Świat

Brazylijska policja oskarża Bolsonaro o przywłaszczenie saudyjskich klejnotów

  • 5 lipca, 2024
  • 7 min read
Brazylijska policja oskarża Bolsonaro o przywłaszczenie saudyjskich klejnotów


Według dwóch osób blisko związanych ze śledztwem brazylijska policja federalna zaleciła postawienie byłemu prezydentowi Jairowi Bolsonaro zarzutów karnych w związku z próbą przywłaszczenia biżuterii, którą otrzymał w prezencie od zagranicznych przywódców, co stanowi kolejne poważne wyzwanie prawne dla pana Bolsonaro.

Policja federalna oskarżyła pana Bolsonaro i 10 jego sojuszników o próbę zatrzymania i sprzedaży drogich prezentów, które otrzymał od rządów zagranicznych, powiedzieli ludzie, którzy mówili pod warunkiem zachowania anonimowości, aby opisać zapieczętowane akta sprawy. Policja domaga się zarzutów prania pieniędzy i powiązań przestępczych przeciwko panu Bolsonaro i niektórym jego sojusznikom, w tym byłym pomocnikom.

Jak wynika z dokumentów śledztwa, w pewnym przypadku pan Bolsonaro i jego zespół próbowali ukryć biżuterię z diamentami wartą 1 milion dolarów, którą były prezydent otrzymał od rządu Arabii Saudyjskiej.

W innym przypadku zespół pana Bolsonaro próbował i nie udało mu się sprzedać 18-karatowego złotego zestawu od Saudyjczyków za 50 000 dolarów w domu aukcyjnym na Manhattanie podczas wyprzedaży walentynkowej w zeszłym roku, jak pokazują dokumenty. W trzecim przypadku sprzedali dwa luksusowe zegarki w centrum handlowym w Pensylwanii za 68 000 dolarów i przekazali część gotówki panu Bolsonaro, jak pokazują dokumenty.

Podczas gdy brazylijska policja nazywa takie zalecane zarzuty „aktem oskarżenia” w języku portugalskim, pan Bolsonaro nie został oskarżony. Najwyższy prokurator federalny kraju musi teraz zdecydować, czy oskarżyć pana Bolsonaro i zmusić go do stawienia się przed sądem. Prokurator ten i Sąd Najwyższy Brazylii stwierdzili, że do czwartkowego wieczoru nie otrzymali jeszcze zaleceń od policji.

Sprawa wpisuje się w narastające problemy prawne, z jakimi zmaga się były prezydent Brazylii zaledwie 18 miesięcy po opuszczeniu urzędu.

W marcu policja federalna zaleciła postawienie panu Bolsonaro zarzutów w związku z oszustwem mającym na celu fałszowanie dokumentacji szczepień przeciwko COVID-19, choć prokuratorzy federalni nie postawili mu jeszcze żadnych zarzutów.

Warto przeczytać!  Czy nadzieja może pokonać nienawiść w Bangladeszu?

W lutym policja skonfiskowała jego paszport i nakazała mu pozostać w Brazylii, podczas gdy badano jego rolę w tym, co władze twierdzą, że było spiskiem mającym na celu utrzymanie władzy po przegranych wyborach w 2022 r. Kilka dni później pan Bolsonaro spędził dwie noce w ambasadzie węgierskiej w stolicy Brazylii, najwyraźniej w celu ubiegania się o azyl, zgodnie z nagraniem z kamery bezpieczeństwa uzyskanym przez The New York Times.

Jeśli zostanie skazany w którejkolwiek ze spraw, były prezydent może trafić do więzienia. Eksperci prawni uważają, że oskarżenia o spisek zamachu stanu są najbardziej prawdopodobne do skazania w więzieniu, podczas gdy wyroki skazujące w sprawach biżuterii lub kart szczepień mogą skutkować łagodniejszymi wyrokami. Byli prezydenci nie są odporni na ściganie w Brazylii.

Brazylijski Federalny Urząd Skarbowy opublikował zdjęcie, na którym widać biżuterię będącą częścią dochodzenia w sprawie prezentów otrzymanych przez pana Bolsonaro w czasie jego urzędowania.Kredyt…Brazylijski Federalny Departament Skarbowy, za pośrednictwem Associated Press

Pan Bolsonaro zaprzeczył oskarżeniom i nazwał śledztwo prześladowaniem politycznym. On i jego prawnik argumentowali, że prezenty były prawnie jego własnością. „Wszyscy byli prezydenci mieli problemy” z zagranicznymi prezentami, powiedział pan Bolsonaro brazylijskiej gazecie Estadão w zeszłym roku. „Prawo jest mylące”.

Jego prawnik odmówił komentarza, ponieważ nie zapoznał się jeszcze z dokumentami rekomendującymi postawienie zarzutów.

Bolsonaro od dawna był porównywany do byłego prezydenta Donalda J. Trumpa. Choć łączy ich agresywny styl polityki i skrajnie prawicowe poglądy, coraz częściej borykają się również z podobnymi problemami prawnymi.

Warto przeczytać!  Papież Franciszek w wieku 10 lat: krzywa uczenia się reformatora, plany

Pan Trump, który został skazany w jednej sprawie i oskarżony w trzech innych, został również oskarżony o niewłaściwe obchodzenie się z zagranicznymi prezentami, które otrzymał jako prezydent. Demokraci z Izby Reprezentantów oskarżyli Biały Dom Trumpa o niewłaściwe udokumentowanie ponad 100 zagranicznych prezentów o łącznej wartości ponad 250 000 USD. Prawie wszystkie te prezenty zostały już rozliczone.

W Brazylii sprawa biżuterii rozpoczęła się w 2021 r., kiedy brazylijski urzędnik rządowy został przyłapany na powrocie z oficjalnej wizyty z Arabii Saudyjskiej z niezgłoszoną biżuterią diamentową o wartości około 1 miliona dolarów. Urzędnik powiedział władzom, że przedmioty te były prezentem od saudyjskich urzędników dla pana Bolsonaro i jego żony Michelle.

Według dokumentów śledczych, w czerwcu 2022 r. osobisty asystent pana Bolsonaro, ppłk Mauro Cid, sprzedał diamentowy zegarek Rolex i zegarek Patek Philippe do sklepu jubilerskiego w centrum handlowym Willow Grove Park w Pensylwanii. Policja uważa, że ​​jeden zegarek był prezentem od Arabii Saudyjskiej, a drugi prezentem od Bahrajnu.

Policja zaleciła wniesienie oskarżenia przeciwko panu Cidowi w tej sprawie. Pan Cid wcześniej podpisał ugodę z władzami. Jego prawnik powiedział, że pan Cid wykonywał polecenia pana Bolsonaro, co pan Bolsonaro zaprzecza.

Brazylijskie prawo pozwala prezydentom zatrzymać niektóre prezenty, jeśli mają one charakter osobisty, ale nie powinny mieć dużej wartości, według Bruno Dantasa, szefa brazylijskiego sądu nadzorczego, faktycznego audytora rządu federalnego. „Jeśli to diamentowy naszyjnik z nazwiskiem prezydenta, nie może go mieć” – powiedział pan Dantas w zeszłym roku w wywiadzie dla The Times.

Aby zdecydować, co jest własnością prezydenta, a co należy do państwa, czasami wtrąca się powołany przez rząd panel. Panel ten orzekł, że przynajmniej część biżuterii, którą współpracownicy pana Bolsonaro chcieli sprzedać, miała charakter osobisty.

Warto przeczytać!  Pentagon przyspieszy dostawę czołgów, systemów Patriot na Ukrainę

Paulo Cunha Bueno, prawnik pana Bolsonaro, powiedział, że oznacza to, że biżuteria prawnie należy do pana Bolsonaro. „Może je sprzedać” — powiedział pan Cunha Bueno w zeszłym roku w wywiadzie dla The Times. „A jeśli umrze, aktywa trafią do jego spadkobierców”.

Szef powołanego przez rząd panelu był wśród oskarżonych przez policję o współpracę przestępczą. Sędzia brazylijskiego Sądu Najwyższego nadzorujący śledztwo powiedział wcześniej, że pewne dowody sugerują, że pan Bolsonaro nakazał panelowi orzekać, że biżuteria jest jego własnością.

Policja stwierdziła, że ​​inne dowody wskazują, że pan Bolsonaro i jego sojusznicy starali się ukryć swój plan. Działali głównie gotówką, na przykład. W jednej wymianie na WhatsAppie pan Cid powiedział współpracownikowi, że jego ojciec miał 25 000 dolarów dla byłego prezydenta. „Dostarczał je osobiście” — powiedział. „Im mniej ruchów na koncie, tym lepiej, prawda?”

Jak poinformowała policja, po tym jak w zeszłym roku pan Dantas z sądu nadzorczego nakazał panu Bolsonaro zwrot biżuterii, Frederick Wassef, były prawnik pana Bolsonaro, poleciał do Pensylwanii i odkupił saudyjski zegarek Rolex za 49 tys. dolarów.

Pan Wassef później zaprzeczył temu brazylijskiej prasie. „Nigdy nie widziałem tego zegarka” – powiedział brazylijskiej witrynie informacyjnej G1 w zeszłym roku. „Wyzywam cię, żebyś to udowodnił”.

Serwisy informacyjne opublikowały następnie rachunek z jego nazwiskiem.

Policja w tym tygodniu zaleciła postawienie panu Wassefowi również zarzutów prania pieniędzy i współpracy z przestępczością.

Pan Wassef powiedział w tym tygodniu, że pan Bolsonaro nie prosił go o zakup Rolexa. Powiedział, że zrobił to z własnej woli podczas podróży do Stanów Zjednoczonych, aby zwrócić go rządowi federalnemu, zgodnie z żądaniem sądu. „Przechodzę przez to wszystko wyłącznie w celu wykonywania zawodu prawnika w obronie Jaira Bolsonaro” – powiedział.

Paulo Motoryn współautor reportażu z Brasilii.


Źródło