Brad Pitt wyjaśnia komentarze dotyczące „ostatniego etapu” kariery aktorskiej
Brad Pitt może być u progu nowego rozdziału w swojej karierze zawodowej, ale to nie znaczy, że już teraz skazuje się na emeryturę.
Zdobywca Oscara wywołał plotki, że zmierza ku emeryturze dwa lata temu, kiedy tajemniczo powiedział GQ: „Uważam, że jestem na ostatniej prostej. To ostatni semestr lub trymestr. Czym będzie ta sekcja? I jak chcę ją zaprojektować?”
We wspólnym wywiadzie z George’em Clooneyem, gwiazdą „Wolfs”, który ukazał się w najnowszym numerze magazynu GQ, Pitt przyznał, że jego kariera znajduje się w innym miejscu niż kilka lat temu, ale wyjaśnił pewne kwestie dotyczące swoich wcześniejszych wypowiedzi.
„Cóż, teraz robię jeden film w ciągu półtora roku” – powiedział. „Wciąż jestem na tej samej ścieżce. Czuję to samo. Naprawdę po prostu staram się cieszyć ludźmi, których kocham wokół siebie i po prostu żyć”.
Kiedy skonfrontowano go bezpośrednio z cytatem na temat „ostatniego etapu”, 60-letni mieszkaniec Missouri powiedział, że postrzega swoje życie zawodowe jako „pory roku”.
„Wiesz, było wyprowadzanie się z bezpiecznego Ozarks. Zaczynasz to i wszystko kręci się wokół odkrywania i jest to naprawdę ekscytujące, interesujące, bolesne i okropne i tak dalej” – wyjaśnił. „A potem, kiedy zostajesz dopuszczony do wielkiej ligi, staje się to kolejną grą odpowiedzialności i rzeczy, za które musisz odpowiadać. Ale także szansą, radością i pracą z ludźmi, których naprawdę szanujesz. I wtedy nadszedł ten czas. To: Jakie będą te ostatnie lata?”
„W wieku 80 lat ciało staje się słabsze” – kontynuował. „A jednak patrzę na Franka Gehry’ego. To po prostu najwspanialszy mężczyzna. A ma 95 lat i wciąż tworzy wspaniałą sztukę, a do tego ma piękną rodzinę. I myślę, że to jest formuła, by pozostać kreatywnym i nadal kochać swoje życie”.
63-letni Clooney wypowiedział się także na temat swoich obaw związanych ze starzeniem się społeczeństwa Hollywood i skupionym na młodzieży przemysłem filmowym.
„Telefon przestaje dzwonić, jeśli zdecydujesz, że chcesz nadal być postacią, którą byłeś, mając 35 lat, i chcesz mieć łagodniejszy obiektyw” – powiedział GQ. „Ale jeśli jesteś skłonny, powiedzmy, zejść trochę niżej w tabeli zadań i wykonać interesującą pracę nad postacią, to możesz — musisz pogodzić się z myślą, że umrzesz!”
Następnie zauważył: „I tak długo, jak możesz pogodzić się z myślą o zmianie, to jest w porządku. Najtrudniejsza część jest taka, i znam wielu aktorów, którzy to robią — i ty też — którzy nie „Odpuść sobie i spróbuj rozpaczliwie się tego trzymać”.
Clooney i Pitt po raz pierwszy pojawili się razem w przebojowym remake’u klasycznego filmu Rat Pack „Ocean’s Eleven” w 2001 roku. Później powtórzyli swoje role w dwóch sequelach, „Ocean’s Twelve” i „Ocean’s Thirteen”.
W przyszłym miesiącu ukaże się film „Wolfs” — którego tytuł został celowo źle napisany — w którym Clooney i Pitt grają dwóch „naprawiaczy”, którzy zostają wynajęci do zatuszowania głośnej zbrodni. Według Variety, scenarzysta i reżyser Jon Watts pracuje już nad sequelem, a obie główne gwiazdy filmu mają powrócić.
Pitta wkrótce będzie można zobaczyć także w dramacie o wyścigach Formuły 1 „F1”, którego premiera zaplanowana jest na przyszły rok.