Sport

Caitlin Clark zdobywa 20 punktów w debiucie 10-TO, gdy Fever spada do Sun

  • 15 maja, 2024
  • 6 min read
Caitlin Clark zdobywa 20 punktów w debiucie 10-TO, gdy Fever spada do Sun


UNCASVILLE, Connecticut – Caitlin Clark zdobyła 20 punktów, najwięcej w drużynie, ale popełniła 10 strat, najwięcej w debiucie w karierze w historii WNBA, gdy jej Indiana Fever przegrała 92-71 z Connecticut Sun w otwierającym sezon wtorkowym meczu na stadionie Mohegan Sun Arena.

Clark, najlepsza strzelczyni wszechczasów koszykówki NCAA Division I i numer 1 w tegorocznym drafcie do WNBA, znalazła się na szachownicy dopiero po 5:24 drugiej kwarcie, kiedy nawróciła się po podjechaniu do obręczy kradzież.

„Jestem zawiedziony, a nikt nie lubi przegrywać, ale nie sądzę, że można się za bardzo zamartwiać jednym meczem” – powiedział Clark. „Nie sądzę, że to pomoże tej drużynie.

„Po prostu wyciągnij z tego wnioski i idź dalej”.

Mecz miał tę atmosferę, co mecz finałowy WNBA. Fani ubrani w sprzęt Sun, Fever, a nawet Iowa ustawili się w kolejce, aby dostać się na arenę na ponad 2,5 godziny przed końcówką. The Sun rozdało ponad 170 referencji dla mediów, przy czym biurko ESPN „WNBA Countdown” umieszczono w pobliżu ławki rezerwowych Fever, a media z bliższych i dalszych miejsc znajdowały się w skyboxie.

Tłum liczący 8910 osób był pierwszą od 2003 roku wyprzedaną bramką podczas inauguracyjnego meczu drużyny Sun w Connecticut.

Warto przeczytać!  Ziemianka MI przyłapana na wysyłaniu sygnałów dla DRS, zapotrzebowanie na specjalistycznego trzeciego sędziego rośnie po „zbyt wielu wątpliwych decyzjach” | Krykiet

Clark, która stała się twarzą kobiecej koszykówki podczas studiów w college’u w Iowa, wywołała wiwaty ze strony publiczności, także w chwili, gdy odbiła piłkę od pierwszego czubka, kiedy zdobyła swoje pierwsze oficjalne punkty WNBA po Layoutie, a także kiedy ruszyła do akcji. z łuku 3-punktowego.

Jednak The Sun zapewnili swoim fanom mnóstwo powodów do śmiechu przez cały wieczór, zapewniając prowadzenie po czterech minutach, pod koniec drugiej kwarty wyprzedzili aż o 15 punktów i nie pozwolili Indianie zbliżyć się na więcej niż pięć. Najgłośniejsze wiwaty wzbudziły 14-letnia weteranka DeWanna Bonner, która podczas przerwy została uhonorowana za to, że została piątym strzelcem wszechczasów ligi, oraz Alyssa Thomas, która pod koniec sezonu osiągnęła swoje 12. triple-double w karierze (wliczając występy po sezonie). czwarty.

Thomas, który w 2023 roku zajął drugie miejsce w głosowaniu na MVP, w zeszłym sezonie prowadził w lidze zarówno pod względem łącznej liczby asyst, jak i łącznej liczby zbiórek.

„Osobiście miałem wrażenie, że wiele osób czuło się tak samo jak w zeszłym sezonie [for Thomas] to był przypadek i nie mogło się to powtórzyć w tym sezonie” – powiedziała Bonner, narzeczona Thomasa. „Aby ona nadała ton w stylu: «Tak, to nie był przypadek, wróciłem, „to dla niej po prostu coś wielkiego”.

Weteran i tożsamość defensywna The Sun były zbyt duże dla młodej drużyny Fever, która wciąż uczyła się, jak grać między sobą. Indiana, która również zdobyła 13 punktów od słupkowej NaLyssy Smith, odwróciła piłkę 25 razy, co Connecticut zamieniło na 29 punktów.

Warto przeczytać!  Ojciec Erlinga Haalanda przyłapany w Barcelonie wśród powiązań transferowych

Zespół The Fever, który ma nadzieję na przełamanie najdłuższej od siedmiu sezonów suszy w fazie play-off w lidze, przegrał mecz otwarcia w 10 z ostatnich 11 kampanii, a jedyne zwycięstwo przypadło na rok 2019.

„Dziś w nocy uderzyli nas w usta” – powiedział trener Fever, Christie Sides.

Wspominając wtorkowy poranek po strzelaninie, Clark stwierdziła, że ​​choć świat zewnętrzny może wierzyć, że od razu dokona niesamowitych rzeczy w WNBA, ona zdaje sobie sprawę, że może to zająć trochę czasu. Ta krzywa uczenia się była widoczna we wtorek: 10 strat Clarka w meczu przeciwko drużynie z Connecticut znanej ze swojej obrony i fizyczności było najwięcej w meczu w historii Fever.

Cynthia Cooper ustanowiła poprzedni rekord strat w debiucie w karierze z ośmioma stratami w czerwcu 1997 r., podczas inauguracyjnego sezonu WNBA.

„Myślę, że zdecydowanie fizyczność” – powiedziała Clark, zapytana, co było dla niej tak trudne we wtorek. „Myślę też o jakichś nietypowych rzeczach. Na przykład chwytam piłkę i podróżuję, kozłuję nogę, podaję do wskoku, odwracam. A więc tylko kilka rzeczy, które są po prostu… muszą być jaśniejsze.”

DiJonai Carrington, strażnik z czwartego roku ze Stanford i Baylor, zlecił Clarkowi główne zadanie i trzymał ją w zamknięciu przez większą część zawodów. Carrington utrzymywała Clark przy trafieniach 2 z 10 i wymusiła osiem strat, gdy była głównym obrońcą. Thomas, wieloletni pretendent do tytułu Defensywnego Gracza Roku, również czasami przeszkadzał Clarkowi i spowodował kilka fauli na debiutancie.

Warto przeczytać!  Transmisja na żywo Newcastle kontra Tottenham: jak oglądać piłkę nożną angielskiej Premier League z dowolnego miejsca

„Tego właśnie od niej oczekujemy” – powiedziała trenerka Sun Stephanie White o Carrington. „Wyzwaniem jest jej rozwój pozwalający na wejście do wyjściowego składu, zrozumienie tych oczekiwań i robienie tego konsekwentnie, co stanowi wyzwanie – i udało jej się tutaj dziś wieczorem”.

Clark zaczęła odnajdywać więcej rytmu, rzucając za trzy punkty w dalszej części meczu, przewracając trzy z czterech swoich trójek w drugiej połowie. W grze zdobyła 5 z 15 punktów, w tym 4 z 11 z 3, a do tego dodała 3 asysty i 2 przechwyty.

„To nowicjuszka” – powiedział Sides. „To najlepsza liga na świecie. Musimy ją tego nauczyć. Musimy uczyć ją, jak będą wyglądać te mecze każdego wieczoru. I musimy wyeliminować część tej presji dla niej i to zależy ode mnie.”

Connecticut także się udało po drugiej stronie boiska, dzięki Carringtonowi i Tyashy Harris, którzy łącznie zdobyli 32 punkty, a Bonnerowi strzelił najwięcej w drużynie 20. Dwukrotna All-Star Brionna Jones oficjalnie wróciła do ligi po zerwaniu prawego ścięgna Achillesa w czerwcu, zdobywając osiem punktów w niecałe 20 minut.

Przed rewanżem z Sun w poniedziałek w Indianapolis Clark and the Fever zmierzą się z New York Liberty, wicemistrzem zeszłorocznego finału WNBA, najpierw u siebie w czwartek, a następnie w sobotę na Brooklynie.


Źródło