Świat

Broń preferowana w sporach terytorialnych Chin? Siekiery, noże, „przepychanie się”.

  • 22 czerwca, 2024
  • 6 min read
Broń preferowana w sporach terytorialnych Chin?  Siekiery, noże, „przepychanie się”.


Kiedy siły chińskie brutalnie przechwyciły w środę filipińskie okręty wojenne w spornym obszarze Morza Południowochińskiego, nie użyły broni krótkiej ani karabinu, nie mówiąc już o bardziej zaawansowanej technologicznie broni, obecnie powszechnie stosowanej we współczesnych konfliktach.

Zamiast tego filmy udostępnione przez filipińskie wojsko pokazywały chińską straż przybrzeżną dzierżącą kilofy i noże, próbującą przejąć kontrolę nad obszarem. Eksperci twierdzą, że użycie tej prostej broni było wyborem taktycznym.

„Podstawowa logika jest mniej więcej taka: «Kije i kamienie mogą połamać mi kości, ale prawdopodobnie nie doprowadzą do wojny»” – powiedział Daniel Mattingly, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Yale, który studiuje chińską armię.

Chiny, rozległy kraj, który graniczy lądowo z 14 krajami i ma granice morskie z kolejnymi sześcioma, toczy niestabilne spory terytorialne z kilkoma swoimi sąsiadami. Jednak w ostatnich latach jej żołnierze często używali prostej broni podczas walk o te granice, pomimo znacznego postępu technologicznego stosowanego w tamtym okresie przez chińską armię.

DAJ SIĘ ZŁAPIĆ

Historie, dzięki którym będziesz na bieżąco

Jak wynika z niezweryfikowanych filmów ze starć udostępnionych w mediach społecznościowych, taktykę tę zastosowano zwłaszcza na granicy Chin z Indiami.

Podczas starć z armią indyjską w 2022 r. o część północno-wschodnich Indii, według Chin, siły chińskie i indyjskie najwyraźniej brały udział w walce wręcz, używając kamieni i prowizorycznych maczug jako broni. W 2017 r. oddziały chińskie i indyjskie na pierwszej linii frontu nie nosiły broni i zamiast tego walczyły poprzez „przepychanie się” – lub uderzanie w skrzynie – w ramach wysiłków Chin mających na celu przejęcie ziemi od maleńkiego Bhutanu, bliskiego sojusznika Indii.

Warto przeczytać!  Zełenski spotkał się z papieżem, włoskimi przywódcami

Użycie przez Chiny niekonwencjonalnej broni może być strategicznym posunięciem mającym na celu uniknięcie wywołania eskalacji i odwrócenie uwagi międzynarodowej, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych. Eksperci ostrzegają jednak, że choć tym razem mogło się to udać, było ryzykowne.

„Może [China] mógłby wskazywać na pogląd, że w tym przypadku były to narzędzia, a nie broń [in the South China Sea]”- powiedział Harrison Prétat, zastępca dyrektora i członek Asia Maritime Transparency Initiative w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych. „Ale jesteśmy coraz bliżej granicy”.

Według urzędników filipińskich władz, które miały miejsce w tym tygodniu na Morzu Południowochińskim, podczas incydentu na Morzu Południowochińskim chińska straż przybrzeżna wkroczyła na pokład okrętów filipińskiej marynarki wojennej, aby uszkodzić i skonfiskować sprzęt, twierdząc, że Chiny miały na celu powstrzymanie filipińskich statków przed zaopatrzeniem okrętu wojennego Sierra Madre na drugiej mieliźnie Thomasa. rafa, która stała się centralnym punktem sporu morskiego.

Rzecznik ambasady chińskiej w Waszyngtonie zakwestionował to i zapewnił, że Filipiny nielegalnie wtargnęły na wody bez zgody Chin i „naruszyły prawo międzynarodowe”.

„Strona chińska podjęła niezbędne środki zgodnie z [the] prawa chroniącego jej suwerenność, co było zgodne z prawem i uzasadnione, a także wykonane w sposób profesjonalny i powściągliwy” – napisał Liu Pengyu w e-mailu do „The Washington Post”.

Urzędnicy amerykańscy wielokrotnie powtarzali, że zbrojny atak na filipiński statek rządowy na Morzu Południowochińskim doprowadzi do podpisania w 1951 r. wzajemnego traktatu, który zobowiązuje Stany Zjednoczone i Filipiny do wzajemnej obrony na Pacyfiku.

Warto przeczytać!  Jak to się stało i pytania bez odpowiedzi

„Nieużywanie broni sprawia, że ​​nie jest jasne, czy Stany Zjednoczone są zobowiązane do wkroczenia i potencjalnej pomocy Filipinom” – powiedział Mattingly. „Jeśli rzeczywiście użyli broni, istnieje mocniejszy argument, że Stany Zjednoczone powinny to zrobić”.

Filipiny oświadczyły w piątek rano, że nie zamierzają powoływać się na ten traktat w odpowiedzi na sprzeczkę, która miała miejsce w tym tygodniu, a sekretarz wykonawczy Lucas Bersamin powiedział dziennikarzom, że rząd nie uznał konfrontacji z chińską strażą przybrzeżną, która miała miejsce w tym tygodniu, za atak zbrojny.

„Widzieliśmy bolo, topór i nic poza tym” – powiedział Bersamin według Associated Press.

Chociaż użycie ostrych przedmiotów może ograniczyć ryzyko eskalacji, nadal może okazać się niebezpieczne, a nawet śmiertelne. W tym tygodniu na Morzu Południowochińskim marynarz z Filipin stracił palec. Według oficjalnych relacji obu krajów w czerwcu 2020 r. zginęło 20 żołnierzy indyjskich i co najmniej czterech żołnierzy chińskich.

Chiny i Indie od dziesięcioleci spierają się o granicę w Himalajach liczącą 2100 mil. Okrutne bitwy sięgają lat 70. XX wieku, kiedy armie ścierały się ze sobą w walce na pięści i obrzucaniu kamieniami. Zgodnie z warunkami dwustronnego porozumienia z 1996 r. żołnierzom granicznym nie wolno używać broni palnej w promieniu dwóch kilometrów od granicy, zwanej Linią Rzeczywistej Kontroli.

Niedawne chińsko-indyjskie spory graniczne skupiały się na sektorze Tawang, który leży w północno-wschodnim indyjskim stanie Arunachal Pradesh, a także wokół Ladakhu – na północno-wschodnim krańcu Indii – i doliny Galwan. Starcie, które miało miejsce w 2022 r. w sektorze Tawang, przybrało formę pojedynku bez użycia broni, co doprowadziło do walki wręcz i obrażeń żołnierzy. To starcie było najpoważniejszym incydentem między Indiami a Chinami od 2020 roku.

Warto przeczytać!  Dlaczego próba ratowania dziennikarstwa pogorszy sytuację.

W 2017 r. na innej granicy w Himalajach wojska chińskie i indyjskie starły się w Bhutanie o obszar, który według Chin należał do nich, ale Indie i Bhutan nadal należały do ​​Bhutanu. Również podczas tej potyczki nie było doniesień o użyciu broni ani broni. Zamiast tego walki polegały na „przepychaniu się”, podczas którego żołnierze z Indii i żołnierze Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej uderzali się w klatki piersiowej, bez uderzania i kopania, aby odepchnąć drugą stronę do tyłu, ale nie otworzyli ognia.

Sushant Singh, starszy pracownik Centrum Badań nad Polityką w Indiach i wykładowca w Yale, powiedział, że na granicach Indii z Pakistanem i Bangladeszem często dochodziło do strzelanin. „Kultura ChALW bardzo różni się od zachodniej kultury wojskowej, gdzie użycie broni jest znacznie częstsze” – powiedział.

Jednak wrzesień 2020 r. przyniósł odejście od tej normy, kiedy – w obliczu nacisków społecznych po śmierci indyjskich żołnierzy w starciu kilka miesięcy wcześniej – po raz pierwszy od dziesięcioleci padły strzały na granicy, a obie strony oskarżały się o oddanie strzałów ostrzegawczych .

„Kiedy którakolwiek ze stron zdecyduje, że norma już nie istnieje, nie istnieje ona po obu stronach” – stwierdził Singh. „Pomyśl o nich jak o bardzo słabych poręczach, które można złamać, a następnie ponownie uruchomić”.


Źródło