Nauka i technika

Bo Nickal ma genetykę i amatorską przeszłość, ale teraz musi sprawdzić się w MMA

  • 3 marca, 2023
  • 7 min read
Bo Nickal ma genetykę i amatorską przeszłość, ale teraz musi sprawdzić się w MMA


LAS VEGAS, NEVADA — 27 WRZEŚNIA: Bo Nickal reaguje po swoim zwycięstwie przez poddanie nad Donovanem Beardem w walce w wadze średniej podczas Dana White'a w szóstym sezonie Contender Series, w dziesiątym tygodniu na UFC APEX, 27 września 2022 r. w Las Vegas, Nevada.  (Zdjęcie: Chris Unger/Zuffa LLC)

Bo Nickal podaje rękę trenerowi Mikowi Brownowi po pokonaniu Donovana Bearda w „Dana White’s Contender Series”. (Zdjęcie: Chris Unger/Zuffa LLC)

LAS VEGAS — Sandy Nickal nie jest pewna dokładnych dni tygodnia, ale na pewno pamięta, co robiła w wieczór poprzedzający narodziny jej jedynego syna, Bo Nickala, w 1996 roku. Pewnej nocy Sandy Nickal była na z boku trenowanie gry w koszykówkę. Następnego dnia była w szpitalu przy porodzie Bo.

„Właściwie trenowałam mecz koszykówki w piątkowy wieczór” – powiedziała. „A potem urodził się w sobotę. Ale wiem, że jednej nocy był trenerem, a następnego się urodził. Może ja trenowałem w sobotę, a Bo urodził się w niedzielę.

„Ale w drodze do domu zatrzymaliśmy się w pokoju zapaśniczym”.

Bo Nickal urodził się 14 stycznia 1996 roku, czyli w niedzielę. A mniej więcej dzień później zadebiutował na matach zapaśniczych.

W sobotę zadebiutuje kolejny, bardziej wyczekiwany. Zmierzy się z Jamiem Pickettem (13-8) w wadze średniej w głównej karcie otwierającej gali UFC 285 w T-Mobile Arena w Las Vegas. Jest jednym z największych perspektyw MMA w 30-letniej historii tego sportu i jest tak wysoko ceniony po zaledwie trzech walkach — z których dwie zakończyły się w pierwszej rundzie w „Dana White’s Contender Series” — że jest faworytem do wygrania -1600 w BetMGM jego debiut w UFC w sobotę.

Nie tylko zasadniczo urodził się w sportach walki, ale pochodzi z całej rodziny sportowców. Jego dziadek walczył na Uniwersytecie Północnej Karoliny, a później został trenerem zapasów. Jego ojciec, Jason, grał w futbol uniwersytecki i został trenerem zapasów. Jego matka, Sandy, grała w koszykówkę w college’u, uprawiała boks amatorski i trenowała w Jackson’s MMA (obecnie JacksonWink) w Albuquerque w Nowym Meksyku z myślą o wzięciu udziału w kilku walkach MMA.

siostry Bo, Jordan, 25 lat; Lexy, 23 lata; i Shelby, 19 lat; wszyscy byli sportowcami. Jordan Nickal grał w koszykówkę, siatkówkę i softball w szkole średniej i wiosłował przez semestr na studiach. Lexi biegała na przełajach i grała w piłkę nożną w szkole średniej, a także grała w piłkę nożną na Uniwersytecie Cumberlands w Williamsburgu w stanie Kentucky. Shelby grała w piłkę nożną, koszykówkę i piłkę nożną w liceum i jest piłkarzem na Nicholls State University w Thibodaux w Luizjanie.

Warto przeczytać!  Naukowcy sekwencjonują genomy zagrożonych rekinów

Ponadto żona Bo, Maddie Holmberg, trzykrotnie występowała w pierwszej drużynie lekkoatletycznej All-American w Penn State.

„W pewnym sensie zawsze coś się działo” – powiedział Bo ze śmiechem.

Jego związki z bijatykami były jeszcze głębsze. Kiedy rodzina mieszkała w Albuquerque — przeniosła się na cały zachód i południowy zachód — sąsiad, który był policjantem, zapytał Sandy, czy wzięłaby udział w corocznych miejskich meczach bokserskich policja kontra strażacy, zwanych potocznie „Guns versus Hoses”.

Była policjantka, która kilka lat z rzędu wygrała walkę w corocznej imprezie. Oficer był szkolony przez byłą mistrzynię UFC Holly Holm, która jest członkiem International Boxing Hall of Fame. Sandy Nickal została poproszona o rywalizację dla strażaków.

„Brzmiało to jak zabawa, a ja złomowałem i takie tam, kiedy byłem dzieckiem”, powiedziała Yahoo Sports. „Zawsze lubiłem walczyć i tego typu rzeczy, ale to było bardziej sportowe. To nie było na ulicy, więc było trochę inaczej. Więc trenowałem przez miesiąc, może miesiąc i– połowa. Skończyło się na tym, że wygrałem i świetnie się bawiłem, a stamtąd trenerzy poprosili mnie o kilka amatorskich walk. Zagrałem około pięciu amatorskich walk i po prostu to uwielbiałem.

Bo Nickal (u góry) był na matach zapaśniczych, zanim skończył dwa dni, a poważnie zaczął walczyć w wieku czterech lat.  (Dzięki uprzejmości Sandy Nickal)

Bo NIckal (na górze) był na matach zapaśniczych, zanim skończył 2 dni i zaczął poważnie walczyć w wieku 4 lat. (Dzięki uprzejmości Sandy Nickal)

Bo był przeznaczony do bycia wojownikiem i wiedział, że nawet gdy dominował w zapasach kolegialnych i szukał miejsca w drużynie zapaśniczej na igrzyskach olimpijskich Stanów Zjednoczonych, pewnego dnia przeszedł do MMA.

Warto przeczytać!  Thermo Fisher wprowadza szerokie menu testów PCR dzięki partnerstwu GeneProof

Nickal przeszedł na zawodowstwo jako zawodnik MMA 3 czerwca 2022 roku w programie promowanym przez gwiazdę UFC Jorge Masvidala. Nickal pokonał Johna Nolanda w 33 sekundy. To dało mu zaproszenie do DWCS i wygrał tam swoją pierwszą walkę 9 sierpnia 2022 r., o 1:02 pierwszej, poddając Zachary’ego Borrego duszeniem zza pleców.

Nickal wyglądał genialnie, a prezydent UFC Dana White przyznał, że niewiele więcej mógł zrobić. Chciał, żeby Nickal miał więcej doświadczenia, więc nie dał mu kontraktu. Sprowadził Nickala z powrotem na drugą walkę w serii, a Nickal poddał Donovana Bearda duszeniem trójkątnym w 52 sekundzie.

To zapewnił Nickalowi kontrakt z UFC i poprowadził go do sobotniej walki. Otrzymał tyle szumu, co każdy nowicjusz UFC i powiedział, że choć są nerwy, motywują go one do lepszych występów.

Ale w przeciwieństwie do Bo Jacksona, jednego z największych sportowców tego lub jakiegokolwiek pokolenia, który grał zarówno w Major League Baseball, jak iw NFL na poziomie gwiazd, Nickal nie jest pewien, czy jest urodzony.

„Naprawdę nie czuję, że jestem wyjątkowo wyjątkowy w jakikolwiek sposób, koniecznie” – powiedział Nickal. „Mam wokół siebie naprawdę dobry zespół; wielu ludzi, którym ufam i wielu ludzi, którzy wiedzą, o czym mówią”.

Gdyby to była jedyna odpowiedź, wszyscy zatrudniliby najlepszych trenerów, trenerów i menedżerów i nikt by nie przegrał.

To coś więcej. White powiedział, że zapisuje notatki w protokole walki na pokazach DWCS, więc pamięta, co zrobił każdy zawodnik. Kiedy Nickal pokonał Bearda, White potrzebował tylko dwóch słów: „Holy f***” napisał White.

Warto przeczytać!  Ross Central Africa usprawnia obsługę klienta

Wierzył, że Nickal ma szansę być kimś wyjątkowym. Nickal już mówi o walce z Khamzatem Chimaevem, który szybko staje się boogeymanem zarówno w wadze 170, jak i 185 funtów. Nickal jest jednak chętny do walki.

— Co on zamierza zrobić? – zapytał Nickal. „Weź mnie w dół?”

LAS VEGAS, NEVADA — 2 marca: Bo Nickal pozuje na scenie podczas konferencji prasowej UFC 285 w KA Theatre w MGM Grand Hotel & Casino 2 marca 2023 r. w Las Vegas w stanie Nevada.  (Zdjęcie autorstwa Jeffa Bottari/Zuffa LLC za pośrednictwem Getty Images)

Bo Nickal zmierzy się z Jamiem Pickettem w sobotę na otwarciu karty głównej UFC 285 w T-Mobile Arena w Las Vegas. (Zdjęcie: Jeff Bottari/Getty Images)

Na jego barkach spoczywa presja, by występować, biorąc pod uwagę jego miejsce na tak gwiazdorskiej karcie i całą uwagę, jaką zdobył.

Kiedy był małym chłopcem, rodzina często się przeprowadzała i musiał ciągle udowadniać swoją wartość. Walczył w Wyoming i zaczął zdobywać reputację i dobre samopoczucie. I tak właśnie się stało, rodzina przeniosła się do Nowego Meksyku.

„Bo osiągnął szczyt, gdy był w piątej klasie, a to było tuż przed przeprowadzką z Wyoming do Nowego Meksyku” — powiedział Sandy Nickal. „Naprawdę zaczynał zyskiwać uznanie na temat tego, kim był, ponieważ w tamtym czasie był dość dominujący. Zyskał trochę pewności siebie, a potem przenieśliśmy się do Nowego Meksyku i musiał ponownie udowodnić swoją wartość. Nie było nikogo, kto byłby jak on. Był tym chudym, małym, białym dzieciakiem. Nikt go nie szanował. Nie wyglądał na super-silnego, twardego dzieciaka. Wyglądał jak głupkowaty, mały ktoś, kogo nikt by się nie bał.

„Nie chodziło o to, że jego pewność siebie była niska, ale musiał zacząć od dołu i udowodnić swoją wartość. I to było dla niego naprawdę pomocne i w pewnym sensie go ukształtowało”.

Nie jest już głupkowatym, małym kimś, w zależności od punktu widzenia. Ale ma szansę stać się prawdziwym kimś w UFC i zaczyna się w sobotę przeciwko Pickettowi.

„Wiele przeszedłem i jedną z rzeczy, których nauczyłem się, gdy mam do czynienia z presją i będąc w wielkim momencie, jest to, że im większy interes, tym większy moment, tym lepiej gram” – powiedział. „I właśnie tego nie mogę się doczekać [Saturday]”.


Źródło