Świat

Były minister spraw zagranicznych Christodoulides wygrywa wybory prezydenckie na Cyprze | Wiadomości wyborcze

  • 12 lutego, 2023
  • 3 min read
Były minister spraw zagranicznych Christodoulides wygrywa wybory prezydenckie na Cyprze |  Wiadomości wyborcze


Frekwencja w drugiej turze wyniosła 72,2 proc., nieznacznie więcej niż w pierwszej turze głosowania.

Cypryjscy wyborcy wybrali byłego ministra spraw zagranicznych Nikosa Christodoulidesa na kolejnego prezydenta tego małego państwa członkowskiego Unii Europejskiej, a jego rywal przyznał się do porażki i złożył mu gratulacje.

49-letni Christodoulides pokonał kolegę dyplomatę Andreasa Mavroyiannisa, zdobywając 51,9 procent głosów w porównaniu z 48,1 procentami na podzielonej śródziemnomorskiej wyspie w niedzielę.

66-letni Mavroyiannis powiedział dziennikarzom: „Dziś wieczorem zakończyła się podróż, wspaniała podróż, którą dzieliłem z tysiącami ludzi. Żałuję, że nie udało nam się osiągnąć zmiany, której potrzebował Cypr”.

Christodoulides, który uciekł z konserwatywnej rządzącej partii DISY, aby kandydować jako niezależny, zdobył tydzień temu 32 procent wobec 29,6 procent dla Mavroyiannisa, który również kandydował jako niezależny, wspierany przez komunistyczną partię AKEL.

Powszechnie wybierany jako faworyt wyborczy podczas kampanii, Christodoulides prawdopodobnie zajmie twarde stanowisko w sprawie konających, wspieranych przez ONZ rozmów na temat zakończenia trwającego od dziesięcioleci podziału wyspy.

Były czołowy dyplomata Christodoulides wyraził wcześniej pewność wygranej, kiedy powiedział dziennikarzom: „Naród cypryjski wie i rozumie, o co toczy się gra… Mam pełne zaufanie do ich oceny”.

Warto przeczytać!  Izraelski atak zabija co najmniej 16 osób w szkole UNWRA dla przesiedleńców w Gazie, informuje ministerstwo
Zwolennicy pozdrawiają kandydata na prezydenta Andreasa Mavroyiannisa po tym, jak oddał głos podczas drugiej tury wyborów przed lokalem wyborczym w Nikozji na Cyprze [Christina Assi/AFP]

Rosnące ceny

Frekwencja wyborcza wyniosła 72,4 procent, a głos oddało ponad 405 000 obywateli, o ułamek więcej niż w pierwszej turze.

Największym zmartwieniem wielu wyborców są koszty utrzymania, nielegalna imigracja i trwający prawie pół wieku podział wyspy między greckojęzycznym południem a okupowanym przez Turcję separatystycznym państwem na północy, które jest uznawane tylko przez Ankarę.

Ale wielu niezadowolonych wyborców po prostu szukało „najmniej gorszego kandydata – cecha charakterystyczna większości wyborów, ale w tym przypadku bardziej” – powiedział Andreas Theophanous z Cypryjskiego Centrum Spraw Europejskich i Międzynarodowych.

Cypr jest podzielony od 1974 r., kiedy siły tureckie zajęły jego północną trzecią część w odpowiedzi na sponsorowany przez Grecję zamach stanu, ale wyborcy wydawali się podzieleni co do tego, czy podział był priorytetem w wyborach.

75-letnia emerytka Dora Petsa powiedziała, że ​​oczekuje, że nowy prezydent „rozstrzygnie kwestię cypryjską”.

Ale 51-letni Louis Loizides powiedział, że kraj ma „zbyt wiele problemów wewnętrznych”, od gospodarki po imigrację, przyjmując dużą liczbę osób ubiegających się o azyl, w tym wielu przekraczających patrolowaną przez ONZ zieloną linię.

Warto przeczytać!  Od Chin po Japonię, ekstremalne zimno ogarnia Azję Wschodnią. Eksperci twierdzą, że to „nowa norma”

„Bogaty jeszcze bogatszy”

Rządzący DISY został wyeliminowany z wyścigu prezydenckiego po raz pierwszy w swojej historii, a decyzja partii konserwatywnej, by nie poprzeć żadnego z kandydatów, otworzyła drugą turę.

Faworyt przed sondażem Christodoulides w zeszłym tygodniu wyprzedził lidera DISY Averofa Neofytou, lat 61, który zajął trzecie miejsce z 26,11 procent w pierwszej turze, pomimo poparcia urzędującego.

Mavroyiannis zaskoczył obserwatorów, pokonując Neofytou i zmniejszając dystans do Christodoulidesa w zeszłym tygodniu.

Nowy rząd będzie pod presją, aby wykorzenić korupcję i zająć się wyższymi rachunkami za energię, sporami pracowniczymi i walczącą gospodarką.

Vasso Pelekanou, 47-letnia kobieta, powiedziała, że ​​nowy prezydent powinien pomóc klasie średniej, która jej zdaniem została porzucona przez poprzedni rząd.

„Bogaci stali się jeszcze bogatsi” – powiedziała.


Źródło