Filmy

„Challengers” i dlaczego nie możemy przestać kochać seksownych filmów o tenisie

  • 24 kwietnia, 2024
  • 8 min read
„Challengers” i dlaczego nie możemy przestać kochać seksownych filmów o tenisie


To najgorętsza scena najgorętszego filmu roku. Blisko początku Pretendentzynastoletnia tenisistka Tashi Duncan (Zendaya) trafia do obskurnego pokoju hotelowego, który dzielą dwaj jej rówieśnicy: Patrick Zweig (Josh O’Connor) i Art Donaldson (Mike Faist). Napędzane hormonami bestie właśnie podążały za Tashi po przyjęciu i gapiły się na nią w jej sukni w kolorze królewskiego błękitu z 2010 roku. Teraz wszyscy piją piwo z puszek na podłodze pokoju hotelowego. W końcu obaj chłopcy proszą o numer Tashi. W odpowiedzi przygotowuje niezręczny i podniecający trójstronny pocałunek, po czym gwałtownie wstaje, aby wyjść. „Nie jestem niszczycielką domów” – mówi im, a następnie następnego dnia przekaże swój numer zwycięzcy meczu Arta i Patricka. Nagle gra jest włączona.

W Pretendentzytenis jest metaforą najbardziej podstawowej ludzkiej potrzeby: pragnienia. (W pewnym momencie poczułem zazdrość z powodu rakiety Zendayi rozbitej na kawałki lub piłki uderzanej tam i z powrotem pomiędzy Artem i Patrickiem.) W reżyserii Luca Guadagnino jest to gorący, spocony spektakl – taki, który potwierdza Seksowność Film o tenisie jako ostateczny kanon. Tenis i seks stanowią idealne połączenie – sam akt flirtu może przypominać metaforyczną grę w tenisa. Poza tym jest to sport, w którym kobiety osiągnęły większą równość z mężczyznami, a co jest piękniejszego niż równość? Filmy o seksownym tenisie, takie jak Pretendentzy może wydawać się głupie, ale tak naprawdę dotyczą dynamiki władzy w związkach, ludzkich zawodności i ambicji.

Niezależnie od tego, czy jest to film o tenisie, czy o wojnie domowej, jestem głęboko przekonany, że obecność Kirsten Dunst poprawia jakość każdego filmu. Wimbledonufilm z 2004 roku, w którym Dunst gra u boku Paula Bettany’ego, nie jest wyjątkiem. Wimbledonu to podstawowa tenisowa komedia romantyczna. Pewna siebie amerykańska profesjonalistka Lizzie Bradbury spotyka nieudolnego angielskiego gracza Petera Colta podczas jego ostatniego występu na największym turnieju w sporcie. Lizzie rozpala ogień w Peterze i gdzieś pomiędzy ich seksem, starzejący się profesjonalista znajduje w sobie siłę, by pokonać wszelkie przeciwności losu.

Jeśli Wimbledonu jest jak ciepły uścisk, a potem Woody’ego Allena Punkt meczowy jest… mniej. W filmie z 2005 roku emerytowany tenisista Chris (Jonathan Rhys Meyers) nawiązuje przyjaźń z jednym ze swoich zamożnych uczniów, Tomem. Chris wdaje się w gorący romans z piękną narzeczoną Toma, Nolą (Scarlett Johansson), zanim szybko robi się ciemno. (W torbie tenisowej ukryta jest broń.)

Warto przeczytać!  Przezabawna komedia z gwiazdorską obsadą

I jeśli Wimbledonu jest zatem serwis Pretendentzy jest asem. Filmy może nie grają w tej samej lidze, ale łączy ich główna metafora: tenis to pryzmat, przez który dowiadujemy się, co bohaterowie myślą o sobie nawzajem i o sobie. Siedząc na plaży Tashi podobny do syreny mówi aroganckiemu Patrickowi, że „nie wie”, czym naprawdę jest tenis, po czym stwierdza: „To związek”. W filmie style gry jego i Arta reprezentują dwie sprzeczne frakcje najskrytszych pragnień Tashiego. Zły chłopak Patrick gra w „pokazowego tenisa”, a efektowne uderzenia mają wywołać u publiczności okrzyk radości. Po drugiej stronie siatki Art gra w „tenisa procentowego” – grę bezpieczniejszą, mniej ekscytującą do oglądania, ale bardziej spójną. (Kto z nas nie był rozdarty między dwoma mężczyznami w ten sposób?)

film pretendentów

NIKO TAVERNISE

Pretendentzy to także oszałamiający spektakl wizualny. (Struktura kości! Piłki! Ciała! Bekhendy! Naprawdę ma wszystko.) Tenis zawsze miał swoją własną, odrębną estetykę, od rakiet po kort i spódnice tenisowe. Wiele prawdziwych legend tenisa, takich jak Serena Williams i Roger Federer, zajęło się projektowaniem mody, podkreślając, że jest to jeden z bardziej modowych sportów. Pretendentzy to pierwszy kostium filmowy Jonathana Andersona, dyrektora kreatywnego Loewe i założyciela luksusowej marki modowej JW Anderson. Dziewczęta (i geje) zawdzięczają mu wielką zasługę za to, że zaprojektował dworskie stylizacje Zendayi, w których jest niewiarygodnie szykowna w okularach przeciwsłonecznych i butach Chanel, bez ani jednego włosa na doskonale wyschniętym bobie.

A propos, Pretendentzy wydaje się niezwykle queerowy jak na film o heteroseksualnym trójkącie miłosnym. Być może jest to kwestia reżysera Guadagnino, który przyprowadził Timothée Chalameta do jedzenia To brzoskwinia na naszych ekranach w gejowskim romansie 2017 Nazywaj mnie swoim imieniem. Trójka głównych bohaterów nowego filmu przez większość czasu jest częściowo naga, niezależnie od tego, czy jest to Art i Patrick w parnej saunie, czy Tashi przechadzająca się po luksusowych pokojach hotelowych wcierająca balsam w ciało. Relacja pomiędzy Patrickiem i Artem wydaje się rodzinna, kontradyktoryjna, a chwilami także homoerotyczna. (Jest szczególna scena z paluszkami churro, o której wciąż myślę.) Guadagnino pozostawia szczegóły ich wspólnej historii (i ich prawdziwe uczucia do siebie nawzajem) otwarte na interpretację.

Warto przeczytać!  Daisy Ridley o dziwnej perspektywie powrotu do „Gwiezdnych Wojen”.

Jest też Zendaya, której kreacja alfa-kobiety-szefowej tenisistki wydaje się być skazana na przebudzenie milionów lesbijek. Szczerze mówiąc? Jako homoseksualista na krótko skłoniła mnie do ponownego rozważenia swojej seksualności. (Mówimy, że chcemy „reprezentacji gejów”, ale co? Naprawdę oznacza więcej filmów z Dom Top Zendayą.) Kiedy Patrick po raz pierwszy spotyka Tashi, zwraca się do Arta i szepcze: „Pozwoliłbym jej pieprzyć się rakietą”. Można to odczytać jako uprzedmiotawiający ją – i rzeczywiście tak jest. Ale pociąga go także jej moc, właśnie dlatego, że jest to odwrócenie standardowej dynamiki relacji heteroseksualnych.

Pretendentzy prawie jak w queerowym filmie o heteroseksualnych ludziach. Może to być ukłonem w stronę faktu, że w prawdziwym świecie niektóre z największych gwiazd tego sportu są queer. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​wiele osób LGBTQ+ kocha tenis; a gdy dorastałem, ten sport pociągał mnie przynajmniej częściowo dlatego, że jest bardziej włączający niż większość sportów zespołowych. (A ponieważ w szczególności zawodniczki, takie jak Serena i Venus Williams, ucieleśniają ducha przetrwania, który jednoczy większość ikon gejów).

film pretendentów

NIKO TAVERNISE

Historia jednego z największych queerowych mistrzów tenisa została opowiedziana w 2017 roku Wojna płci. Film, w którym występują Emma Stone i Steve Carell, oparty jest na prawdziwej historii meczu tenisowego pomiędzy Billie Jean King i Bobbym Riggsem w 1973 roku. King stała się jedną z najwybitniejszych postaci feministycznych w Stanach Zjednoczonych po założeniu Kobiecego Stowarzyszenia Tenisowego i prowadzeniu kampanii na rzecz równych nagród pieniężnych dla kobiet. Riggs – emerytowana tenisistka i samozwańcza szowinistyczna świnia – wyzwał ją na mecz, aby udowodnić, że mężczyźni są z natury lepszymi tenisistami niż kobiety. W momencie poważnych zmian kulturowych stawka nie mogła być wyższa.

Jak przedstawia to film, w okresie poprzedzającym mecz King odkrywa, że ​​pociągają go kobiety. Będąc żoną męża, nawiązuje romans ze stylistką fryzur Marilyn. Film ma szerszy przekaz społeczny, ale pobrzmiewa w nim także napięcie seksualne. „Nigdy nie widziałam czegoś podobnego” – mówi Marilyn, gdy po raz pierwszy widzi Kinga grającego. „To musi być odurzające przebywać w twojej skórze.” Ponownie tenis jest postrzegany jako relacja. „Jesteś tylko fazą” – mówi Marilyn mąż Kinga, Larry, ostrzegając ją przed swoją żoną. „Tenis to jej prawdziwa miłość. Jeśli staniesz pomiędzy nią a grą, przepadniesz”.

Warto przeczytać!  Nowe komiksy w tym tygodniu od DC: 14 maja 2024 r

W kanonie filmu „Seksowny tenis” główne kobiety nie są przedstawiane jako podwładne. W końcowej scenie Wimbledonupowiedziano nam, że Lizzie dwukrotnie wygrywa US Open i Wimbledon. W filmie i prawdziwym meczu Bitwy płci King pokonała Riggsa, odnosząc symboliczne zwycięstwo kobiet na całym świecie, a resztę życia spędziła na kampanii na rzecz równości płci i sprawiedliwości społecznej. Te ciężko wywalczone prawa wykraczają poza tenis i sam sport. Myślę jednak, że równość leży u podstaw tego, dlaczego filmy o tenisie często są tak nasycone napięciem seksualnym. Oglądanie lub granie w wyrównaną grę jest zawsze o wiele bardziej emocjonujące – a jeśli tenis naprawdę jest „relacją”, obowiązuje ta sama zasada.

W swoich ostatnich chwilach, Pretendentzy wabi widzów, aby myśleli, że Patrick i Art są w centrum uwagi. (Moje fantazje spełniły się, gdy my, publiczność, dosłownie staliśmy się piłką wbijaną między nich oboje.) Jednak ktokolwiek wygra ich pojedynek na korcie, zaczyna czuć się mniej ważny w porównaniu z Tashi, która na nowo odkrywa swój ogień – i swój ryk. Oprócz serwowania i seksu, Pretendentzy to tak naprawdę opowieść o tym, jak być na tyle odważnym, by walczyć o to, czego – lub kogo – naprawdę chcesz. Co może być gorętszego od tego?

Strzał w głowę Louisa Staplesa

Louis Staples jest niezależnym pisarzem i krytykiem kulturalnym mieszkającym w Londynie w Wielkiej Brytanii. Pisze „Cultural Staples” – dwutygodniowy esej poświęcony kulturze na Bazaar.com. Jego prace pojawiają się w The Cut, The Guardian, Vogue, Rolling Stone i Variety.


Źródło