Polska

bne IntelliNews – Szefowi polskiego banku centralnego grozi zawieszenie po złożeniu przez parlament wniosku o rozprawę

  • 22 marca, 2024
  • 4 min read
bne IntelliNews – Szefowi polskiego banku centralnego grozi zawieszenie po złożeniu przez parlament wniosku o rozprawę


21 marca ponad 100 polskich parlamentarzystów rządzącej większości złożyło w parlamencie wniosek o postawienie przed sądem prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego za rzekome łamanie polskiej konstytucji i nadmierne zaangażowanie polityczne.

Prawie 70-stronicowy wniosek wymienia osiem zarzutów wobec Głapińskiego, który stoi na czele NBP od 2016 roku, wśród kontrowersji związanych z jego pochodzeniem politycznym i – jak od dawna twierdzą krytycy – rażącą lojalnością wobec poprzedniej partii rządzącej – Prawa i Sprawiedliwości (PiS).

Teoretycznie wniosek mógłby doprowadzić do zawieszenia Glapińskiego lub – co jest mniej prawdopodobne – do usunięcia go ze stanowiska głównego decydenta w polityce pieniężnej w Polsce.

Mogłoby to również doprowadzić do konfliktu rządu z Europejskim Bankiem Centralnym za naruszenie niezależności banku centralnego.

Najważniejszym wnioskiem wniosku jest to, że Glapiński nakłonił NBP do zakupu obligacji rządowych lub gwarantowanych przez rząd w czasie pandemii Covid-10 w celu „sfinansowania deficytu budżetu państwa w wysokości co najmniej 144 mld zł [€33.47bn]” – czytamy we wniosku. Finansowanie deficytu budżetowego przez NBP jest zakazane w polskiej konstytucji – podkreśla wniosek.

Warto przeczytać!  Mapa Polski pokazuje zatwierdzone trasy kolei dużych prędkości dla megaprojektu o wartości 8 miliardów dolarów

Posłowie mówią też, że Glapiński naciskał na Radę Polityki Pieniężnej, organ banku centralnego ustalający stopy procentowe, do dwukrotnej obniżki stóp procentowych we wrześniu i październiku, co było umotywowanym politycznie krokiem, aby pomóc PiS w ówczesnej kampanii wyborczej.

We wniosku zarzuca się także, że Glapiński samodzielnie zdecydował się na dwie interwencje na rynku walutowym w grudniu 2020 r. i marcu 2021 r., zablokował wymianę informacji wewnątrz NBP oraz okłamał opinię publiczną na temat oczekiwanych wyników finansowych NBP za 2023 r., twierdząc w trakcie kampanii, że centralny bank miałby zarobić 6 mld zł. W dalszej części wniosku NBP przyznał, że zamiast tego poniesie prawdopodobnie stratę w wysokości około 17 mld zł. Wyniki finansowe NBP za 2023 rok poznamy w kwietniu.

Posłowie mówią też, że Glapiński przyznał sobie premie kwartalne z naruszeniem wewnętrznych przepisów NBP i otwarcie wspierał w swoich wypowiedziach rząd PiS, krytykując ówczesnego lidera opozycji Donalda Tuska.

Tusk od dawna mówił, że usunięcie Glapińskiego ze stanowiska będzie jednym z jego priorytetów po przejęciu władzy.

Warto przeczytać!  Polska rozważa zestrzelenie rosyjskich rakiet nad Ukrainą

Posunięcie parlamentarzystów koalicji rządzącej sygnalizuje, że premier ma zamiar wywiązać się ze swojej obietnicy pomimo kontrowersji, jakie wzbudzi w UE. Prawdopodobnie EBC poprze Glapińskiego, uznając wniosek i towarzyszącą mu retorykę za polityczne wyzwanie dla niezależności banku centralnego.

„Każdy środek wpływający na Twoją zdolność do wykonywania obowiązków prezesa NBP może, jeśli jest niezgodny z prawem, naruszyć Twoją niezależność, a co za tym idzie, niezależność rady ogólnej [of the ECB]” – powiedziała szefowa Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde w grudniu w liście do Glapińskiego, zanim przedstawiono zarzuty wobec gubernatora.

Oczekuje się, że wniosek trafi teraz do specjalnej komisji parlamentarnej, która podda go pod głosowanie na posiedzeniu plenarnym. Data głosowania nie jest znana. Zgodnie z polskim prawem, jeśli parlament zdecyduje, że Glapiński powinien stanąć przed sądem, zostanie on automatycznie zawieszony.

NBP nie skomentował od razu wniosku.

Złoty nie zareagował na tę wiadomość, pozostając stabilny wobec euro i dolara amerykańskiego.




Źródło