Biznes

Ceny ropy spadają po ataku Iranu, ponieważ rynek obniża premię za ryzyko Według Reuters

  • 15 kwietnia, 2024
  • 4 min read
Ceny ropy spadają po ataku Iranu, ponieważ rynek obniża premię za ryzyko Według Reuters


Autor: Colleen Howe i Emily Chow

SINGAPUR (Reuters) – Ceny ropy naftowej spadły w poniedziałek, gdy uczestnicy rynku wycofali premie za ryzyko po weekendowym ataku Iranu na Izrael, który według izraelskiego rządu spowodował ograniczone szkody.

kontrakty terminowe na dostawy w czerwcu spadły o 50 centów, czyli 0,5%, do 89,95 dolarów za baryłkę do godziny 06:30 czasu GMT, podczas gdy kontrakty terminowe West Texas Intermediate (WTI) na dostawy w maju spadły o 52 centy, czyli 0,6%, do 85,14 dolarów za baryłkę.

Atak Iranu obejmował ponad 300 rakiet i dronów i był pierwszym atakiem na Izrael z innego kraju od ponad trzydziestu lat, co wzbudziło obawy dotyczące szerszego konfliktu regionalnego wpływającego na handel ropą naftową przez Bliski Wschód.

Jednak atak, który Iran nazwał odwetem za atak powietrzny na konsulat w Damaszku, spowodował jedynie skromne szkody, a rakiety zestrzelił izraelski system obronny Żelaznej Kopuły. Izrael, który jest w stanie wojny ze wspieranymi przez Iran bojownikami Hamasu w Gazie, ani nie potwierdził, ani nie zaprzeczył, że uderzył w konsulat.

Warto przeczytać!  Jaiprakash Associates nie spłaca pożyczki w wysokości 4616 crore w związku z restrukturyzacją

„W dniach poprzedzających atak w dużej mierze wyceniono. Również ograniczone szkody i fakt, że nie było ofiar śmiertelnych, oznacza, że ​​być może reakcja Izraela będzie bardziej wyważona” – powiedział Warren Patterson, szef strategii towarowej w ING.

„Ale najwyraźniej nadal istnieje wiele niepewności i wszystko zależy od tego, jak Izrael teraz zareaguje”.

Ponieważ Iran produkuje obecnie ponad 3 miliony baryłek dziennie (bpd) jako główny producent w Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), ryzyko związane z dostawami obejmuje bardziej rygorystycznie egzekwowane sankcje naftowe oraz fakt, że izraelska reakcja mogłaby obejmować wycelowanie w irańską infrastrukturę energetyczną, ING poinformował także w poniedziałek w osobnej notatce dla klienta.

Jednakże w przypadku znacznej utraty dostaw Stany Zjednoczone mogłyby uwolnić dalsze ilości ropy ze swoich strategicznych rezerw ropy naftowej, podczas gdy OPEC dysponuje ponad 5 milionami baryłek dziennie wolnych mocy produkcyjnych, stwierdził.

„Gdyby ceny miały znacząco wzrosnąć w wyniku strat w podaży, można sobie wyobrazić, że grupa będzie starała się przywrócić część wolnych mocy produkcyjnych na rynek. OPEC nie będzie chciał, aby ceny wzrosły zbyt wysoko, biorąc pod uwagę ryzyko załamania popytu ” – napisano w notatce ING.

Warto przeczytać!  Podwyżki cen biletów odwołane! Ale i tak zapłacisz więcej na kolej

W piątek w oczekiwaniu na odwetowy atak Iranu wskaźniki cen ropy naftowej wzrosły, osiągając najwyższy poziom od października.

Analitycy powszechnie spodziewali się dziś rano przynajmniej krótkotrwałego wzrostu cen, ale stwierdzili, że bardziej znaczące i długotrwałe skutki eskalacji cen będą wymagały istotnych zakłóceń w dostawach, takich jak ograniczenia w żegludze w Cieśninie Ormuz w pobliżu Iranu .

Jak dotąd konflikt Izrael-Hamas miał niewielki wymierny wpływ na dostawy ropy.

„Strajk na ambasadę Iranu w Syrii i odwet Iranu zwiększyły napięcie na Bliskim Wschodzie. Nie spodziewamy się jednak natychmiastowej reakcji na ceny ropy naftowej, biorąc pod uwagę duże wolne moce produkcyjne i już podwyższoną premię za ryzyko geopolityczne” – stwierdzili analitycy ANZ Research w notatce.

„Od reakcji Izraela zadecyduje, czy eskalacja się zakończy, czy będzie kontynuowana. Konflikt może nadal dotyczyć Izraela, Iranu i jego pełnomocników, przy możliwym zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych. Tylko w skrajnym przypadku widzimy, że realistycznie wpłynie to na rynki ropy”.

©Reuters.  ZDJĘCIE PLIKU: Na tej ilustracji widać model baryłek ropy przed wykresem rosnących zapasów, 24 lipca 2022 r. REUTERS/Dado Ruvic/Ilustracja/Zdjęcie pliku

Analitycy Citi Research twierdzą, że przedłużające się napięcia w drugim kwartale tego roku spowodowały, że cena ropy naftowej w dużej mierze kształtowała się na poziomie 85–90 dolarów za baryłkę. Ponieważ w pierwszym kwartale na rynku panowała zasadniczo równowaga pod względem podaży i popytu, jakakolwiek deeskalacja może spowodować gwałtowny powrót cen do wysokiego zakresu 70–80 dolarów za baryłkę.

Warto przeczytać!  Wielki kryzys w branży drzewnej. Jest najgorzej od lat

„Naszym zdaniem na obecnym rynku nie jest to wycenione na potencjalną kontynuację bezpośredniego konfliktu między Iranem a Izraelem, w wyniku którego, jak szacujemy, ceny ropy naftowej mogą wzrosnąć do ponad 100 dolarów za baryłkę, w zależności od charakteru wydarzeń” – dodał. – napisali analitycy Citi w notatce.




Źródło