Binance uzyskało zgodę na działalność w Indiach pod warunkiem ukarania grzywną w wysokości 2,25 miliona dolarów i zgodności z przepisami
![Binance uzyskało zgodę na działalność w Indiach pod warunkiem ukarania grzywną w wysokości 2,25 miliona dolarów i zgodności z przepisami](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/im-890146_1700633334398_1718880670234-770x470.jpg)
New Delhi: Binance, największa na świecie giełda kryptowalut, otrzymała w środę zawiadomienie od indyjskiej jednostki analityki finansowej (FIU-IND), która nałożyła na nią karę w wysokości 2,25 miliona dolarów ( ₹18,8 crore) za prowadzenie działalności bez przestrzegania krajowych przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy przed grudniem 2023 r. Oznacza to, że giełda uzyskała zezwolenie na prowadzenie działalności w Indiach, pod warunkiem, że zapłaci karę i będzie przestrzegać przepisów.
W swoim zawiadomieniu FIU-IND stwierdził, że nałożył karę „w związku z ciągłym świadczeniem usług przez Binance na rzecz indyjskich klientów i prowadzeniem działalności w Indiach, bez wywiązywania się ze swoich ustawowych obowiązków wynikających z Ustawy o zapobieganiu praniu pieniędzy (PMLA) z 2002 r.”. W dniu 28 grudnia 2023 r. spółce wydano zawiadomienie zgodnie z art. 13 ustawy PMLA.
Przeczytaj także | Wyjaśnienie Mint: Dlaczego Indie celują w Binance i inne zagraniczne giełdy kryptowalut
Zawiadomienie, którego kopia Mennica widział, dodał: „Wydano Binance szczegółowe wskazówki, aby zapewnić należyte przestrzeganie obowiązków określonych w Rozdziale IV PMLA.” Podmioty reprezentujące Binance przed FIU-IND obejmowały jego placówki na Seszelach, Kajmanach i Szwajcarii.
10 maja Mint poinformowała, że Binance i inna giełda kryptowalut Kucoin zostaną dopuszczone do działania w Indiach po zawieszeniu ich przez FIU-IND w grudniu. Vivek Aggarwal, dyrektor FIU-IND, powiedział Mint w zeszłym miesiącu, że giełda jest poddawana kontroli i złożył wyjaśnienia jednostce powiązanej z Ministerstwem Finansów.
E-mail wysłany do Binance nie wywołał natychmiastowej odpowiedzi.
Kontrowersje nie są obce
Binance, które nie ma wyznaczonej globalnej siedziby, budzi kontrowersje na całym świecie. W listopadzie 2023 r. jej założyciel i były dyrektor naczelny Changpeng Zhao przyznał się do zarzutów o pranie pieniędzy postawionych przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd. Następnie ustąpił ze stanowiska dyrektora generalnego i zgodził się na ugodę o wartości 4,3 miliarda dolarów.
Przeczytaj także: Kryptowaluty ponownie rosną, ale obawy pozostają
W listopadzie 2019 r. Binance ogłosiło przejęcie indyjskiej giełdy kryptowalut WazirX. Zhao powiedział wówczas: „Przejęcie WazirX pokazuje nasze zaangażowanie i poświęcenie na rzecz narodu indyjskiego oraz wzmacnia ekosystem blockchain w Indiach”. Jednak w sierpniu 2022 r. Zhao stwierdził, że jego firma nigdy nie sfinalizowała umowy nabycia WazirX, kilka dni po oskarżeniu rodzimej platformy o unikanie nadzoru ze strony lokalnych agencji.
Więcej kłopotów dla indyjskiego krypto?
Potencjalny powrót Binance na rynek indyjski może oznaczać więcej kłopotów dla rodzimych giełd. Indyjska branża kryptowalut pogrąża się w zastoju od 2022 r., kiedy rząd związkowy wprowadził 30% podatek od zysków z kryptowalut i 1% podatek pobierany u źródła (TDS) od każdego handlu kryptowalutami. Od tego czasu średnie dzienne transakcje na największych indyjskich giełdach, WazirX i CoinDCX, spadły aż o 90%.
Dyrektor wyższego szczebla jednej z czołowych indyjskich firm zajmujących się kryptowalutami, który nie chciał pozostać anonimowy, powiedział: „Biorąc pod uwagę, że Binance posiada największe na świecie płynne rezerwy tokenów kryptograficznych i największą różnorodność ofert tokenów, wielu traderów prawdopodobnie wznowi handel na platformę lub przejdź na nią. Może to zaszkodzić wzrostowi krajowych giełd w tym roku.”
Przeczytaj także: Co napędza kryptowalutowych HODLerów pomimo zmienności, niepewnych przepisów, wysokich podatków
Inni interesariusze stwierdzili, że jeśli Binance będzie przestrzegać zasad, indyjski rynek kryptowalut skorzysta na powrocie głównego gracza.
Aggarwal powiedział jednak w maju, że podatki i kary „nie powinny być uważane za dowód legalności branży kryptowalut”. Powiedział: „To, czy kryptowaluty są legalne, czy nie, powinno zależeć od specjalnych przepisów, które nie zostały jeszcze przyjęte przez Parlament i decydentów. Przestrzeganie prawa jest podstawowym wymogiem wszystkich firm zarejestrowanych w Indiach i oferujących usługi indyjskim konsumentom. Nie ma to nic wspólnego z legitymizacją branży kryptowalut.”