przyjść do parku. Chociaż utrudnia to częste wizyty, zapewnia również, że rekord Reitza nie zostanie zakwestionowany – przynajmniej przez jakiś czas.

Do tego czasu Reitz ma do odkrycia mnóstwo nowych atrakcji, takich jak nowy kampus Avengers w parku.

„Po trzech latach nieobecności w parku powrót jest dla mnie szansą na otwierające oczy doświadczenie” — mówi Reitz. „To będzie prawie jak zaczynanie od nowa i to jest ekscytujące. (Walt) Sam Disney powiedział kiedyś:„ Disneyland nigdy nie zostanie ukończony. Będzie się rozwijał, dopóki na świecie pozostanie wyobraźnia ”.




Źródło