Biznes

Ceny energii mogą wzrosnąć o 70 procent. Jest reakcja Sasina

  • 21 września, 2023
  • 3 min read
Ceny energii mogą wzrosnąć o 70 procent. Jest reakcja Sasina


Ceny energii dla odbiorców indywidualnych nie zmieniły się w stosunku do 2022 roku. Oznacza to, że rachunek obejmuje tylko 40 procent faktycznego koszt wytworzenia każdej zużytej kilowatogodziny. Pozostałe 60 procent opłacane jest z zysków spółek energetycznych oraz środków z budżetu państwa. Ceny zostały zamrożone do końca 2023 rok, w 2024 może więc nas czekać ogromna podwyżka rachunków.

Ceny energii 2024. Podwyżka o 70 procent?

– W 2022 roku kupiliśmy za granicą 20 mln ton węgla. Kupujemy prawie cała ropę naftową do Polski, 80 procent zużywanego w Polsce gazu ziemnego. Koszty tego są astronomiczne. Na paliwa kopalne wydaliśmy w 2022 roku za granicą 200 mld zł. To jest kwota, którą Polska w zeszłym roku wysłała za granicę, jak nie do ruskich oligarchów, to do arabskich szejków, na zakup czegoś, co bezzwłocznie spaliliśmy, puściliśmy z dymem i kupujemy następne. Podzielmy tę kwotę na 40 mln Polaków – to jest 5000 zł na osobę. To kompletne szaleństwo – powiedział w podcaście „Biznes. Między wierszami” Marcin Popkiewicz.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo

Uzależnienie polskiego systemu energetycznego od węgla sprawiło, że ceny prądu elektrycznego będą wysokie, jako że znacznie tańsze jest wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii, czyli fotowoltaiki oraz wiatraków. Transformacja energetyczna będzie jednak długa i kosztowna. Rozwiązaniem tymczasowym miało być więc zamrożenie cen energii. Zakończenie dotowania rachunków może skończyć się dla Polaków szokiem finansowym.

Jacek Sasin, komentując możliwą wysokość przyszłorocznych rachunków za prąd stwierdził, że „jeśli takie zagrożenie będzie (…), to my będziemy oczywiście reagować”. – Nie dopuścimy nigdy do tego, żeby cena energii w Polsce dla gospodarstw domowych była zaporowa, czyli żeby było to tak, że energia nagle stanie się dobrem luksusowym – podkreślił minister aktywów państwowych.

Sasin dodał, że rynkowe ceny energii bardzo mocno się wahają w ostatnim roku, ale również w krótszych okresach czasowych. Zaznaczył jednak, że „naszą ambicją jest, żeby ceny dla Polaków nie rosły”. Dodał również, że ceny energii w tym roku są niższe dla gospodarstw domowych niż w roku poprzednim.

– Bo nie dość, że zamroziliśmy najpierw na poziomie roku poprzedniego, to w ostatnim czasie wprowadziliśmy bonifikatę rozporządzeniem pani minister Anny Moskwy. Właściwie każde gospodarstwo zaoszczędzi jeden rachunek rocznie na tym ruchu. Więc pokazujemy, jesteśmy tutaj wiarygodni, że dbamy o te portfele Polaków i tak będzie również w przyszłości – powiedział Sasin.

Warto przeczytać!  Tanie loty z Łodzi: gdzie polecieć późną jesienią i ile kosztują loty z Łodzi?

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w rozmowie z PAP poinformowała, że nowe przepisy obligują sprzedawców energii do wprowadzenia nowego sposobu rozliczeń, który wynagradza prooszczędnościowe działania odbiorców energii. Wartość rachunku dla gospodarstw domowych, które spełnią jeden z wymienionych w rozporządzeniu warunków, zostanie obniżona o 12 procent wstecznie od początku 2023 roku Oznacza to, że odbiorcy energii będą mogli uzyskać obniżkę należności w kwocie około 120 zł. Jest to roczna kwota oszczędności dla odbiorcy w gospodarstwie domowym – wytłumaczyła.


Nie przegap


Źródło