Były prezes Grammy Neil Portnow oskarżony o zażywanie narkotyków i gwałt na muzyku
Według „The New York Times” Neil Portnow, który w 2019 roku zrezygnował ze stanowiska dyrektora generalnego ceremonii rozdania nagród Grammy, został pozwany w środę przed Sądem Najwyższym Nowego Jorku na Manhattanie przez kobietę, która twierdzi, że rok wcześniej odurzył ją narkotykiem i zgwałcił w swoim pokoju hotelowym.
Pozew o pobicie na tle seksualnym, w którym nie wymieniono nazwiska kobiety, która go wniosła, również zarzuca Akademię Nagrań o zaniedbanie. Powód jest opisany w pozwie jako instrumentalista niepochodzący ze Stanów Zjednoczonych, który kiedyś występował w Carnegie Hall.
W zgłoszeniu twierdzi się, że Portnow spotkał się z nią na imprezie akademickiej w Nowym Jorku w styczniu 2018 r. Poprosiła go o wywiad na potrzeby wydanej przez siebie publikacji i w czerwcu została zaproszona do jego pokoju w hotelu Kitano, gdzie podano jej lampkę wina, która sprawiła, że „poczuła się mający zawroty głowy.”
Powód dodał, że Portnow, który stwierdził, że nie ma taksówki, która mogłaby zabrać ją do domu, powiedział jej, że „myślał o niej” „od bardzo długiego czasu”. Rzekomo budziła się tej nocy wiele razy i stwierdziła, że ją „na siłę” gwałcił, a rano wciąż czuła się zawroty głowy.
Przedstawiciel Portnow powiedział w środę dziennikowi „Los Angeles Times”, że twierdzenia kobiety są nieprawdziwe i „niewątpliwie umotywowane odmową pana Portnowa spełnienia skandalicznych żądań powoda dotyczących pieniędzy i pomocy w uzyskaniu dla niej wizy pobytowej”.
Akademia Nagrań i Portnoy nie odpowiedziały natychmiast na prośbę HuffPost o komentarz.
Kobieta w swoim pozwie oświadczyła, że Portnow zignorowała jej próby skontaktowania się z nim w sprawie tamtego wieczoru, ale wysłała e-maile do władz Akademii Nagrań, aby poinformować ich o napaści. Później złożyła doniesienie na policję, ale według jej prawników prokuratura okręgowa odmówiła kontynuowania sprawy.
„Nadal uważamy, że te roszczenia są bezpodstawne i zamierzamy stanowczo bronić Akademii w tym procesie sądowym” – przekazała w oświadczeniu Akademia Nagrań dziennikowi „Los Angeles Times”.
Pozew zawiera korespondencję dotyczącą rzekomego incydentu, jaki powód miał z akademią, a także zdjęcie e-maila, który Portnow wysłał kobiecie w listopadzie 2018 r., w którym brzmiał: „Proszę, wiedz, że zawsze cię szanowałem, pod każdym względem, przez cały czas”.
W e-mailu dodano: „Pamiętam, że wyraziłeś zainteresowanie naukami Buddy i wiarę w nie, i znalazłem następujące powiedzenie, które teraz do ciebie przemawia: «Lepsze niż tysiąc pustych słów jest jedno słowo, które przynosi pokój»”.
Portnow odniosła się do ostrej reakcji na brak zwycięzców ceremonii rozdania nagród Grammy 2018, mówiąc kobietom, aby „zwiększyły wysiłki”. Jego następczyni, Deborah Dugan, została usunięta już po pięciu miesiącach. W skardze złożonej do Komisji ds. Równych Szans w Zatrudnieniu po jej usunięciu Dugan oskarżyła akademię o liczne przestępstwa, w tym tuszowanie rzekomych zbrodni Portnow.
„Neil Portnow bez ogródek wypowiada się na temat kobiet, które wstają” – powiedział dziennikowi „Los Angeles Times” Jeffrey R. Anderson, prawnik powoda, w środowym oświadczeniu. „Ale wyrządza krzywdę każdej kobiecie i każdemu muzykowi, który jest prześladowany przez niego i innych”.
Przedstawiciel Portnowa powiedział „Timesowi”, że po oskarżeniu „natychmiast udostępnił” swoje SMS-y i e-maile działowi HR akademii. Powódka oświadczyła jednak, że nie brała udziału w dochodzeniu.
Portnow opuścił stanowisko dyrektora generalnego w lipcu 2019 r., kiedy wygasła jego umowa o pracę. Podobno otrzymał premię w wysokości 800 000 dolarów w lipcu 2022 roku.
Potrzebuję pomocy? Odwiedź RAINN’s Krajowa infolinia internetowa dotycząca przemocy na tle seksualnym albo Strona internetowa Krajowego Centrum Zasobów na temat Przemocy Seksualnej.