Świat

Blinken próbował zbudować podłogę w stosunkach amerykańsko-chińskich. Być może będzie musiał to robić dalej

  • 25 czerwca, 2023
  • 5 min read
Blinken próbował zbudować podłogę w stosunkach amerykańsko-chińskich.  Być może będzie musiał to robić dalej


Sekretarz stanu USA Antony Blinken podaje rękę chińskiemu prezydentowi Xi Jinpingowi w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie, Chiny, poniedziałek, 19 czerwca 2023 r. (Leah Millis / Pool Photo via AP)

Sekretarz stanu USA Antony J. Blinken spotkał się w ubiegłym tygodniu w Pekinie z prezydentem Chin Xi Jinpingiem. (Leah Millis / Associated Press)

Kiedy sekretarz stanu Antony J. Blinken udał się w zeszłym tygodniu do Pekinu, aby spróbować naprawić nadszarpnięte stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, oczekiwania obu stron były niskie.

Od miesięcy te dwa supermocarstwa ścierają się w wielu kwestiach: domniemany chiński balon szpiegowski, który wędrował po Stanach Zjednoczonych w lutym, amerykańskie próby zablokowania Chinom zaawansowanej technologii półprzewodnikowej oraz militarne bliskie kolizje na morzu i w powietrzu .

Czytaj więcej: Populacja USA jest starsza niż kiedykolwiek. Co to znaczy

Oba kraje zgodziły się, że muszą powstrzymać rywalizację przed przekształceniem się w otwarty konflikt i „zbudować podłogę” w ramach relacji – dokładnie to, co prezydent Biden i prezydent Chin Xi Jinping powiedzieli, że zrobili już na spotkaniu na szczycie osiem miesięcy temu. Ta podłoga nie została zbudowana — stąd wezwanie w zeszłym tygodniu do fachowca.

Według tego skromnego standardu Blinken odniósł sukces. Podłoga została załatana, ale nadal jest dość chwiejna.

Sekretarz Stanu prosił o częstsze spotkania i to dostał. Ale poprosił również o bezpośrednią wymianę zdań między przywódcami wojskowymi obu krajów, priorytet, który nazwał „niezwykle ważnym” – a Chińczycy odrzucili to. A Xi odłożył działania w odpowiedzi na prośbę, która powinna być jeszcze prostsza: ograniczenie produkcji chińskich chemikaliów, które pomagają w produkcji zabójczego narkotyku, jakim jest fentanyl.

Warto przeczytać!  Izrael i Hamas wciągają się w narastanie nacisków na zawieszenie broni w Gazie

„Dobrze, że uznali, że muszą rozmawiać, gdy związek wkracza na niebezpieczne terytorium” – powiedział Bates Gill, ekspert ds. Chin w Asia Society w Nowym Jorku. „Ale rozmowa nadal będzie bardzo trudna”.

Dążenie do pokojowego współistnienia wciąż wygląda na podatne na wypadki. Zaledwie dzień po tym, jak Blinken opuścił Pekin, Biden wywołał krótką furię, kiedy powiedział darczyńcom, że Xi nie wiedział o rzekomym balonie szpiegowskim, co nazwał „wielkim zawstydzeniem dla [a] dyktator.” Rzecznik chińskiego MSZ nazwał tę uwagę „absurdalną i nieodpowiedzialną”.

Podstawowy problem, głębszy niż jakakolwiek gafa Bidena, polega na tym, że oba kraje mają nie tylko różne cele; patrzą na świat z różnych perspektyw.

Zdaniem Xi, Chiny zmierzają ku należnej im roli dominującego kraju w Azji i wiodącej potęgi gospodarczej na świecie, podczas gdy Stany Zjednoczone są krajem upadającym.

Amerykańscy urzędnicy, co zrozumiałe, nie kupują tej narracji. Słusznie argumentują, że Chiny znęcały się nad swoimi mniejszymi sąsiadami, kradły zachodnią technologię i angażowały się w nieuczciwe praktyki handlowe.

Warto przeczytać!  Co kryje się za ofiarami śmiertelnymi podczas tegorocznej pielgrzymki hadżdż w Arabii Saudyjskiej?

Nawet gdy starają się zniwelować te różnice, oba rządy często potrafią ze sobą rozmawiać.

Kiedy Biden wszedł do Białego Domu w 2021 roku, jego współpracownicy próbowali wymyślić przydatne, być może nieszkodliwe ramy dla ich podejścia do Chin. Jak ujął to Blinken: „Będziemy konkurować z pewnością siebie, współpracować, kiedy możemy, i konfrontować się, kiedy musimy”.

Chińczycy go nienawidzili.

„Postrzegają „konkurencję” jako oznaczającą, że jest zwycięzca i przegrany” — powiedział Gill. „Myślą, że nasza wersja rywalizacji polega na zwycięstwie Ameryki i przegranej Chin”.

Poza tymi różnicami, kilka głównych nieporozumień między tymi dwoma krajami jest prawdopodobnie nierozwiązywalnych w dającej się przewidzieć przyszłości.

Chiny uważają, że mają niezbywalne prawo do przejęcia Tajwanu; Stany Zjednoczone od dawna angażują się w pomoc niezależnej wyspie w obronie.

Ambicje gospodarcze Xi skupiają się na uczynieniu z Chin kolosa high-tech; Biden uważa, że ​​bezpieczeństwo USA wymaga zablokowania Pekinowi dostępu do zaawansowanej technologii półprzewodnikowej.

Teraz dodajmy sukcesy administracji Bidena budujące sojusze z innymi krajami – w tym z Indiami, których premier Narendra Modi był witany w Białym Domu w zeszłym tygodniu – i Unią Europejską, mimo że jest największym partnerem gospodarczym Chin.

Warto przeczytać!  Przeciwnik Turcji ma przed sobą trudną drogę po kolejnej porażce | Wiadomości wyborcze

Reżim Xi nie radził sobie tak dobrze w zawieraniu przyjaźni. Jedynymi prawdziwymi sojusznikami Chin są Rosja i Korea Północna.

Wszystkie te czynniki utrudniają znalezienie przestrzeni do współpracy amerykańsko-chińskiej, nawet jeśli powinna być stosunkowo łatwa.

Na przykład prośba Blinkena o kontakty wojskowe w celu zapobiegania przypadkowym konfliktom nie została wysłuchana, ponieważ Chińczycy obawiają się, że to pułapka.

„Nie chcą podejść do tej kwestii z punktu widzenia prawa międzynarodowego, ponieważ mogłoby to dać nam prawo do latania lub żeglowania tam, gdzie nas nie chcą” – powiedziała Bonnie Glaser z German Marshall Fund. „Gdyby przeprowadzenie tych lotów stało się dla nas bezpieczne, uznaliby to za naszą wygraną”.

Najwyraźniejszym rezultatem podróży Blinkena będzie wizyta w Waszyngtonie ministra spraw zagranicznych Chin, Qin Ganga – oraz, przy odrobinie szczęścia, spotkanie Bidena i Xi w San Francisco tej jesieni.

Ale ich program będzie znajomy: zmniejszanie szans na konflikt między USA a Chinami poprzez ciągłe naprawianie tych samych chwiejnych desek podłogowych.

Ta historia pierwotnie ukazała się w Los Angeles Times.


Źródło