Polska

bne IntelliNews – Polska rozpoczyna wielką debatę aborcyjną, która może wstrząsnąć rządem Tuska

  • 12 kwietnia, 2024
  • 4 min read
bne IntelliNews – Polska rozpoczyna wielką debatę aborcyjną, która może wstrząsnąć rządem Tuska


Aż cztery projekty legislacyjne mające na celu złagodzenie obecnie bardzo rygorystycznego polskiego prawa aborcyjnego trafią pod głosowanie 12 kwietnia, co może zapoczątkować wczesny kryzys polityczny w rządzącej koalicji centrowej pod przewodnictwem Donalda Tuska.

Przeciągi nad którym ustawodawcy debatowali intensywnie przez sześć godzin 11 kwietnia odzwierciedlają podziały w koalicji pomiędzy liberałami i lewicą z jednej strony a bardziej konserwatywnymi posłami z drugiej.

Konserwatyści w koalicji którzy wszyscy należą do klubu parlamentarnego Trzeciej Drogi wahają się, czy głosować za projektami liberałów i lewicy. Dzieje się tak pomimo wysiłków Tuska i marszałka Sejmu Szymona Holowni, aby wszystkie cztery projekty zostały poddane pracom specjalnej komisji w nadziei na znalezienie kompromisowego tekstu.

Przy posiadaniu przez koalicję w parlamencie większości zaledwie 17 głosów, podobna liczba wstrzymujących się lub przeciwnych ze strony konserwatywnego skrzydła koalicji może położyć kres bardziej liberalnym propozycjom, co zakończy się spektakularną porażką Tuska.

Zapoczątkowałoby to kryzys polityczny w koalicji, która rządzi dopiero od połowy grudnia.

Tusk wielokrotnie mówił, że chciałby liberalizacji polskiego prawa aborcyjnego po tym, jak obietnice wyborcze zainspirowały setki tysięcy kobiet do poparcia jego i obecnie rządzącej koalicji w październikowych wyborach powszechnych.

Warto przeczytać!  Polski żołnierz zmarł po tym, jak został pchnięty nożem przez migrantów na granicy z Białorusią

Spośród czterech propozycji, które trafią pod głosowanie, liberalna partia Tuska, Koalicja Obywatelska i Lewica, chcą dopuszczenia aborcji do 12. tygodnia ciąży.

W odrębnym projekcie, uznawanym za najmniej kontrowersyjny z nadających się do debaty, Lewica chce także zniesienia kar za pomoc w rozwiązaniu umowy o pracę. Taka pomoc jest obecnie karana nawet trzema latami więzienia.

Konserwatyści z ugrupowania Trzecia Droga sprzeciwiają się liberalizacji i opowiadają się za ogólnokrajowym referendum w tej sprawie.

Proponują także przywrócenie stanu prawnego przepisów dotyczących aborcji sprzed niechlubnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. Orzeczenie to praktycznie zakazało aborcji, z wyjątkiem sytuacji, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub kazirodztwa albo gdy życie lub zdrowie kobiety jest zagrożone. w niebezpieczeństwie.

Przesłanka życia i zdrowia stworzyła jednak szarą strefę, w której lekarze wahaliby się, czy dokonać aborcji w obawie przed oskarżeniem. To, zdaniem organizacji praw kobiet, kosztowało to życie niektórych kobiet.

W jednym przypadku kobieta, znana tylko z imienia Iza, została przyjęta do szpitala w 22. tygodniu ciąży, po tym jak odeszły jej wody. W serii SMS-ów do matki Iza obawiała się, że bierność lekarzy może doprowadzić ją do śmiertelnego wstrząsu septycznego – i tak też się stało.

Warto przeczytać!  DVIDS - Aktualności - Amerykańscy i polscy technicy laboratoryjni wspólnie trenują na poligonie w Aberdeen

Śmierć Izy w 2021 r. wywołała masowe protesty w Polsce, zwiększając poparcie kobiet dla partii obiecujących zmiany a zmiana wisi teraz nad konserwatystami Trzeciej Drogi w koalicji pod przewodnictwem Tuska.

Liderzy Trzeciej Drogi Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczyli, że ich parlamentarzyści będą mogli głosować nad każdym z czterech projektów zgodnie ze swoim sumieniem.

„Nie mogę zagwarantować wyniku głosowań” – powiedziała Holownia na konferencji prasowej 11 kwietnia.

Jeśli liberalizacja zostanie ostatecznie przyjęta w parlamencie obecnie mało prawdopodobny scenariusz Prezydent Andrzej Duda jest niemal pewien, że ją zawetuje. Koalicja rządząca nie ma wystarczającej liczby głosów, aby obalić weto prezydenta.

Duda jest niezachwianym sojusznikiem poprzedniej rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która opowiadała się za zaostrzeniem przepisów aborcyjnych.

„Nie zamierzamy się poddawać, nigdy. Kobiety muszą mieć wybór” – powiedziała podczas debaty posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska.

„Będziemy przedstawiać te projekty ustaw tyle razy, ile będzie potrzeba, aż uzyskamy większość i dopóki nie wybierzemy prezydenta, co do którego nie będzie wątpliwości, że podpisze ustawę legalizującą aborcję, aby była ona bezpłatna, bezpieczna i dostępna dla tych, którzy komu to potrzebne” – powiedziała Żukowska.

Warto przeczytać!  Rajd Polski: Dzień 4




Źródło