Świat

Bolsonaro i jego sojusznicy planowali zamach stanu, twierdzi brazylijska policja

  • 8 lutego, 2024
  • 7 min read
Bolsonaro i jego sojusznicy planowali zamach stanu, twierdzi brazylijska policja


Jak wynika z oskarżeń ujawnionych w czwartek przez brazylijską policję federalną, były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro nadzorował szeroki spisek mający na celu utrzymanie się przy władzy niezależnie od wyników wyborów w 2022 r., w tym osobiście redagował proponowany nakaz aresztowania sędziego Sądu Najwyższego.

Jak podała policja federalna, Bolsonaro oraz kilkudziesięciu czołowych doradców, ministrów i dowódców wojskowych współpracowało, aby podważyć wiarę brazylijskiego społeczeństwa w wybory i przygotować grunt pod potencjalny zamach stanu.

Ich wysiłki obejmowały szerzenie dezinformacji na temat oszustw wyborczych, opracowywanie argumentów prawnych na rzecz nowych wyborów, rekrutowanie personelu wojskowego do wsparcia zamachu stanu, inwigilowanie sędziów oraz zachęcanie i kierowanie protestującymi, którzy ostatecznie wtargnęli do budynków rządowych – podała policja.

Wybuchowe zarzuty znalazły się w 134-stronicowym postanowieniu sądu, zezwalającym na zakrojoną w czwartek operację policji federalnej, której celem był Bolsonaro i około dwudziestu jego sojuszników politycznych, w tym były minister obrony Brazylii, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, były minister sprawiedliwości i były szef Marynarki Wojennej.

Operacja obejmowała nakazy przeszukania i aresztowania czterech osób, w tym dwóch oficerów armii i dwóch byłych głównych doradców Bolsonaro.

Panu Bolsonaro nakazano oddać paszport, pozostać w kraju i nie utrzymywać kontaktu z innymi osobami objętymi dochodzeniem.

W czwartek Bolsonaro powiedział, że stał się niewinną ofiarą operacji o podłożu politycznym.

„Odszedłem z rządu ponad rok temu i nadal znoszę bezlitosne prześladowania” – powiedział były prezydent brazylijskiej gazecie Folha de São Paulo. „Zapomnij o mnie. Krajem rządzi już ktoś inny.”

Uznano już, że Bolsonaro nie kwalifikuje się do ubiegania się o urząd do 2030 r. w związku z jego próbami osłabienia systemów głosowania. Teraz może mu grozić aresztowanie i postępowanie karne.

Warto przeczytać!  Pakistańczyk Imran Khan wychodzi za kaucją w sprawie dotyczącej tajemnicy państwowej przed kluczowymi wyborami | Wiadomości Imrana Khana

W czwartkowym wywiadzie radiowym pan Lula powiedział, że ma nadzieję, że śledztwo w sprawie Bolsonaro będzie uczciwe i bezstronne. „Chcę, aby Bolsonaro miał domniemanie niewinności, którego ja nie miałem” – powiedział.

Lula spędził 580 dni w więzieniu pod zarzutem korupcji, który został później unieważniony po orzeczeniu Sądu Najwyższego Brazylii, który uznał, że sędzia w jego sprawach był stronniczy.

Ujawnione w czwartek oskarżenia przedstawiają próby obalenia młodej brazylijskiej demokracji przez byłego prezydenta i jego sojuszników, podając niepokojące szczegóły dotyczące kraju rządzonego przez dyktaturę wojskową w latach 1964–1985.

W pewnym momencie w listopadzie 2022 r., po tym, jak Bolsonaro przegrał wybory, ale nadal był prezydentem, główny doradca Filipe Martins przyniósł mu projekt dokumentu prawnego, w którym zarzucał, według niego, że Sąd Najwyższy Brazylii bezprawnie ingerował w sprawy władzy wykonawczej. policja federalna. Jak podała policja, dokument nakazywał aresztowanie dwóch sędziów Sądu Najwyższego i przewodniczącego Senatu oraz wzywał do nowych wyborów.

Jak podała policja, Bolsonaro nakazał wprowadzenie zmian w dokumencie, w związku z czym wzywał on do aresztowania tylko jednego z sędziów Sądu Najwyższego. Po zaktualizowaniu dokumentu Bolsonaro wezwał czołowych dowódców wojskowych do rezydencji prezydenta, aby przedstawić im dokument i nakłonić do zamachu stanu – podała policja. Wynik tego spotkania nie był jasny.

Sędzią Sądu Najwyższego, który zostałby aresztowany na mocy takiego postanowienia, był Alexandre de Moraes – ten sam sędzia, który od lat nadzorował śledztwa w sprawie Bolsonaro i jego sojuszników, co czyni go jednym z największych rywali byłego prezydenta.

Warto przeczytać!  Wojna w Strefie Gazy: Izraelski atak na szkołę ponoć zabija 22 osoby

W czwartek pan Moraes wydał postanowienie sądu zezwalające na aresztowania i działania policji. Z nakazu wynika, że ​​policja federalna znalazła również dowody na to, że dwóch doradców Bolsonaro monitorowało podróż pana Moraesa na wypadek, gdyby rząd próbował go aresztować.

W postanowieniu sądu odtajnionym w czwartek pan Moraes stwierdził, że dokładność, jaką doradcy znali jego harmonogram, sugerowała, że ​​mogli używać technologii do jego inwigilacji.

Policja federalna osobno oskarżyła syna Bolsonaro i byłego szefa brazylijskiej agencji wywiadowczej o używanie między innymi izraelskiego oprogramowania szpiegującego do inwigilacji politycznych wrogów byłego prezydenta, w tym Moraesa.

Odtajnione w czwartek postanowienie sądu szczegółowo opisuje spotkanie, które odbyło się w lipcu 2022 r., trzy miesiące przed wyborami, podczas którego Bolsonaro nakazał najwyższym urzędnikom rządowym i dowódcom wojskowym rozpowszechnianie twierdzeń o oszustwach wyborczych, pomimo braku dowodów. „Odtąd chcę, aby każdy minister mówił to, co ja tutaj powiem” – powiedział Bolsonaro podczas spotkania, zgodnie z nagraniem uzyskanym przez policję.

Z transkrypcji nagrań znajdujących się w dokumentach sądowych wynika, że ​​były prezydent wydawał się wierzyć lub przynajmniej w dalszym ciągu rozpowszechniał kilka teorii spiskowych twierdzących, że jego rywale sfałszowali wybory.

Fałszywie twierdził, że do elektronicznych systemów głosowania zostały fabrycznie załadowane wyniki, a sędziowie wyborczy otrzymali łapówki warte dziesiątki milionów dolarów.

– Nie mam żadnego dowodu, stary. Jednak według policji dzieje się coś dziwnego” – powiedział Bolsonaro. „Przegranie wyborów nie jest problemem. Jedyne, czego nie możemy zrobić, to stracić demokrację w sfałszowanych wyborach”.

W innym momencie poprosił swoich ministrów i dowódców wojskowych o podpisanie publicznego listu, w którym stwierdził, że nie można ufać brazylijskiemu systemowi wyborczemu. (Taki list nigdy nie został opublikowany.)

Warto przeczytać!  Somalia wydala ambasadora Etiopii w związku ze sporem dotyczącym umowy portowej w Somalilandzie | Wiadomości biznesowe i gospodarcze

Kilku ministrów rządu i dowódców wojskowych obecnych na spotkaniu zgodziło się jednak z poglądem Bolsonaro na temat systemu wyborczego.

Anderson Torres, były minister sprawiedliwości Bolsonaro, nawoływał pozostałych uczestników spotkania do działania, twierdząc, że poniosą konsekwencje, jeśli Lula zostanie prezydentem. „Chcę, żeby wszyscy zastanowili się wcześniej, co mogą zrobić, bo wszyscy zostaną oszukani” – powiedział według policji.

Paulo Sérgio Nogueira, były minister obrony Bolsonaro i dowódca armii, powiedział, że postrzega brazylijskich urzędników wyborczych jako „wroga” i że przywódcy wojskowi spotykają się co tydzień, aby zapewnić czyste wybory.

„Obyśmy udało nam się Pana wybrać ponownie” – powiedział Bolsonaro, według policji. „To wszystko, czego pragniemy”.

Ale wśród sojuszników Bolsonaro pojawiły się także wewnętrzne oznaki wątpliwości. Dwa dni po pierwszej turze wyborów w Brazylii, w wyniku której Bolsonaro i Lula doszli do drugiej tury, oficer armii wysłał SMS-a do osobistego doradcy Bolsonaro, Mauro Cida, w którym wyraził nadzieję, że zespół Bolsonaro „wie” co oni robili.”

„Ja też” – odpowiedział Cid, który według policji odegrał kluczową rolę w planowaniu zamachu stanu. „Jeśli nie, zostanę aresztowany”.

Pan Cid został aresztowany wkrótce po wyborze pana Luli i oskarżony o pomoc w fałszowaniu danych dotyczących szczepionek pana Bolsonaro. Podpisał ugodę o współpracy z władzami.

Następnie oficer armii zapytał, czy zespół Bolsonaro znalazł dowody oszustwa wyborczego.

Według policji „nic” – odpowiedział Cid. „Brak dowodów na oszustwo”.

Paulo Motoryn wniósł raport z Brasilii.


Źródło