Świat

Blinken ponownie udaje się na Bliski Wschód w obliczu rosnących obaw przed konfliktem regionalnym

  • 4 stycznia, 2024
  • 5 min read
Blinken ponownie udaje się na Bliski Wschód w obliczu rosnących obaw przed konfliktem regionalnym


WASZYNGTON (AP) – Ponieważ administracja Bidena zmaga się z coraz bardziej napiętą i niestabilną sytuacją na Bliskim Wschodzie, sekretarz stanu Antony Blinken udaje się w ten weekend do regionu po raz czwarty w ciągu trzech miesięcy w ramach podróży, która ma skupić się głównie na łagodzeniu odradzająca się obawa, że Wojna Izrael-Hamas może przerodzić się w szerszy konflikt.

W obliczu narastającej międzynarodowej krytyki działań Izraela w Gazie, rosnących obaw Stanów Zjednoczonych co do ostatecznego zakończenia oraz bardziej bezpośrednich obaw związanych z niedawną eksplozją ataków na Morzu Czerwonym, w Libanie, Iranie i Iraku, Blinken będzie miał napięty i trudny program. Wyjeżdża zaledwie kilka dni po tym, jak w podejrzanym izraelskim ataku zginął starszy przywódca Hamasu w Bejrucie, i chociaż rzecznik Białego Domu powiedział, że „nikt nie powinien ronić łez” po jego śmierci, może to jeszcze bardziej skomplikować misję Blinkena.

„Nie spodziewamy się, że każda rozmowa podczas tej podróży będzie łatwa” – powiedział rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller. „Bez wątpienia region stoi przed trudnymi problemami i trudnymi wyborami. Sekretarz uważa jednak, że obowiązkiem Stanów Zjednoczonych Ameryki jest przewodzić wysiłkom dyplomatycznym mającym na celu bezpośrednie stawienie czoła tym wyzwaniom, i jest gotowy zrobić to w nadchodzących dniach”.

Warto przeczytać!  Ambasador Korei Północnej obwinia Stany Zjednoczone za regionalne napięcia podczas rzadkiego wystąpienia w Radzie Bezpieczeństwa ONZ

Blinken wyrusza późnym wieczorem w czwartek podczas swojej ostatniej przedłużonej trasy koncertowej po Bliskim Wschodzie, która zabierze go do Turcji, Grecji, Jordanii, Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Izraela, Zachodniego Brzegu i Egiptu.

Oprócz priorytetów dotyczących Strefy Gazy, które przedstawi Izraelowi – w tym nalegania na dramatyczne zwiększenie pomocy humanitarnej dla Gazy, przejście do mniej intensywnych operacji wojskowych i wspólne wysiłki mające na celu powstrzymanie przemocy wobec Palestyńczyków na okupowanym Zachodnim Brzegu przez osadników żydowskich – Blinken będzie szukać pomocy regionalnej w uspokojeniu sytuacji.

„Nie leży w niczyim interesie, ani Izraela, ani regionu, ani świata, aby ten konflikt rozprzestrzenił się poza Gazę” – powiedział Miller. Kluczowymi elementami zapobiegania temu będzie odstraszanie ataków wspieranych przez Iran rebeliantów Houthi z Jemenu na komercyjną żeglugę po Morzu Czerwonym, odstraszanie ataków na Izrael ze strony wspieranego przez Iran Hezbollahu w Libanie oraz odstraszanie ataków na obiekty wojskowe i interesy USA ze strony wspieranych przez Iran milicji w Iraku i Syria.

Jednak wpływy USA na Iran są minimalne i muszą polegać albo na własnym odstraszaniu militarnym, albo na partnerach, aby przekonać Iran, że wojna regionalna byłaby katastrofalna.

Warto przeczytać!  Najemnik Prigożyn ostrzega, że ​​Rosji może grozić rewolucja, jeśli elity nie zaczną poważnie myśleć o wojnie

„Strategicznie Iran wygrywa” – powiedział Paul Salem, szef Instytutu Bliskiego Wschodu z siedzibą w Waszyngtonie. Powiedział, że Hezbollah i cała sieć grup sprzymierzonych z Iranem są zadowoleni z osiągniętego obecnego poziomu działań wojennych.

„Iran radzi sobie całkiem nieźle” – stwierdził. „To nie musi robić nic dramatycznego. To w pewnym sensie strona zwycięska.”

Odkąd wojna w Gazie wybuchła w reakcji Izraela na śmiercionośne ataki Hamasu z 7 października, administracja Bidena jest poważnie zaniepokojona potencjalnym rozprzestrzenieniem się konfliktu.

Odetchnęła z ulgą w ciągu kilku tygodni po rozpoczęciu izraelskiej operacji, kiedy skutecznie doradziła izraelskim urzędnikom, aby nie przeprowadzali ataków wyprzedzających przeciwko Hezbollahowi w Libanie i wysłała dwie grupy uderzeniowe lotniskowców do wschodniej części Morza Śródziemnego, aby służyły jako Odstraszający.

Jednak dwa i pół miesiąca później wzrosło ryzyko wojny regionalnej, a Izrael był zdecydowany uderzyć agentów i przywódców Hamasu, niezależnie od tego, gdzie się znajdują. W międzyczasie Hamas, Hezbollah, Houthi i proirańskie bojówki nasilają ataki na interesy USA, Izraela i międzynarodowe.

Podobnie jak podczas swoich poprzednich wizyt, Blinken będzie koncentrował się na rozszerzaniu pomocy humanitarnej dla Gazy, naciskając na Izrael, aby zminimalizował ofiary wśród cywilów w Palestynie, nalegając na uwolnienie zakładników przetrzymywanych przez Hamas i podkreślając znaczenie planowania administracji powojennej Gazy.

Warto przeczytać!  Modi z Indii przerywa milczenie w sprawie przemocy na tle etnicznym w Manipur po tym, jak wirusowe wideo pokazuje tłum molestujący kobiety

Jednak jego program został przyćmiony ostatnimi wydarzeniami, w tym atakiem drona przypisywanym Izraelowi, w wyniku którego zginął zastępca przywódcy Hamasu Saleh Arouri na południowych przedmieściach Bejrutu, eksplozje w Iranie, których celem było nabożeństwo żałobne za zamordowanego przez USA dowódcy Gwardii Rewolucyjnej Qassema Suleimaniego, dron atak na proirańską grupę irackiej milicji w Bagdadzie i USA oraz reakcje sojuszników na ataki Houthi na statki handlowe na Morzu Czerwonym.

Na przykład pierwsze przemówienie przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha podczas wojny między Izraelem a Hamasem, prawie miesiąc po zakończeniu konfliktu, zostało powszechnie odebrane przez analityków jako telegraficzne przesłanie, że jego grupa nie jest zainteresowana angażowaniem się w pełną wojnę z Izraelem.

Jednak w środę, po zabiciu Arouriego, Nasrallah przybrał bardziej wojowniczy ton i wydawał się przekonywać Libańczyków, że konieczna może być szersza wojna.

Nasrallah powiedział, że Hezbollah jak dotąd balansował między „potrzebą wsparcia Gazy a uwzględnieniem libańskich interesów narodowych”, co ograniczyło jego zaangażowanie wojskowe. Powiedział jednak, że w przypadku „rozpoczęcia przeciwko nam wojny, interesy narodowe Libanu wymagają, abyśmy doprowadzili wojnę do końca, bez ograniczeń”.

___

Abby Sewell w Bejrucie w Libanie i Ellen Knickmeyer w Waszyngtonie wniosły swój wkład.




Źródło