Blake Lively i Justin Baldoni rozmawiają o koordynatorach intymności w obliczu dramatu „To się z nami kończy”
Blake Lively i Justin Baldoni uważają, że koordynatorzy ds. intymności odegrali „krytyczną rolę” podczas kręcenia „It Ends With Us”.
Zanim w środę serwis TMZ poinformował, że aktorka uważa, że jej partner z planu zbyt długo się całował, para rozmawiała o intymnych scenach w osobnych wywiadach.
Baldoni ze swojej strony wyjaśnił na początku tego miesiąca w wywiadzie dla Harper’s Baazar India, że „nie było mowy o [to] …zrobić ten film bez koordynatorów intymności.”
Zauważył: „Bardzo ważne było, aby mieć ich na planie — nie tylko dlatego, żebyśmy wszyscy mogli czuć się bezpiecznie, ale także dlatego, że byli niesamowitymi współpracownikami z cudownymi pomysłami, które naprawdę podniosły film na wyższy poziom.
„To, że byli na planie i zawsze w zasięgu mojego wzroku, było niezwykle cenne, ponieważ w każdej chwili mogłam spojrzeć na któregoś z nich, żeby uzyskać aprobatę, albo mogliśmy wspólnie pracować nad innym podejściem” – kontynuowała absolwentka „Jane the Virgin”, nazywając ich „ważną i integralną” częścią filmu.
Sama Lively w rozmowie z Digital Spy w sobotę stwierdziła, że jej zaangażowanie ma „kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa wszystkich”.
„Koordynujesz akrobacje, koordynujesz taniec” – powiedział 36-latek w weekend. „To Jest choreografia.”
Gwiazda „Plotkary” skrytykowała „śmieszny” pomysł, że członkowie obsady powinni wiedzieć, „co dzieje się tu, tu i tu” podczas wyczynów kaskaderskich i tańców, ale oczekuje się od nich, że „po prostu pójdą i zrobią to, co chcą”. [their] ciała razem i [their] „usta i cokolwiek innego.”
Główni bohaterowie „It Ends With Us” byli obiektem licznych plotek o konflikcie od czasu premiery filmu, który jest adaptacją książki Colleen Hoover z 2016 r. o tym samym tytule, która miała miejsce w zeszłym tygodniu.
Po nowojorskiej premierze filmu 6 sierpnia, kiedy Baldoni i Lively przeszli po czerwonym dywanie ze swoimi partnerami i zapomnieli o zrobieniu sobie ani jednego wspólnego zdjęcia, pojawiły się spekulacje.
Fani zauważyli później, że Baldoni wszystkie wywiady prasowe przeprowadził sam, natomiast Lively współpracowała z Jenny Slate, Brandonem Sklenarem i wieloma innymi aktorami, aby promować film.
„Żaden z aktorów nie lubił pracować z Justinem” – twierdziło źródło z branży w Page Six w piątek. „Z pewnością nie rozmawiali z nim na premierze”.
Osoba z otoczenia Baldoniego zauważyła, że Baldoni rzekomo sprawił, że Lively poczuła się „niekomfortowo” w związku ze swoim ciałem po porodzie, po tym jak urodziła czwarte dziecko, swoje i Ryana Reynoldsa — co szerzej wyjaśniło źródło TMZ.
Portal podał, że Lively poczuła się „zawstydzona” przez swoją koleżankę z planu, która rzekomo zapytała swojego trenera, ile waży i jak uniknąć pogorszenia problemów z plecami podczas podnoszenia jej.
Lively i Baldoni, które niedawno zatrudniły menedżera ds. PR kryzysowego, nie odpowiedziały jeszcze na prośbę Page Six o komentarz.