Polska

bne IntelliNews – Polska ma wątpliwości co do wysiłków Ukrainy na rzecz sprowadzenia do domu mężczyzn w wieku poborowym

  • 26 kwietnia, 2024
  • 4 min read
bne IntelliNews – Polska ma wątpliwości co do wysiłków Ukrainy na rzecz sprowadzenia do domu mężczyzn w wieku poborowym


Polska jest gotowa pomóc Ukrainie w sprowadzeniu do domu mężczyzn w wieku poborowym po tym, jak Kijów zintensyfikował wysiłki mobilizacyjne, powiedział w tym tygodniu czołowy urzędnik rządowy. Analitycy uważają jednak, że setki tysięcy osób wyjeżdżających z Polski może stanowić ogromny problem dla gospodarki.

24 kwietnia około 300 Ukraińców zablokowało punkt obsługi paszportów w centrum Warszawy w proteście przeciwko temu, co ich zdaniem rząd próbuje zmusić ich do walki z Rosją.

Ukraina niedawno ograniczyła usługi konsularne do mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat – czyli do granicy wieku poboru do wojska – tak że jedyną możliwością uzyskania lub odnowienia dokumentów podróży lub innych dokumentów jest powrót na Ukrainę, gdzie wchodzi w życie nowa ustawa mobilizacyjna obowiązuje od 18 maja.

Brak dostępu do usług konsularnych oznacza, że ​​Ukrainiec nie będzie mógł teraz potwierdzać dokumentów takich jak paszporty i prawa jazdy za granicą. To z kolei sprawi, że znalezienie legalnego zatrudnienia w UE będzie prawie niemożliwe. Posiadacze ważnych paszportów, którzy nie będą mogli odnowić prawa jazdy, nie znajdą pracy jako taksówkarze czy kierowcy ciężarówek – jedno i drugie bardzo popularne wśród Ukraińców w Polsce.

Warto przeczytać!  DVIDS - Aktualności - Polscy uczniowie jednymi z pierwszych gości na nowej placówce APS-2 w Powidzu

„Nie poślę mojego syna, aby stał się mięsem kanonicznym” – powiedziała dziennikarzom protestująca Ukrainka. „Dajcie mi moje dokumenty i jedźcie na Ukrainę i walczcie!” inny powiedział pracownikowi punktu obsługi paszportów.

Po decyzji Kijowa polskie władze znalazły się pomiędzy obietnicami pomocy Ukrainie w walce z agresją Rosji a surową rzeczywistością na polskim rynku pracy, na którym brakuje pracowników.

„Każde wsparcie jest możliwe” – powiedział wicepremier i minister obrony Polski Władysław Kosiniak-Kamysz w odpowiedzi na pytanie zadane przez Wiadomości Polsatu o tym, co zrobiłaby Polska, gdyby Ukraina poprosiła o pomoc w sprowadzeniu do domu mężczyzn, którzy stracą prawo do pozostania w Polsce.

„Myślę, że wielu Polaków jest oburzonych, gdy widzi młodych Ukraińców w hotelach i kawiarniach i słyszy, jak wiele wysiłku musimy włożyć, aby pomóc Ukrainie” – powiedziała także Kosiniak-Kamysz.

Z ekonomicznego punktu widzenia sprawa jest jednak znacznie mniej oczywista.

„[Ukrainians’] wkład do budżetu państwa jest znaczny. Dziś nie wyobrażam sobie polskiego rynku pracy bez obywateli Ukrainy. Myślę, że byłby to dla nas bardzo poważny problem z punktu widzenia konkurencyjności firm” – mówił niedawno w parlamencie wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Duszczyk.

Warto przeczytać!  Polscy protestujący zawieszają wielomiesięczną blokadę granicy z Ukrainą

„Kluczem jest [to know] ilu mężczyzn, którzy są aktywni zawodowo w Polsce, ma wygasające zezwolenia na pobyt lub paszporty” – powiedział Andrzej Kubisiak, zastępca szefa Państwowego think tanku Polskiego Instytutu Ekonomicznego gazeta.pl.

Nie jest jasne, co Polska może faktycznie zrobić, gdy tysiące Ukraińców utraci prawo do pozostania w Polsce, ale nie poddadzą się przepisom obowiązującym w ich kraju.

Według danych Eurostatu od agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Polska przyznała tymczasowy status ochrony około 950 000 Ukraińców, co stanowi drugą co do wielkości liczbę po Niemczech. Większość z nich to kobiety i dzieci.

Według danych ZUS, w Polsce pracuje prawie 400 000 Ukraińców. Wielu z nich mieszkało w Polsce od lat przed wojną.




Źródło