Rozrywka

Buntowniczy. Fajny. Nostalgiczny. Ożywienie „The Bikeriders” i kin

  • 18 czerwca, 2024
  • 9 min read
Buntowniczy.  Fajny.  Nostalgiczny.  Ożywienie „The Bikeriders” i kin


Jeff Nichols marzył o nakręceniu filmu o klubie motocyklowym z lat 60. XX wieku przez ponad 20 lat.

Obsesja zaczęła się w mieszkaniu jego brata, kiedy po raz pierwszy otworzył książkę Danny’ego Lyona „The Bikeriders”, sporządzoną w stylu New Journalism relację z klubu motocyklowego Chicago Outlaws z połowy lat sześćdziesiątych. Widział w myślach film: opowieść o buntownikach, romantykach, oszustach i końcu pewnej epoki.

Ale nie do końca zdawał sobie sprawę, jak przerażające byłoby filmowanie motocykli w ruchu.

Rowery były zabytkowe. Aktorzy, m.in Austina Butlera i Tom Hardy, jechali z dużą prędkością. I nie byłoby kasków. W pewnym momencie jeden z jego koordynatorów kaskaderów po prostu to powiedział: „Nie ma sposobu, aby zapewnić 100% bezpieczeństwa”.

Poszli na to. W pewnym sensie chodziło o niebezpieczeństwo. I wszyscy wyszli z tego bez szwanku.

Ich ekspert od motocykli (i filozof-amator) powiedział coś, co utkwiło w Butlerze. Jest to niebezpieczne, ale może też dodawać sił.

„Twoje życie jest w twoich rękach” – powiedział Butler. „Ale to także niesamowity akt miłości własnej. Musisz na siebie uważać. Nikt inny nie może tego za Ciebie zrobić.”

„Rowerzyści” ( w piątek trafi do kin w całym kraju ) to rzadka perełka lata: oryginalny film z udziałem gwiazd (m.in. Jodie Comer, Michaela Shannona, Normana Reedusa i Mike Faist), chłodna wiarygodność, patos i przez chwilę trzeźwe spojrzenie, a także typ faceta, który znikał nawet wtedy, gdy to się działo.

„W tej subkulturze jest cały ten romantyzm. Łatwo jest bardzo szybko zostać „Grease”” – powiedział Nichols. „To film, który tak naprawdę opowiada o nostalgii. Towarzyszy temu smutek. Ale miło jest też o tym pamiętać.”

Austin Butler, członek obsady "Rowerzyści," pozuje do portretu, czwartek, 30 maja 2024 r., Los Angeles.  (AP Photo/Chris Pizzello)

Butler (AP Photo/Chris Pizzello)

Łapanie wschodzącej gwiazdy

Jodie Comer, członkini obsady w "Rowerzyści," pozuje do portretu, czwartek, 30 maja 2024 r., Los Angeles.  (AP Photo/Chris Pizzello)

Jodie Comer (AP Photo/Chris Pizzello)

Nichols zawsze miał szczęście w castingach, pozyskiwał gwiazdy filmowe w swoich filmach w chwili, gdy miały one stać się sławne. Przed nakręceniem „Take Shelter” przypomniał sobie pytanie producenta: „kim była ta Jessica Chastain”. W przypadku „The Bikeriders” był to Butler. „ Elvisa ” jeszcze nie ukazało się. Nie wiedział jeszcze o „ Wydma: część druga.” Ale kiedy go spotkał, był pewien. – Ten facet to gwiazda filmowa, wiesz? powiedział Nichols.

Warto przeczytać!  Ariana Madix rzuca cień na Raquel Leviss: Nie znam jej

„Czytałem wiele scenariuszy i ten wydawał mi się inny” – powiedział Butler. „Wydawało mi się, że jest tam pełno człowieczeństwa, a te kinowe momenty widziałem oczami wyobraźni. … Poczułem się, jakbym został zaproszony do tego innego świata. I był jedną z najfajniejszych postaci, jakie kiedykolwiek czytałem.”

To zdjęcie opublikowane przez Focus Features przedstawia Toma Hardy'ego (po lewej) i Austina Butlera w scenie z: "Rowerzyści." (Funkcje ostrości przez AP)

Tom Hardy (po lewej) i Austin Butler w scenie z filmu „The Bikeriders”. (Funkcje ostrości przez AP)

Benny Butlera jest także najbardziej zagadkowy z całej grupy: facet, którego twarz nigdy nie pojawia się w książce Lyona i z którym nigdy nie udziela się wywiadów – po prostu się o nim mówi.

„Uwielbiam sposób, w jaki Jeff mówi o nim, że jest pustym kubkiem, który każdy chce napełnić własnymi oczekiwaniami i obowiązkami. On tego nie chce” – powiedział Butler. „Wtedy chce się odciąć i być wolnym”.

Butler wniósł do Benny’ego element, którego Nichols początkowo nie przewidywał. Nichols chciał, żeby Benny był zabutelkowany do samego końca i pamięta, jak kilka razy mówił swojej gwieździe, żeby „wyciągnęła go”.

„Przestań się uśmiechać” – zaśmiał się Nichols. „Kiedy to dziecko się uśmiecha, uśmiecha się cały świat”.

Szybko jednak zdał sobie sprawę, że nie ma sensu obsadzać kogoś takiego jak Butler – emocjonującego aktora o wielkim sercu, który po scenie walki przeprasza Hardy’ego.

„W pewnym momencie trzeba znaleźć równowagę pomiędzy postacią ukazaną na ekranie a człowiekiem, który odgrywa tę rolę” – powiedział Nichols. „I dzięki niemu ta postać stała się lepsza.”

Inny punkt widzenia

W ciągu wielu lat rozmyślań o tym, jak sprawić, by „The Bikeriders” wyszło na jaw, jednym z największych przełomów Nicholsa było uświadomienie sobie, kto powinien być narratorem: Kathy.

Oparta na prawdziwej kobiecie, zakochuje się w Bennym od pierwszego wejrzenia i zostaje wplątana w klub.

„Jeśli zapytasz Danny’ego, Kathy była jedną z najciekawszych osób tam. Po prostu wyskakuje z kartki” – powiedział Nichols. „Jest dowcipna, introspekcyjna, autoironiczna, czasami doprowadza do wściekłości. Ona jest prawdziwą osobą. I szczerze mówiąc, po prostu się w niej zakochałem.

Comer widział w niej fascynującą postać, „zwykłą”, ale wciąż niezwykłą osobę: silną wolę, zabawną i autentyczną. Pracowała niestrudzenie, aby uchwycić specyficzny chicagowski akcent Kathy, wykorzystując godziny nagranych na taśmie wywiadów z Lyonem jako plan działania.

Warto przeczytać!  „The Flash” rozczarowuje w Box Office, „Elemental” klapy – Różnorodność

„Widziałam w niej wiele starszych kobiet, które miałam w życiu” – powiedziała Comer, która wychowała się w Liverpoolu. „Sposób, w jaki opowiadają historie i ma w sobie coś w rodzaju magnetyzmu”.

Ale na innym poziomie była po prostu lepszą gawędziarką, zarówno jako osoba z zewnątrz, mająca intymność wewnątrz, jak i to, co chciał powiedzieć.

„Ostateczną prawdą i podtekstem filmu jest to, że mężczyźni naprawdę słabo dzielą się swoimi emocjami” – powiedział. „Myślę, że obserwowanie tej grupy w rękach męskiego narratora byłoby naprawdę nudne”.

To zdjęcie opublikowane przez Focus Features przedstawia Austina Butlera (po lewej) i Jodie Comer w scenie z: "Rowerzyści." (Funkcje ostrości przez AP)

Butler i Jodie Comer w scenie z filmu „The Bikeriders”. (Funkcje ostrości przez AP)

Fakt, fikcja i opowiadanie dobrej historii

„Rowerzyści” to dzieło fikcyjne. Nichols nie chciał być historykiem Banitów, grupy, która nadal istnieje. Chciał przede wszystkim uchwycić ten czas i kulturę oraz wywołać uczucie, jakie towarzyszyło mu, gdy wiele lat temu otworzył tę książkę.

Ale czerpie też dużo ze zdjęć Lyonu (niektóre z nich są odtworzone) i reportaży. Większość dialogów Kathy to wypowiedzi prawdziwej Kathy, która była żoną Benny’ego. Postać Hardy’ego, Johnny, również najwyraźniej zainspirowała się filmem Marlona Brando „The Wild One”, aby założyć klub. Był liderem, ale też trochę oszustem – tatą z przedmieść, który miał na boku prawdziwą pracę.

Nichols zdecydował się także nakręcić film w kolorze, zamiast naśladować słynne wykorzystanie fotografii czarno-białej w Lyonie.

„Są piękne, ale romantyczne” – stwierdził Nichols. „Myślę, że kiedy pokolorujesz je, efekt będzie mniejszy. Stają się bardziej realistyczne.”

Przenieś to na duży ekran

Podróż „Bikeriders” do kin nie obyła się bez wyboistości. Jesienią ubiegłego roku film miał triumfalny debiut na Festiwalu Filmowym w Telluride, często będącym punktem wyjścia dla kandydatów do Oscara. Jednak gdy zbliżała się grudniowa data premiery, stało się jasne, że strajk aktorów nie zakończy się na czas, aby gwiazdy mogły pomóc w promocji filmu. Nagłówki głosiły, że wytwórnia Searchlight Pictures należąca do Walta Disneya wypuściła „The Bikeriders” zamiast po prostu wstrzymać publikację do czasu premiery po strajku.

Jeff Nichols, scenarzysta i reżyser "Rowerzyści," pozuje do portretu, czwartek, 30 maja 2024 r., Los Angeles.  (AP Photo/Chris Pizzello)

Jeff Nichols, scenarzysta i reżyser „The Bikeriders” (AP Photo/Chris Pizzello)

„Zgłoszono to błędnie” – powiedział Nichols. „To było frustrujące. To było tak, jakbyście wszyscy fundamentalnie nie rozumieli, jak powstał ten film.

Warto przeczytać!  Josh Peck ostro zareagował po tym, jak Drake Bell ujawnił szczegóły nadużyć w „Cicho na planie”

Prawda, wyjaśnił Nichols, jest nieco bardziej skomplikowana i pełna niuansów, ponieważ New Regency finansuje własne filmy i dystrybucję, często współpracując przy tym z partnerami w studiach. Gdy minął ostateczny termin grudniowej premiery, pojawiła się kolejna szansa dla Focus Features, artystycznego oddziału Universal Pictures, który przewidział olśniewającą ogólnoświatową letnią premierę.

Radości i bóle związane z jazdą na tych rowerach

Podobnie jak Butler, Hardy przyszedł do filmu z pewną wiedzą na temat motocykli. Ale żadne z nich nie określiłoby tego jako podwyżki – zabytkowe rowery to inna bestia.

„Tak się składa, że ​​jest to dla mnie wygoda, bo mogę jeździć na nartach, a nie kłamać na temat jazdy na nartach” – powiedział Hardy. „Ale szybko stało się to niedogodnością. Jesteś zajęty i próbujesz wykonać inną pracę, czyli odgrywanie twarzy, podczas której próbujesz zagrać, a motocykl jest nieprzewidywalny.

Mimo to, gdy już to osiągną, może być dość ekscytująco.

„Jazda w ogromnej grupie była ekscytująca” – powiedział Butler. „Czujesz energię każdego motocykla, która się łączy”.

Comer powiedział, że pierwsza jazda na rowerze Benny’ego była „naprawdę magicznym filmowym momentem.

„Byliśmy na nocnej sesji w Cincinnati i było nam zimno, a wiatr we włosach” – powiedziała. „Widzisz migoczące światła, latarnie uliczne. Słychać ryk silników. Pomyślałem: „O mój Boże, to jest dokładnie to, o czym mówiła”.

I oczywiście niebezpieczeństwo było zawsze obecne. Ale zaowocowało to także prawdziwą magią filmu, jak niemal niemożliwe odtworzenie jednego z najsłynniejszych zdjęć Lyonu, na którym widać pojedynczego rowerzystę pędzącego przez most Ohio i oglądającego się przez ramię.

W filmie jeźdźcem jest Butler. Zamknęli most. Policja tam była. Nie mogli tego zrobić więcej niż dwa razy (zarówno ze względów logistycznych, jak i dlatego, że nie mogli ryzykować nic ze swoją gwiazdą). Mieli kamerę na kliszę 35 mm zamontowaną w samochodzie z dźwigiem, który próbował jechać obok Butlera, ale zdecydowanie jechał z inną prędkością.

„Nagle ustawiamy kamery we właściwym miejscu, most jest we właściwym miejscu, Austin ogląda się za siebie i odjeżdża” – powiedział Nichols. „I jesteś jak święty (przekleństwo): «Mamy to»”.




Źródło