Rozrywka

Catherine Breillat ponownie w Cannes z tematem tabu – Termin

  • 25 maja, 2023
  • 5 min read
Catherine Breillat ponownie w Cannes z tematem tabu – Termin


Wciąż przekraczając granice w wieku 74 lat, francuska reżyserka Catherine Breillat powraca do konkursu w Cannes z filmem, który wprost konfrontuje się z jednym tabu, które wciąż jest odgrodzone od liberalnej tolerancji: seksem między dorosłymi a dziećmi. W przeszłości pracowała z gwiazdami porno, jako jedna z pierwszych pokazała erekcję w filmie studyjnym i zasłużyła sobie na przydomek „autorytet porno”.

Zeszłego lata jest mniej obrazowy, ale równie niepokojący – nie tylko ze względu na fakt, że kobieta we wczesnym średnim wieku ma wybuchowy romans ze swoim nastoletnim pasierbem, ale także ze względu na sposób, w jaki Breillat pokazuje burżuazyjną rodzinę rozpadającą się, zaklejającą szczeliny kłamstwami i ostatecznie samonaprawiające się, maści milczenia i hipokryzji zapewniające, że nic nieprzyjemnego nie zostanie ujawnione i nic się nie zmieni. Film mocno naładowany politycznie, mimo że dotyczy głównie kobiety i chłopca uprawiających seks za drewutnią.

Trzeba powiedzieć, że smukły Theo (Samuel Kircher) nie jest dzieckiem, chyba że w sensie prawnym, choć nigdy nie poznajemy jego dokładnego wieku. Przesiaduje w domu swojego ojca, pali, upija się w barach i przyprowadza do domu dziewczyny na seks, więc udało mu się wypisać całą gamę wad dorosłych. Ale on też nie jest niczyim wyobrażeniem o dorosłym. Theo jest w pobliżu tylko po to, by robić swoje niechlujne wylegiwanie się, ponieważ został zawieszony w szkole za uderzenie nauczyciela. Nie jest jasne, dlaczego nie jest z matką, a nie z ojcem, którego widywał sporadycznie od wczesnego dzieciństwa, ale nie ma mowy o jego samodzielnym życiu. Jest za młody, by być odpowiedzialnym za coś bardziej uciążliwego niż zbieranie skarpet. Właściwie nawet tego nie potrafi. Tęskni również za wskazówkami społecznymi, mówi poza kolejnością i, w bardzo młodzieńczy sposób, jest po prostu irytujący.

Warto przeczytać!  Była żona aktora General Hospital, Steve’a Burtona (46 l.), powitała na świecie PIĄTE dziecko i rzuca okiem na swojego nowego partnera… tygodnie po sfinalizowaniu ich rozwodu

Tak więc, kiedy bardzo zakochuje się w swojej macosze Anne (Lea Drucker, dająca wspaniały występ, w którym przekonująco przeskakuje między wielorakimi jaźniami swojej bohaterki), ściga ją z determinacją dziecka, by postawiła na swoim. Nieuchronnie rośnie para namiętności. Lato jest gorące: ogród ich wiejskiego domu bujnie zielony, okazja kusi na każdym kroku. Theo musi tylko zasugerować, żeby Anne przyszła i rzuciła okiem na całkiem fajną grę wideo, w którą gra na swoim telefonie – niezupełnie rzecz Anne – żeby rzuciła się na pretekst, by przytulić się do jego łóżka. To nie jest dokładnie kazirodztwo, chociaż Breillat z pewnością również przełamuje tę barierę. Ale to jest każdy rodzaj zła.

Anne zdradza nie tylko swoje małżeństwo z ojcem Theo, Pierre’em (Olivier Rabourdin), ale także swoje wyobrażenie o sobie. Jest prawnikiem rodzinnym pracującym jako rzecznik praw dziecka; jest surowa dla swoich klientów i rygorystycznie kontrolowana we własnym życiu. Prowadzi spokojne gospodarstwo domowe, w którym nawet śniadanie jest okazją do elegancji. Wieczory spędza na komentowaniu raportów organów ochrony dzieci. Na co dzień, nawet w ogrodzie, nosi gustowne lniane fartuchy i pasujące do nich szpilki. Często dopasowuje własne meble: gustowna symfonia kremu i beżu. Ona i Pierre adoptowali dwie małe Azjatki; zabiera ich do lokalnych stajni, aby jeździć na kucykach, mając na sobie pełny zestaw do hakowania i niosąc półwymiarowe szpicruty. Theo jest zbuntowanym elementem w tym wszystkim, ale małe dziewczynki go uwielbiają. I tak, jak się okazuje, robi to ich matka.

Warto przeczytać!  Kodak Black jest poszukiwany przez policję z Florydy za złamanie warunków zwolnienia za kaucją i niezaliczenie testu narkotykowego

Breillat pokazuje swoją przyjemność, która jest zdecydowanie genitalna, głównie poprzez ich twarze. Po raz pierwszy skupia się na Theo, który intensywnie wpatruje się w Anne, zapiera mu dech w piersiach, a jego ostatnie uwolnienie jest radosne. Następnym razem zostajemy z Anią. Oczy ma zamknięte, gardło zaciśnięte. Osiąga ekstazę, szczególnie nieobecną w sympatycznym seksie przed snem, który uprawia ze swoim mężem. Te sekwencje są znacznie bardziej niewygodne do oglądania niż plątanina nóg ułożona przez koordynatora intymności; są również znacznie dłuższe niż wymaga tego obecna konwencja. Breillat jest nonszalancki, jeśli chodzi o szczegóły fabuły lub ich kłopotliwe położenie; sprawa sądowa, która grozi zrujnowaniem kariery Anne, mija i zostaje w jakiś sposób rozwiązana całkowicie poza sceną. Nigdy nie skąpi w spotkaniach między Anne i Theo.

Sama siła tej koncentracji sprawia, że ​​późniejsze odrzucenie przez Anne nie tylko samego Theo, ale także prawdy o wydarzeniach, gdy istnieje zagrożenie ujawnienia, jest tym bardziej niszczycielskie. Słysząc, jak rzecznik praw dziecka mówi młodej osobie, że nikt nie uwierzy jej na słowo – rodzaj poniżającego zwolnienia, z którym walczy każdego dnia w imieniu swoich klientów – zapiera nam dech w piersiach.

Warto przeczytać!  Złote Globy 2023: flirt Colina Farrella z Ana De Armas doprowadza fanów do WILD

Czy to naprawdę porzucony kochanek z poprzednich scen, który śmiał się z niczego z czystego szczęścia i zaryzykował wszystko? A jednak w tej samej chwili jej zakłamanie brzmi doskonale. Podobnie jak jej okrucieństwo. Ma zbyt wiele do ochrony.

Catherine Breillat z pewnością nie cofnęła się od swojego powołania do oszołomienia burżuazji, ale błędem byłoby myśleć o niej jako o zwykłej kinowej szokującej kobiecie, która przedkłada efekt nad treść. Jej bronią jest oburzenie. W Zeszłego latakażdy strzał trafia w cel.

Tytuł: Zeszłego lata (L’Eté Dernier)
Festiwal: Cannes (Konkurs)
Reżyser-scenarzysta: Katarzyna Breillat
Rzucać: Lea Drucker, Samuel Kircher, Olivier Rabourdin, Clotilde Courau
Czas trwania: 1 godz. 44 min
Przedstawiciel handlowy: Międzynarodówka Piramidy


Źródło