Świat

Botswana grozi wysłaniem 20 000 słoni do Niemiec w związku ze sporem dotyczącym polowań na trofea

  • 3 kwietnia, 2024
  • 4 min read
Botswana grozi wysłaniem 20 000 słoni do Niemiec w związku ze sporem dotyczącym polowań na trofea




CNN

Prezydent Botswany Mokgweetsi Masisi zagroził wysłaniem do Niemiec 20 000 słoni w związku ze sporem dotyczącym importu trofeów myśliwskich.

„Dwadzieścia tysięcy słoni dla Niemiec, to nie jest żart” – Masisi powiedział niemieckiemu tabloidowi Bild.

Afrykański przywódca skrytykował niemiecki rząd – zwłaszcza ministerstwo środowiska – za próbę wprowadzenia zakazu importu trofeów pomimo „przeludnienia” słoni w Botswanie.

Na początku tego roku niemieckie ministerstwo środowiska, na którego czele stoi Steffi Lemke z Partii Zielonych, podniosło możliwość wprowadzenia bardziej rygorystycznych ograniczeń w imporcie trofeów myśliwskich ze względu na obawy związane z kłusownictwem.

Prezydent Republiki Botswany HE Mokgweetsi Masisi mówi o walce ze zmianami klimatycznymi, ograniczaniu ciężaru HIV/AIDS oraz promowaniu zrównoważonego wzrostu i dobrych rządów podczas rozmowy, która odbędzie się dzisiaj, 13 grudnia 2022 r. w Brookings Institute/Think Tank w Waszyngtonie, USA.  (Zdjęcie: Lenin Nolly/Sipa USA) (Sipa za pośrednictwem obrazów AP)

Masisi powiedział Bildowi, że niemiecka Partia Zielonych mogłaby nauczyć się współżycia ze słoniami bez polowania na nie.

„Bardzo łatwo jest usiąść w Berlinie i wyrazić swoją opinię na temat naszych spraw w Botswanie. Płacimy cenę za zachowanie tych zwierząt dla świata – a nawet dla partii Lemkego” – powiedział Masisi.

Niemcy powinni starać się „żyć razem ze zwierzętami, tak jak nam każecie” – dodał.

Według Masisiego w Botswanie populacja słoni wzrosła do około 130 000.

BOTSWANA – 13 PAŹDZIERNIKA: Słonie w dorzeczu Makgadikgadi w Botswanie, 13 października 2023 r. Botswana, kraj śródlądowy w Afryce Południowej, ma krajobraz zdefiniowany przez pustynię Kalahari i deltę Okavango, która podczas sezonowe powodzie.  Ogromny rezerwat przyrody Central Kalahari ze skamieniałymi dolinami rzek i pofałdowanymi łąkami jest domem dla wielu zwierząt, w tym żyraf, gepardów, hien i dzikich psów.  (Zdjęcie: Murat Ozgur Guvendik/Anadolu za pośrednictwem Getty Images)

Aby zaradzić „przeludnieniu” zwierząt w kraju, Botswana zaoferowała już Angoli 8 000 słoni, a Mozambikowi kolejne 500, powiedział Masisi, dodając, że Mozambik jeszcze nie odebrał słoni.

Warto przeczytać!  Jak Biden dał Bibi polityczne koło ratunkowe

„Chcielibyśmy zaoferować taki prezent Niemcom” – Masisi powiedział Bildowi, dodając, że „nie przyjmie odmowy”.

Prezydent Botswany argumentował, że wysiłki na rzecz ochrony słoni doprowadziły do ​​eksplozji populacji słoni, a polowania to „ważny sposób kontrolowania ich”.

Masisi powiedział, że słonie depczą ludzi na śmierć, zjadają plony i powodują szkody w wioskach, a zakaz importu trofeów myśliwskich tylko zuboży Botswanczyków.

Masisi stwierdził, że jego kraj robi więcej dla ochrony dzikiej przyrody „niż jakikolwiek inny kraj na świecie” i zaprosił niemieckiego ministra do sprawdzenia ochrony dzikiej przyrody w jego kraju.

CNN zwróciło się do Ministerstwa Środowiska i Turystyki Botswany z prośbą o komentarz.

Ten południowoafrykański kraj zakazał polowań na trofea w 2014 r., aby pomóc malejącej liczbie słoni w odbudowie po kłusownictwie i kurczących się siedliskach.

Zakaz został jednak zniesiony w 2019 r. pod naciskiem społeczności lokalnych, a Botswana ustala obecnie roczne kwoty polowań.

Botswana nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń do niemieckiego rządu w tej sprawie, powiedział dziennikarzom rzecznik niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych podczas regularnej środowej konferencji prasowej.

Rzeczniczka niemieckiego ministerstwa środowiska Iris Throm powiedziała, że ​​ministerstwo prowadzi rozmowy z krajami afrykańskimi, których dotyczą przepisy importowe, w tym z Botswaną.

Warto przeczytać!  Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej: dron uderza w moskiewski wieżowiec; Odessa chwieje się po strajkach

Według ministerstwa Niemcy są jednym z największych importerów trofeów myśliwskich w Unii Europejskiej, a afrykańskie trofea myśliwskie wymagają już zezwolenia na import na mocy obowiązujących przepisów.

Z danych niemieckiej Federalnej Agencji Ochrony Przyrody wynika, że ​​w 2023 r. kraj ten zaimportował 26 trofeów myśliwskich od słoni afrykańskich z łącznej liczby prawie 650.

Ministerstwo prowadzi rozmowy z UE na temat bardziej rygorystycznych ograniczeń importowych, które skupiają się na rozszerzeniu listy gatunków chronionych, dodał Throm.

Mary Rice, dyrektor wykonawcza Agencji Badań nad Środowiskiem organizacji pozarządowej, powiedziała CNN, że przysięga Masisiego to „raczej pusta groźba” i „nie jest jasne, co by osiągnęła, gdyby była choć w najmniejszym stopniu możliwa”.

Zdaniem Rice’a spór ma jednak związek z szerszymi kwestiami związanymi z polowaniem na trofea.

„Bez względu na to, czy jesteś za czy przeciw polowaniu jako narzędziu ochrony środowiska, przemysł łowiecki – taki jaki jest – musi zaprowadzić porządek w swoim domu” – stwierdziła.

„Jest w dużej mierze samoregulacyjny, brakuje mu przejrzystości i jest podatny na nieuczciwe zachowania” – dodał Rice.

Warto przeczytać!  Robot AI nie przewrócił oczami na temat buntu, mówi twórca

Wywiad Masisiego z Bildem następuje po tym, jak prezydent Botswany ostrzegł niedawno, że debata w brytyjskim parlamencie nad zakazem importu trofeów myśliwskich będzie oznaczać „odrodzenie podbojów kolonialnych”, jeśli zostanie uchwalony.

Polowanie na trofea nie zmniejsza populacji słoni, powiedział Masisi nadawcy Sky News.

Kraj „nawet nie zbliża się” do kwoty 400 słoni rocznie dozwolonej na mocy Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES), wielostronnego traktatu mającego na celu ochronę zagrożonych roślin i zwierząt przed zagrożeniami wynikającymi z handlu międzynarodowego , on dodał.

Masisi powiedział, że będzie „oburzony”, jeśli brytyjski zakaz zostanie uchwalony, nazywając to „protekcjonalnym”.

„Uważam za niezgłębione, że można bać się ochrony środków do życia – biednych ludzi z obszarów wiejskich, którzy pozwolili na przeznaczenie 40% powierzchni kraju na cele ochrony przyrody – kiedy się bronią” – stwierdził Masisi.


Źródło