Blake Lively zatwierdziła ostateczną wersję „It Ends with Us” pośród sporu
Blake Lively zatwierdziła ostateczną wersję „It Ends With Us” po sporze z reżyserem i gwiazdą Justinem Baldonim, poinformował Page Six.
Jak podają liczne źródła, aktorka przyczyniła się do ukształtowania wersji, którą widzowie oglądają na dużym ekranie, ponieważ uważała, że ważne jest dodanie do efektu końcowego większej ilości „kobiecego” akcentu.
Nowy film zarobił 50 milionów dolarów w pierwszy weekend wyświetlania.
Lively, 36 lat, była producentką projektu, który opiera się na bestsellerowej książce Colleen Hoover. Osoba z wewnątrz studia powiedziała Page Six: „Były dwie edycje i studio wybrało bardziej kobiecą edycję”.
Źródła bliskie produkcji, które znają sytuację, zaprzeczyły jednak temu, ponieważ inne źródło ze studia powiedziało: „Jako producent, Blake miał możliwość wprowadzania edycji i informacji zwrotnych do filmu. To zupełnie normalne, że film jest wielokrotnie edytowany.
„Sony wybrało wersję, którą uznali za najlepszą, a ta wersja zawierała poprawki Blake’a, i wszystkie strony były za”.
Portal Page Six wcześniej ujawnił, że Baldoni sprawił, że Blake poczuła się „nieswojo”, szczególnie z powodu jej ciała po porodzie, po tym jak urodziła czwarte dziecko, syna Olina, tuż przed rozpoczęciem zdjęć.
Para nie promowała filmu razem i nie pozowała razem na premierze w Nowym Jorku w zeszłym tygodniu. Opowiedzieliśmy, że siedzieli nawet w różnych kinach na premierze.
40-letni Baldoni przyznał, że na planie były problemy, mówiąc dla Elle UK: „Na planie codziennie dzieje się mnóstwo rzeczy, zawsze, gdy kręci się taki film, dochodzi do tarć.
„Więc pod koniec dnia, to właśnie tarcie, jak sądzę, tworzy piękną sztukę. Wszystko w życiu potrzebuje tarcia, aby się rozwijać”.
Lively opowiedziała o swoim udziale w niemal każdym aspekcie „It Ends With Us”, w tym o swojej pracy nad muzyką, kostiumami, dialogami i nie tylko.
Ujawniła nawet, że jej mąż, Ryan Reynolds, napisał jedną z najważniejszych scen w filmie. „Kultowa scena na dachu, mój mąż ją napisał” – powiedziała E! News.
W niedawnym wywiadzie dla brytyjskiego radia Hits Radio Lively przyznała również, że „błagali mnie”, abym usunęła z filmu piosenkę Lany Del Rey „Cherry”, mówiąc: „Nie powinnam o tym mówić, ale…”
Baldoni kupił prawa do książki za pośrednictwem swojej firmy produkcyjnej Wayfarer w 2019 roku. Podobno umowa ta obejmuje prawa do kontynuacji Hoovera, „It Starts With Us”.
Film odniósł sukces w kasie biletowej. Jednak zapytany o powrót do reżyserowania potencjalnej kontynuacji, Baldoni powiedział Entertainment Tonight: „Myślę, że są lepsi ludzie do tego. Myślę, że Blake Lively jest gotowa do reżyserii. Tak myślę”.
Skontaktowaliśmy się z przedstawicielami Lively i Baldoniego, aby uzyskać komentarz.