Billie Eilish w za dużych koszulkach i spodenkach nawiązuje do lat 90., wykonując ekscytujące teksty o randkowaniu z kobietami w nowym teledysku do „hymnu lesbijek” Lunch
Autorzy: Terry Zeller i Lillian Gissen dla Dailymail.Com
01:34 18 maja 2024, aktualizacja 02:33 18 maja 2024
- Teledysk pojawia się kilka godzin po wydaniu trzeciego studyjnego albumu Eilish
- W piosence znajdują się teksty nacechowane seksualnie, takie jak „Mógłbym zjeść tę dziewczynę na lunch”
- Wcześniej powiedziała, że dzięki tej piosence uświadomiła sobie, że „zakochała się w dziewczynach”
Billie Eilish opublikowała teledysk do swojego nowego singla Lunch zaledwie kilka godzin po ukazaniu się w piątek jej trzeciego studyjnego albumu Hit Me Hard and Soft.
22-letnia zdobywczyni nagrody Grammy nawiązuje do lat 90., ubierając różne duże sportowe koszulki, szorty i czapki z daszkiem odwróconej tyłem, opowiadając o swoim pragnieniu kobiet.
„Mógłbym zjeść tę dziewczynę na lunch, ona tańczy na moim języku” – śpiewa gwiazda popu, stojąc solo na białym tle. „Smakuje, jakby to mogła być ta jedyna/ I nigdy nie miałem dość/ Mógłbym jej kupić tyle rzeczy/ To pragnienie, a nie zauroczenie”.
W miarę jak piosenka staje się coraz bardziej intensywna, tło Eilish zmienia się ze zwykłej bieli na jaskrawe kolory podstawowe, a na ekranie obok niej tańczy wiele wersji jej samej.
Zabawny film powstał w momencie, gdy fani nazwali Lunch „hymnem lesbijek” i ogromnym „zwycięstwem gejów”.
Po wydaniu Hit Me Hard i Soft ludzie rzucili się do mediów społecznościowych, aby omówić 10 nowych utworów, a Lunch przykuł uwagę dzięki ryzykownym tekstom, które opisują Billie pragnącą nawiązać intymny kontakt z inną dziewczyną.
Twórczyni hitu powiedziała wcześniej, że ta piosenka „była częścią tego, co pomogło jej” uświadomić sobie, że „przez całe życie była zakochana w dziewczynach”.
„Tańczy na moim języku / Smakuje, jakby mogła być tą jedyną / I nigdy nie mam dość / Mógłbym jej kupić tyle rzeczy / To pragnienie, a nie zauroczenie” – śpiewa.
W innej części kontynuuje: „Teraz wchodzi po schodach / Więc podsuwam krzesło / i układam włosy”.
Ludzie szybko pobiegli na X, dawniej Twitter, aby podzielić się swoimi przemyśleniami na temat tej zmysłowej piosenki.
„Och, Lunch to najbardziej gejowska i najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek słyszałem” – napisała jedna z osób. „Och, geje wygrali”.
„Lunch przygotowany przez Billie Eilish zrobił więcej dla społeczności gejowskiej niż aktywność jakiejkolwiek firmy podczas miesiąca Pride” – zażartowała inna.
Ktoś inny ogłosił: „Lunch by Billie to nowy hymn gejowski”.
„Lunch znów sprawił, że jestem gejem, dziękuję Billie” – przeczytał trzeci tweet, a czwarty napisał: „Nie spodziewałem się, że Billie Eilish rzuci hymn tego lata queerowych dziewcząt”.
„To wspaniały dzień, aby być lesbijką” – dodał inny użytkownik. Inny wtrącił się: „Billie jest w erze lesbijek”.
Billie po raz pierwszy rozmawiała o swojej seksualności z magazynem „Variety” w zeszłym roku, ujawniając wówczas, że kobiety „pociągają ją fizycznie”.
Następnie stwierdziła, że uważa to za „oczywiste”, zastanawiając się nad reakcją świata na jej wyznanie.
Powiedziała wówczas, że nie jest fanką koncepcji coming outu i wyjaśniła: „Po prostu pytam: dlaczego nie możemy po prostu istnieć?”.
„Robię to od dłuższego czasu i po prostu o tym nie mówiłem… ups. Widziałem wszystkie artykuły [and] pomyślałem: „Och, chyba dzisiaj wyszedłem… OK, super”.
„Ale jest to dla mnie ekscytujące, ponieważ myślę, że ludzie nie wiedzieli, więc fajnie, że wiedzą. Denerwuję się, mówiąc o tym… ale jestem za dziewczynami.
Podczas rozmowy z Rolling Stone na temat lunchu w zeszłym miesiącu zadano pytanie: Do czego zostałem stworzony? piosenkarka powiedziała, że napisanie tego utworu w monumentalny sposób pomogło jej odkryć, „kim jest”.
„Ta piosenka była właściwie częścią tego, co pomogło mi stać się tym, kim jestem, być prawdziwym” – powiedziała.
„Napisałem część, zanim w ogóle zrobiłem cokolwiek z dziewczyną, a resztę napisałem później.
„Przez całe życie byłem zakochany w dziewczynach, ale po prostu nie rozumiałem – aż do zeszłego roku [when] Zdałam sobie sprawę, że chcę mieć twarz w pochwie.
Billie była niezwykle szczera w kwestii swojego nowego albumu, otwierając także opowieść o ciągłej analizie, z jaką spotkała się w związku z występem w swojej piosence Skinny.
W utworze śpiewa o ludziach komentujących jej wagę – coś, z czym otwarcie mówiła w przeszłości.
Tekst brzmi: „Ludzie mówią, że wyglądam na szczęśliwego / Tylko dlatego, że schudłem / Ale stary ja to wciąż ja i może prawdziwy ja / I myślę, że ona jest ładna”.
W późniejszym wersecie dodaje: „A internet jest głodny najpodlejszego rodzaju zabawnych treści / I ktoś musi to nakarmić”.
W 2019 roku twórczyni hitu opowiedziała, dlaczego często nosi luźne ubrania, wyjaśniając, że lubi luźne ubrania, ponieważ nie chce, aby ludzie widzieli jej ciało.
„Nigdy nie chcę, żeby świat wiedział o mnie wszystko. To znaczy, dlatego noszę duże, luźne ubrania. Nikt nie może mieć własnego zdania, bo nie widział, co jest pod spodem, wiesz? stwierdziła.
„Nikt nie może pomyśleć: «Och, ona jest szczupła, nie jest szczupła, ma płaski tyłek, ma gruby tyłek»”. Nikt nie może tego powiedzieć, bo nie wie.
Opowiedziała także Variety o swoich wczesnych latach w centrum uwagi: „Nie chciałam, żeby ludzie mieli dostęp do mojego ciała, nawet wizualnie. Nie byłam wystarczająco silna i bezpieczna, żeby to pokazać.
„Gdybym to wtedy pokazał, byłbym całkowicie zdruzgotany, gdyby ludzie cokolwiek powiedzieli”.