Ceny kebaba i pizzy poszły w górę. Sprawdziliśmy, w których miastach jest najtaniej
Prawie 50 zł za kebaba i 60 zł za pizzę? To nie żart, nawet takie ceny znaleźliśmy się w menu miejsc oferujących popularne przekąski. Reporterzy „Faktu” sprawdzili cenniki w kilkunastu miastach.
Wynika z nich wprost: jest bardzo drogo. Nic więc dziwnego, że jedzenie na mieście to wydatek, z którego Polacy najczęściej ostatnio rezygnują. Za 60 zł można kupić 3 kg schabu, co wystarczy na obiady na tydzień dla 4-osobowej rodziny. Dane to tylko potwierdzają: 61 proc. osób, które ograniczyły koszty życia, nie wychodzą do restauracji, barów czy kawiarni – wynika z badania wykonanego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów.
Takie są ceny pizzy w wybranych miastach
• Katowice – od 22 zł do 66,5 zł;
• Gliwice – od 22 zł do 67 zł;
• Sosnowiec – od 26 zł do 60 zł;
• Chorzów – od 26,9 zł do 47,6 zł;
• Dąbrowa Górnicza – od 28 zł do 40 zł;
• Częstochowa – od 19 zł do 56 zł;
• Bielsko-Biała – od 28 zł do 54 zł;
• Żywiec – od 29 zł do 44 zł;
• Wisła – od 35 zł do 52,5 zł;
• Wrocław – od 15,9 zł do 42 zł;
• Poznań – od 23 zł do 47 zł;
• Warszawa – od 14 zł do 52 zł;
• Radom – od 26 zł do 51,99 zł;
• Płock – od 26 zł do 50,9 zł;
• Ciechanów – od 24 zł do 45 zł;
• Sierpc – od 18 zł do 38 zł;
• Grójec – od 25 zł do 43 zł;
• Siedlce – od 25 zł do 41,5 zł.
Takie są ceny kebabów wybranych miastach
• Katowice – od 20,5 zł do 31 zł;
•Gliwice – od 19,5 zł do 29,5 zł;
• Sosnowiec – od 16 zł do 41 zł;
• Chorzów – od 14 zł do 35 zł;
• Dąbrowa Górnicza – od 17 zł do 47 zł;
• Częstochowa – od 17 zł do 32 zł;
• Bielsko-Biała – od 15 zł do 28 zł;
• Żywiec – od 21,9 zł do 41 zł;
• Wisła – od 16 zł do 23 zł;
• Warszawa – od 14 zł do 26 zł;
• Radom – od 14 zł do 24,99 zł;
• Płock – od 16 zł do 19 zł;
• Ciechanów – od 16 zł do 25 zł;
• Sierpc – od 13 zł do 18 zł;
• Grójec – od 15 zł do 20 zł;
• Siedlce – od 14,99 zł do 20 zł.
Właściciele barów szybkiej obsługi wyjaśniają, że ceny podnoszą, bo i oni muszą płacić coraz więcej. Rosnące rachunki za prąd i gaz spędzają sen z powiek niejednej osobie prowadzącej taki biznes. To nie wszystko – także i oni więcej płacą za składniki potrzebne do wykonania dań, za którymi Polacy tak przepadają.
Właściciel pizzerii o kosztach: są zabójcze
– W zeszłym roku w czerwcu faktura za prąd wynosiła 4 tys. zł, teraz jest 18 tys. zł tylko za jeden lokal. Różnica jest gigantyczna. Koszty rosną też przez paliwo. Cena pizzy wciąż nie jest tak wysoka, aby to wszystko zrekompensować. Gdybyśmy jeszcze je podnieśli, to klienci by nie przychodzili – mówi Karol Kowal właściciel Pizzerii Tivoli w Poznaniu. – Mąka jeden z głównych składników pizzy podrożała z 2 zł 40 gr za kilogram do 4 zł. Tak samo ser, drewno do opału pieca. To są kwoty zabójcze. Wiele lokali gastronomicznych się niestety zamyka – wskazuje.
To także wskazują badania dotyczące restauracji, barów, cateringów czy food trucków. W 2021 r. o zamrożeniu biznesu zadecydowało 1408 restauratorów, w zeszłym roku (do listopada) było ich już 2334 – wynika z analizy przygotowanej przez Dun&Bradstreet dla „Rzeczpospolitej”.