Technologia

Błąd założycieli: niedocenianie organów regulacyjnych

  • 14 stycznia, 2024
  • 5 min read
Błąd założycieli: niedocenianie organów regulacyjnych


Po niemal dziesięciu latach obserwacji ekosystemu start-upów z bliska pojawia się irytujące pytanie: jaka mieszanina błędnych zasad dręczy umysły niektórych założycieli? Porażki są uznawane za odskocznię do sukcesu. Ale arogancja, która rośnie wraz z błędnymi metrykami wyceny, jest niebezpieczna. Niestety, w ostatnich latach doszło do powtarzającej się historii – założyciel, początkowo napędzany pewnością siebie, zakłada start-up w oparciu o wizjonerskie założenia, zabezpiecza inwestycje, ale potem schodzi na zdradziecką ścieżkę celowej taktyki. Spadek ten napędzany jest nienasyconym pragnieniem zawyżonych wskaźników, szybkiego wzrostu i astronomicznych zysków, których kulminacją jest krajobraz usiany wrakami niegdyś obiecujących przedsięwzięć.

W świecie usług finansowych wśród przedsiębiorców z branży fintech powinno rozbrzmiewać mocne przypomnienie: nie należy patronować organom regulacyjnym. Nie ma miejsca na chwalenie się czy kompleksy wyższości, kiedy Twoje innowacyjne aspiracje są powiązane z ukłonem regulacyjnym w ściśle regulowanej przestrzeni finansowej.

Próba pouczania organów regulacyjnych na temat tego, jak powinny wykonywać swoje obowiązki regulacyjne, jest po prostu arogancją głupca. Organy regulacyjne, doświadczeni profesjonaliści dobrze zorientowani w złożoności swoich dziedzin, nie przejmują się niechcianą globalną wiedzą od przedsiębiorców lub jakichkolwiek inwestorów, ani nie czerpią z nich korzyści, próbując nauczać o ich zaletach lub o tym, jak sterować sektorem. To błędne podejście do organów regulacyjnych wynika ze stanowiska wyceny przedsiębiorstwa i postrzeganej sieci wpływów.

Warto przeczytać!  Samsung ma jeden sposób, by przekonać nas o korzyściach płynących z powrotu do Exynos

W rzeczywistości odzwierciedla to głęboki brak zrozumienia i uznania dla głębokości wiedzy i doświadczenia, jakie wnoszą organy regulacyjne. Ignorowanie tego nie tylko podważa proces regulacyjny, ale także ujawnia lekkomyślne przecenianie własnej zdolności do zrozumienia zawiłości sektorów objętych nadzorem regulacyjnym. Organy regulacyjne, często niedoceniane, nie są zwykłymi biurokratycznymi strażnikami. Posiadają głęboką wiedzę na temat zmian w przemyśle, dynamiki społecznej i konsekwencji rynkowych. Obejmuje to ich chęć zdobywania wiedzy na temat nowych technologii.

Innym powszechnym trendem jest kazirodczy krąg utworzony przez małą grupę inwestorów, a założyciele często mają podobne, wysokiej klasy środowisko akademickie lub konsultingowe, co utrwala niepokojącą kulturę w ekosystemie startupów. Prawdopodobnie żywią przekonanie, że ich powiązania w ramach systemów politycznych lub biurokratycznych zapewniają im wpływ na ramy regulacyjne. Co więcej, obecny schemat przejmowania organów regulacyjnych, polegający na strategicznym angażowaniu przez inwestorów emerytowanych organów regulacyjnych w swoje zarządy i rady doradcze, pogłębia ich przekonanie, że ich włączenie może ułatwić nawigację i wywieranie wpływu na bieżący system regulacyjny. Nic więc dziwnego, że sprzyjają one poczuciu wyższości nad obecnymi interesariuszami regulacyjnymi.

Warto przeczytać!  iPhone 14 Cena: iPhone 14 teraz za jedyne 45 000 Rs! Sprawdź ofertę wymiany Flipkart, oferty bankowe na tani zakup telefonu Apple

Aby zbudować rzeczywiste wzajemne zaufanie, branża musi uwolnić się od własnej komory echa. Tylko dzięki prawdziwym relacjom można nawiązać bardziej przejrzyste i pełne szacunku stosunki z organami regulacyjnymi, wspierając ekosystem rozwijający się w oparciu o odpowiedzialność i wzajemne zrozumienie. Fintech, ze swoim nieustannym dążeniem do szybkiego skalowania, nie może postrzegać tego jako konfliktu z obsesją organów regulacyjnych na punkcie stabilności finansowej i ochrony konsumentów.

Inteligencja i umiejętności w zakresie finansowania mogą olśnić krajobraz inwestorów, ale w ramach regulacyjnych mają niewielki wpływ. Słowo dla mądrych dla założycieli fintech: zgoda organów regulacyjnych nie jest dana ani należna. Jeżeli nie potrafisz dogadać się z sektorowymi organami regulacyjnymi zajmującymi się utrzymaniem stabilności finansowej i ochroną konsumentów, być może konieczna jest ponowna ocena Twojego podejścia.

Choć należy unikać uogólnień na temat całego ekosystemu fintech, nie można zaprzeczyć, że zachowanie nawet kilku znaczących podmiotów znacząco wpływa na ogólną dynamikę zaufania pomiędzy systemem regulacyjnym a branżą. Pogląd, że sama wycena przedsiębiorstwa określa znaczenie podmiotu w ramach regulacyjnych, jest błędny. Zamiast tego fintechy muszą aktywnie zdobywać zaufanie organów regulacyjnych poprzez konsekwentne wyniki biznesowe i skrupulatne przestrzeganie oczekiwań regulacyjnych. Samo poleganie na sytuacji finansowej bez wykazania zaangażowania w odpowiedzialne praktyki stwarza ryzyko powstania luki w zaufaniu, która odbije się echem w całej branży.

Warto przeczytać!  Outlook w centrum uwagi: Microsoft ogłasza koniec wsparcia dla aplikacji Poczta i Kalendarz w systemie Windows 11

Podmioty fintech, niezależnie od ich wielkości, pilnie muszą uznać, że wiarygodność w oczach organów regulacyjnych zdobywa się poprzez działania wspierające otoczenie regulacyjne tworzone w oparciu o wzajemny szacunek i wspólne cele. Stawiając na pierwszym miejscu przejrzystość i chęć uczenia się, sektor może wspiąć się na nowe wyżyny bez narażania swojej integralności. Ta transformacja kulturowa przygotowuje grunt pod odporny i myślący przyszłościowo ekosystem usług finansowych, w którym innowacje i zgodność harmonijnie współistnieją.

Autor jest badaczem polityki i doradcą korporacyjnym

To jest Twój ostatni darmowy artykuł.


Źródło