Polska

bne IntelliNews – Polska ożywia stosunki z Berlinem i Paryżem w dążeniu do pomocy Ukrainie

  • 18 marca, 2024
  • 5 min read
bne IntelliNews – Polska ożywia stosunki z Berlinem i Paryżem w dążeniu do pomocy Ukrainie


Premier Polski Donald Tusk spotkał się 15 marca w Berlinie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w dążeniu do większego zjednoczenia trzech unijnych zawodników wagi ciężkiej w pomaganiu Ukrainie.

Spotkanie ożywiło tzw. Trójkąt Weimarski – format współpracy Warszawy, Berlina i Paryża, który pozostawał uśpiony pod rządami poprzedniego radykalnie prawicowego rządu Prawa i Sprawiedliwości (PiS).

Tusk zwołał spotkanie zaraz po wizycie w USA, gdzie wraz z prezydentem Polski Andrzejem Dudą naciskał na Partię Republikańską, aby odblokowała pakiet pomocowy dla Ukrainy o wartości 60 miliardów dolarów.

Ale choć los pakietu w Kongresie pozostaje niepewny, Tusk wykorzystał impet amerykańskiej wizyty do zwołania szczytu w Berlinie, aby podkreślić – powiedział – że „nikt i nic nie zwolni nas, Europejczyków, z odpowiedzialności za nasze bezpieczeństwo, za naszą przyszłość”. .

Założeniem szczytu było uznanie, że zatrzymanie Rosji na Ukrainie teraz będzie kosztować znacznie mniej niż późniejsze zatrzymanie jej u bram UE.

Polska i państwa bałtyckie są zrozpaczone faktem, że prezydent Rosji Władimir Putin – który właśnie umocnił swoją władzę w sfałszowanych wyborach w ten weekend, zdobywając 88% „głosów” – mógł zaatakować jedno z nich po podporządkowaniu sobie Ukrainy.

„Uznaliśmy, że pomoc dla Ukrainy musi być natychmiastowa i możliwie intensywna” – powiedział Tusk w Berlinie.

Warto przeczytać!  Klasyczny dzień Chess.com 3: Carlsen, Keymer i Duda wygrywają po podwojeniu turniejów w Polsce

„Chcemy wydawać nasze pieniądze, chcemy pomagać w każdy możliwy sposób – tu i teraz. Aby sytuacja Ukrainy w nadchodzących tygodniach i miesiącach uległa poprawie, a nie pogorszeniu” – powiedział także Tusk.

Polski premier wyraził także uznanie dla odnowionego Trójkąta Weimarskiego, że „po raz kolejny stał się formatem, który może nadać pozytywne tempo dobrym celom w Europie”.

„Nasze dzisiejsze spotkanie… jasne [demonstrates] że niektóre złośliwe pogłoski sugerujące, że europejskie stolice różnią się w kilku kwestiach, są mocno przesadzone” – stwierdził Tusk.

Ale różnice istnieją. Niemcy są najbardziej sceptyczne z trzech krajów nie tylko co do wysłania wojsk przez NATO na Ukrainę – pomysł podsunięty przez Macrona po współczuciu z Warszawy, ale stanowczo odrzucony przez Berlin wraz z USA i Wielką Brytanią – ale także co do zwiększenia pomocy wojskowej dla Kijów.

Kanclerz Scholz kilkakrotnie mówił, że nie zgodzi się na przekazanie Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu Taurus z obawy przed konfliktem, który ogarnie UE i NATO, gdy Ukraina stanie się zdolna do uderzania celów w głębi Rosji, zwłaszcza mostu Kerczeńskiego. Niemcy zgodziły się jednak na powołanie nowej grupy, która miałaby dostarczać Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu.

Macron był także krytykowany za niedawne złagodzenie retoryki wojennej, ale nie zapewnił zbyt wiele, jeśli chodzi o rzeczywistą pomoc – w przeciwieństwie do Polski i Niemiec, pomimo ich wątpliwości co do rakiet Taurus. Niemcy udzieliły największej pomocy ze wszystkich krajów europejskich.

Warto przeczytać!  Koalicja Tuska wygrywa wybory samorządowe w Polsce, aby wzmocnić władzę

„Jedno jest jasne: wspieramy Ukrainę. [What] jest również jasne: nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją. Naszym wspólnym celem jest… zapewnienie Ukrainie możliwości skutecznej obrony przed rosyjską agresją” – powiedział Scholz w Berlinie.

W tym duchu na szczycie Trójkąta Weimarskiego uzgodniono zakup większej ilości broni dla Ukrainy na rynkach międzynarodowych, zwiększenie produkcji broni – np. za pośrednictwem przygotowywanej na Ukrainie fabryki niemieckiej firmy Rheinmetall – oraz wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów do wsparcia zakupu większej ilości broni dla Kijowa .

„Tak długo, jak będzie to konieczne, będziemy robić wszystko, aby Rosja nie wygrała tej wojny. Będziemy nadal wspierać Ukrainę i naród ukraiński tak długo, jak to możliwe” – powiedział Macron.

„Nigdy nie podejmiemy żadnej inicjatywy zmierzającej do eskalacji” – dodał francuski prezydent.

Trzej przywódcy zgodzili się spotkać ponownie „wczesnym latem” w Warszawie.

Niektórzy eksperci wojskowi twierdzą, że do tego czasu wojna ukraińska może przybrać gorszy obrót, jeśli przynajmniej część obiecanej pomocy nie pojawi się na polu bitwy.

Oczekuje się także, że Kreml zintensyfikuje działania wobec Zachodu, zwłaszcza poprzez ataki hybrydowe i kampanie dezinformacyjne. Najwyższy czas na to drugie, gdyż w czerwcu odbędą się wybory do UE, po których prawdopodobnie nastąpi głosowanie w Wielkiej Brytanii i wybory prezydenckie w USA.

Warto przeczytać!  Tusk zapowiada rozszerzenie świadczeń na dzieci poprzedniego rządu

Polska od dawna mówiła, że ​​Europa nie może działać ze strachu przed Putinem, ale zamiast tego „przestraszyć go” – powiedział Tusk w USA. To prawdopodobnie będzie główny temat letniego spotkania z Scholzem i Macronem.

Na razie najszybszym planem powstrzymania Rosji na Ukrainie jest inicjatywa pod przewodnictwem Czech, mająca na celu dostarczenie około 800 000 sztuk amunicji, co stanowi siłę ognia szacowaną na cztery miesiące.

Ukrainie brakuje obecnie amunicji i rozpoczęto jej racjonowanie.

Polska oświadczyła w zeszłym tygodniu, że wniesie „znaczny” wkład w tę inicjatywę. Portugalia zadeklarowała za to 100 mln euro.

Europejscy ministrowie spraw zagranicznych również osiągnęli w zeszłym tygodniu porozumienie w sprawie wspólnego funduszu o wartości 5 miliardów euro, który ma zapewnić Ukrainie wsparcie obronne, choć szeroko komentowana wartość funduszu nie jest całkowicie nowym środkiem.

Stany Zjednoczone znalazły także 300 mln dolarów pomocy dla Ukrainy, chociaż kwota ta „nie jest wystarczająca” – powiedział prezydent USA Joe Biden, wskazując na przeszkody Republikanów w Kongresie.




Źródło