Blake Lively pozwala fance założyć swój płaszcz na premierze filmu „It Ends With Us” w Londynie
Blake Lively uświetniła wieczór młodych fanów londyńską premierą filmu „It Ends With Us”.
Zdjęcia z czwartkowego wydarzenia pokazują szczęśliwą fankę płaczącą ze szczęścia, gdy ona i 36-letnia aktorka „Plotkary” kroczyły po czerwonym dywanie i pozowały do zdjęć z dwójką innych nastolatków.
Dziecku udało się zebrać w sobie na tyle dużo sił, by móc się uśmiechnąć do jedynych w swoim rodzaju zdjęć, mając na sobie efektowny, czerwony płaszcz Lively z piórami, który otulał całe jej ciało.
Nie jest jasne, dlaczego Lively zaciągnęła na czerwony dywan troje fanów, ale ten miły gest prawdopodobnie sprawił, że był to dla nich niezapomniany wieczór. Page Six zwróciło się do przedstawiciela gwiazdy o komentarz.
Aktorka z serialu „Simple Favor” pozowała także solo w efektownym, designerskim płaszczu, który założyła na oszałamiającą suknię Tamary Ralph Couture.
Lśniąca, dopasowana sukienka ozdobiona była kryształowymi storczykami i kwiatami wiśni, a jej dekolt miał głęboki dekolt w kształcie litery V.
Kwiatowy akcent nawiązuje do postaci Lily Bloom, bohaterki „It Ends With Us” granej przez Lively i pracującej jako florystka.
Podczas trasy prasowej promującej jej najnowszy film, który powstał na podstawie książki o tym samym tytule autorstwa Colleen Hoover, zachwycała w przeróżnych kwiatowych kreacjach.
Przed pokazem w Londynie Lively założyła biały, oversize’owy kostium Stelli McCartney ozdobiony kwiatowym haftem. Pozwoliła, by jej cieliste majtki z wysokim stanem prześwitywały, a ich wzór był dopasowany.
Wyszła również w białym zestawie spódnicowym. Jej top z długim rękawem miał zdobienia w postaci rozet na środku, a białe szpilki Lively na paskach ozdobione były pasującymi kwiatowymi akcentami.
Podczas zeszłotygodniowej wizyty w Nowym Jorku założycielka domu mody Blake Brown Beauty miała na sobie strój Versace składający się z różowego topu z koralików w powtarzającym się kwiatowym wzorze oraz zdobionych kryształkami dżinsów.
Przyznała, że założyła ten strój dwa razy z rzędu, ponieważ pierwotnie założyła bieliznę z wysokim stanem, która wystawała spod rozszerzanych dżinsów, na lewą stronę.
„Źle to ubrałam i nie mogę tego zrobić Versace” – wyjaśniła fotografom.
Inne kwiatowe projekty, które Lively nosiła w ciągu ostatnich kilku miesięcy, to m.in. jeansy Valentino za 19 tys. dolarów wykonane z elementów w kształcie kwiatów, komplet Chanel przypominający piżamę oraz zwiewna mini sukienka Valentino z motywem ogrodowym.