Świat

Blinken namawia Izrael, aby w porozumieniu z regionem rozważył przyszłość powojennej Strefy Gazy

  • 9 stycznia, 2024
  • 9 min read
Blinken namawia Izrael, aby w porozumieniu z regionem rozważył przyszłość powojennej Strefy Gazy


JEROZOLIMA — Sekretarz stanu Antony Blinken na wtorkowych spotkaniach naciskał czołowych izraelskich przywódców, aby ograniczyli ofiary cywilne w Gazie, uniknęli wojny totalnej z bojownikami Hezbollahu w Libanie i poważnie potraktowali planowanie tego, co nastąpi po ostatecznym zakończeniu walk.

Blinken, czołowy dyplomata najważniejszego sojusznika Izraela, przedstawia przywódcom izraelskim plan na przyszłość Gazy w oparciu o spotkania z przywódcami Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kataru, Jordanii, Grecji i Turcji przed przybyciem do Izraela.

Podczas spotkań z izraelskim prezydentem, premierem, ministrem obrony i gabinetem wojny nadzwyczajnej Blinken naciska na Izrael, aby zmniejszył skalę ofiar cywilnych w wojnie w Gazie – już jednym z najbardziej niszczycielskich konfliktów stulecia – w której dotychczas zginęło około 23 000 osób – twierdzą urzędnicy ds. zdrowia w Strefie Gazy.

Jednak różnice między Izraelczykami a przywódcami arabskimi pozostają ogromne, ponieważ skrajnie prawicowi członkowie rządu Netanjahu wzywają do masowych wysiedleń ludności cywilnej z Gazy i odrzucają amerykańskie wezwania do „odnowionej i ożywionej” Autonomii Palestyńskiej, aby odegrała rolę w powojennej Strefie Gazy .

Zabicie przywódcy Hamasu w Libanie sygnalizuje zmianę w wysiłkach wojennych Izraela

„Właśnie przyjechałem z kilku krajów w regionie” – powiedział Blinken prezydentowi Izraela Isaakowi Herzogowi przed ich spotkaniem w hotelu w Tel Awiwie. „Chcę dzisiaj wieczorem podzielić się z prezydentem, premierem i gabinetem częścią tego, co usłyszałem od tych przywódców”.

Chociaż pomiędzy podmiotami w regionie utrzymują się duże różnice, sekretarz nalega, aby rządy postrzegały kryzys jako potencjalny punkt zwrotny w trwającym od dziesięcioleci konflikcie. W poniedziałek powiedział izraelskim urzędnikom, że zakończenie wojny da mu szansę na poprawę stosunków z arabskimi sąsiadami, które wyraźnie ocieplały się przed atakami Hamasu z 7 października. I zachwalał powojenną odbudowę, z Palestyńczykami nienależącymi do Hamasu w centrum, jako możliwą drogę do przyszłego państwa palestyńskiego.

Blinken nie podał jednak szczegółów na temat tego, jak Stany Zjednoczone pokonają punkty sporne, które nękały każdą poprzednią administrację amerykańską w torowaniu drogi do państwa palestyńskiego.

Dwudniowy atak dyplomatyczny, kończący czwarte w ciągu trzech miesięcy uderzenie Blinkena na Bliski Wschód, następuje po mieszanych sygnałach z Izraela na temat tempa łagodzenia walki w Gazie

Warto przeczytać!  Najemnik Prigożyn ostrzega, że ​​Rosji może grozić rewolucja, jeśli elity nie zaczną poważnie myśleć o wojnie

Przedstawiciele wojska ogłosili wycofanie wojsk w północnej części enklawy, co umożliwi niektórym mieszkańcom powrót do zniszczonych dzielnic. Izrael powiedział, że dokona bardziej ukierunkowanych nalotów w tej części Gazy.

„Operacje będą kontynuowane na północy, ale na inną skalę” – powiedział dziennikarzom wiceadmirał Daniel Hagari, rzecznik izraelskiej armii. „Wojna będzie kontynuowana w 2024 r., ale w inny sposób. Rezerwiści zostaną zwolnieni. Będziemy działać na różne sposoby, w zależności od potrzeb przestrzeni operacyjnej.”

Wyższy urzędnik amerykański, przemawiając pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia drażliwych kwestii wojskowych, potwierdził, że Izrael wycofał już kilka tysięcy żołnierzy z Gazy w ramach „znacznego wycofania” na północy. Mieszkańcy północy twierdzą, że poziom intensywnych walk spadł.

„Słyszymy huki, strzelaniny i niektóre naloty” – powiedział The Washington Post 56-letni mieszkaniec Gazy Ramadan Amriti. „Nie jest całkowicie bezpiecznie ani spokojnie, ale bez wątpienia jest lepiej niż wcześniej”.

Jednak w południowej i środkowej Strefie Gazy nadal szaleją walki, a premier Benjamin Netanjahu i inni urzędnicy oświadczyli, że wrogom nie będzie końca przez wiele miesięcy.

Według palestyńskich władz ds. zdrowia w ciągu 24 godzin przed przybyciem Blinkena zginęło prawie 250 mieszkańców Gazy. Poniedziałkowe ataki izraelskie zmusiły uchodźców do opuszczenia ostatniego funkcjonującego szpitala w środkowej Gazie, regionie wypełnionym dziesiątkami tysięcy wysiedlonych cywilów.

W miarę zbliżania się walk wysiedleni mieszkańcy uciekają z ostatniego szpitala w środkowej Gazie

Według urzędników amerykańskich Izraelczycy powiedzieli Waszyngtonowi, że zamierzają znacznie ograniczyć operacje w następnej fazie kampanii wojskowej w Gazie i będą polegać na mniejszej liczbie żołnierzy oraz ograniczeniu rodzaju masowych bombardowań lotniczych, które zniszczyły wieżowce i zrównały z ziemią miasta Bloki. Zamiast tego Izraelczycy mówią, że rozmieszczą siły specjalne, aby wyeliminować przywódców Hamasu i zniszczyć jego tunele i infrastrukturę wojskową.

Urzędnicy amerykańscy przyznali jednak, że kilka wcześniejszych zapewnień nie spełniło się. Mają nadzieję, że faktyczne rozpoczęcie redukcji żołnierzy – pierwsze od rozpoczęcia operacji naziemnych – zasygnalizuje, że izraelscy urzędnicy w końcu uginają się pod amerykańskim lobbowaniem, oprócz ekonomicznych obciążeń związanych z odciągnięciem dziesiątek tysięcy rezerwistów od siły roboczej.

„Myślę, że istnieje tutaj chęć zareagowania na naciski ze strony Amerykanów, którzy żądają ograniczenia krzywd niewinnych w Gazie” – powiedział Michael Milshtein, były szef palestyńskiego wydziału izraelskiego wywiadu wojskowego. „Ale nie można ignorować potrzeb izraelskiej gospodarki, a być może także frontu północnego”, odnosząc się do żołnierzy Hezbollahu gromadzących się wzdłuż granicy Izraela z Libanem.

Warto przeczytać!  Obszar poszukiwań zaginionej łodzi podwodnej związanej z Titanicem pogłębia się, podwaja rozmiar w miarę zmniejszania się ilości tlenu – The Morning Call

Urzędnicy twierdzą, że Blinken naciskał na swoich izraelskich odpowiedników, aby jak najszybciej zmniejszyli intensywność walk w Gazie, wzywając jednocześnie do ostrożności w reakcji na obecność sił Hezbollahu.

Przez ostatnie trzy miesiące Hezbollah i wojska izraelskie niemal codziennie wymieniały ogień, zmuszając tysiące cywilów po obu stronach do ewakuacji granicy. Według urzędników amerykańskich w zeszłym tygodniu w wyniku ataku dronów przeprowadzonego przez Izrael, w jego biurze w Bejrucie, zginął przywódca Hamasu na wygnaniu, wywołując strach przed szerszą pożogą. W poniedziałek zginął także dowódca Hezbollahu.

„Bez wątpienia nie jest w interesie nikogo – Izraela, Libanu, Hezbollahu – aby widzieć eskalację tego konfliktu i być świadkiem faktycznego konfliktu” – powiedział w poniedziałek Blinken.

Chociaż Izraelczycy opowiedzieli się za rozwiązaniem dyplomatycznym, ostrzegli również, że nie mogą długo tolerować przemocy typu „wet za wet” na granicy z Libanem. „Preferujemy ścieżkę uzgodnionego porozumienia dyplomatycznego” – powiedział w piątek izraelski minister obrony Yoav Gallant – „ale zbliżamy się do punktu, w którym przewróci się klepsydra”.

Podczas swoich wizyt w świecie arabskim Blinken zachwalał postęp w koordynowaniu przez państwa arabskie regionu planu odbudowy Gazy. Arabscy ​​przywódcy niechętnie rozmawiali o swoim zaangażowaniu w obliczu codziennych scen rzezi w enklawie i braku gwarancji, że inwestycje w odbudowę nie zostaną szybko zniweczone przez kolejną wojnę.

Administracja Bidena uważa wsparcie finansowe Arabii Saudyjskiej i innych bogatych w energię krajów Zatoki Perskiej na rzecz odbudowy za niezbędne dla każdego długoterminowego rozwiązania w Gazie.

Mimo to Izrael dał niewiele sygnałów, że jest bliski zakończenia wojny z Hamasem, który Netanjahu przyrzekł „zniszczyć” po niespodziewanym ataku z 7 października, w którym zginęło około 1200 Izraelczyków.

Ani Izrael, ani administracja Bidena nie popierają ogólnego zawieszenia broni, twierdząc, że da to Hamasowi szansę na przegrupowanie się i wypełnienie swojego zobowiązania do przeprowadzenia dodatkowych ataków w Izraelu. Urzędnicy powiedzieli, że Hamas musi uwolnić ponad 100 pozostałych izraelskich zakładników przetrzymywanych w Gazie, zanim Izrael się wycofa.

Warto przeczytać!  Francuscy buntownicy zmuszają króla Karola do rezygnacji z pierwszej zagranicznej podróży

Podczas spotkania z ministrem spraw zagranicznych Israelem Katzem Blinken powiedział, że podczas pobytu w Izraelu spotka się z rodzinami zakładników i omówi „nieustające wysiłki Waszyngtonu, aby sprowadzić ludzi do domu, sprowadzić ludzi z powrotem”.

Administracja Bidena, kierowana przez dyrektora CIA Williama J. Burnsa, próbuje wynegocjować uwolnienie nowego zakładnika 107 zakładników, o których przypuszcza się, że przebywają w Gazie, wśród których niektórzy to obywatele amerykańscy.

Dziesiątki protestujących trzymało transparenty i skandowało przed hotelem Blinkena w Tel Awiwie, wzywając administrację Bidena do nakłonienia rządu Netanjahu do wynegocjowania kolejnej umowy dotyczącej zakładników.

„BIDEN TYLKO TY MOŻESZ ICH URATOWAĆ!” przeczytaj jeden z napisów trzymanych przez protestującego.

Przed wizytą Blinkena Galant przedstawił gabinetowi wojennemu własną propozycję dotyczącą powojennej Strefy Gazy, co stanowiło pierwszy publiczny zarys takiego planowania sporządzony przez najwyższego urzędnika. Propozycja obejmowała pewne elementy, które popierają urzędnicy amerykańscy, takie jak trzymanie Palestyńczyków w Gazie. Obejmuje jednak również elementy, które nie są startem dla Stanów Zjednoczonych, takie jak wykluczenie jakiejkolwiek roli Autonomii Palestyńskiej, która zarządza częścią Zachodniego Brzegu.

Przywrócenie porządku w Gazie jest także głównym przedmiotem troski urzędników amerykańskich i izraelskich. W prywatnych rozmowach izraelscy urzędnicy proponowali poleganie na lokalnych przywódcach w celu zapewnienia bezpieczeństwa i dystrybucji pomocy humanitarnej w pasie.

Obecnie chroniczne niedobory żywności spowodowały plądrowanie ciężarówek z pomocą ONZ w drodze z południowej Gazy na północ, gdzie mieszkańcom w dużej mierze odmówiono dostępu do pomocy od czasu wznowienia walk po tygodniowej przerwie ponad miesiąc temu.

Urzędnicy ONZ wyjaśnili Blinkenowi problem podczas jego niedawnej wizyty w magazynie Światowego Programu Żywnościowego w Jordanii, a on stwierdził, że zwiększenie dostępu do pomocy było głównym priorytetem jego wizyty.

Podczas spotkania z Netanjahu i izraelskim Gabinetem Wojennym Blinken opowiedział się za pracą ONZ i pochwalił nowe mianowanie koordynatora ONZ ds. odbudowy w Gazie, powiedział rzecznik Blinkena.

Hudson relacjonował z Tel Awiwu. Hazem Balousha w Ammanie w Jordanii i Itay Stern w Tel Awiwie wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.


Źródło