Rozrywka

Channing Tatum wciela się w Jeffreya Epsteina w thrillerze #MeToo

  • 21 sierpnia, 2024
  • 6 min read
Channing Tatum wciela się w Jeffreya Epsteina w thrillerze #MeToo


Koszmar #MeToo, którego cenzura jest nudna, niespodzianki przewidywalne, a brzydota łagodna, Mrugnij dwa razyw kinach od 23 sierpnia, okazuje się słabym thrillerem w otwarcie Wysiadać pleśń.

Reżyserski debiut aktorki Zoë Kravitz może pochwalić się czarująco złowrogim występem Channinga Tatuma w roli technologicznego tytana w stylu Jeffreya Epsteina, który ma skłonność do „dobrej zabawy”, a także gładkim, zachęcającym blaskiem, który zapowiada obiecujące strachy. Niestety, w ostatecznych horrorach nie ma nic niepokojącego, w dużej mierze dlatego, że film jest zbyt zauroczony swoim eleganckim stylem, aby pobrudzić sobie ręce.

Siedząc na toalecie i przeglądając swoje Instagramowe rolki, Frida (Naomi Ackie) jest zafascynowana filmem, na którym miliarder technologiczny Slater King (Tatum) publicznie przeprasza po raz enty za niewłaściwe zachowanie seksualne, które zmusiło go do rezygnacji ze stanowiska dyrektora generalnego swojej firmy. Okazuje się, że Frida i jej współlokatorka/najlepsza przyjaciółka Jess (Alia Shawkat) pracują dla firmy cateringowej, która zajmuje się ostatnią galą Slatera, a po wykonaniu swoich obowiązków zakładają eleganckie sukienki koktajlowe i włamują się na imprezę, gdzie Frida zwraca na siebie uwagę Slatera, wycierając się na oczach wszystkich.

To nie jedyny poważny upadek Fridy. Dzięki niemu ona i Jess otrzymują nieoficjalne zaproszenie do wewnętrznego kręgu osób śledzących Slatera, do których należą fotograf Vic (Christian Slater), kucharz Cody (Simon Rex), Niedobitek legenda Sarah (Adria Arjona), kujon Tom (Haley Joel Osment) oraz piękności Camilla (Liz Caribel) i Heather (Trew Mullen).

Pod koniec wieczoru Slater zaprasza Fridę i Jess, aby towarzyszyły im na jego prywatnej wyspie, gdzie jedzenie jest lokalne, szampan bez dna, psychotropy w dużych ilościach, a telefony komórkowe nie są dozwolone. Po przybyciu do jego rozległego kompleksu Frida jest olśniona, a ona i Jess szybko wślizgują się do codziennej rutyny wszystkich, nosząc dopasowane białe stroje wyspiarskie, paląc „grube blunty” przy basenie i jedząc wykwintne posiłki przygotowane przez Cody’ego.

Warto przeczytać!  Dlaczego Justin Bieber odrzucił występ z Usherem w Super Bowl?

Zgodnie ze zwyczajem bogatych i sławnych Frida nosi perfumy, które znalazła w swojej luksusowej willi, a gdy odkrywa w szufladzie w łazience stary, zużyty tusz do rzęs, wyrzuca go z triumfalną obojętnością, akceptując swoją rolę nowego obiektu uczuć Slatera.

Sarah również ma oko na przystojnego magnata, ale Mrugnij dwa razy nie rozwija poważnie rywalizacji między nią a Fridą, ani nie robi wiele ze Stacy (Geena Davis), uważną prawą ręką Slatera. Zamiast tego zanurza się w luksusie, który jest tak kuszący, że — wraz z nocną narkotyczną zabawą, która pozostawia wszystkich roztrzęsionych i na kacu rano — Frida i spółka szybko tracą poczucie czasu.

Dla Fridy to jest zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe, i oczywiście tak jest, ponieważ Kravitz podrzuca liczne wskazówki, że w tej doskonałości kryje się coś więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. Starsza ogrodniczka z tatuażem węża na ramieniu powtarza frazę „czerwony robin” za każdym razem, gdy widzi Fridę. Slater informuje Fridę, że próbuje wytępić dokuczliwe żmije, które zamieszkują wyspę. A rozmowy są przeplatane komentarzami na temat „tworzenia wspomnień”, zapamiętywania i zapominania oraz pierwszej zasady Klub walki—co wszystko wskazuje na skrywane mroczne sekrety.

Zdjęcie Liz Caribel i Trewa Mullena w filmie Blink Twice

Liz Caribel i Trew Mullen

Studia Amazon MGM

Mrugnij dwa razyPierwsza połowa jest pełna takich wskazówek i są one wystarczająco kuszące, aby wywołać przynajmniej umiarkowaną ciekawość prawdziwej natury tego raju. Scenariusz Kravitza i współautora ET Feigenbauma zwiększa jego tajemniczość, odmawiając właściwego nakreślenia większości swoich graczy i ich relacji ze Slaterem; są oni tylko niektórymi z pozornie niezliczonych przyjaciół i znajomych, którzy dryfują na orbitę imprezowego playboya miliardera. Niestety, czyni ich to frustrująco niejasnymi i neguje jakąkolwiek reakcję na ich bohaterstwo lub nikczemność, i przyczynia się do braku konkretnych szczegółów w historii. Sugestia może być dobra na początku, ale brak ostatecznych odpowiedzi ostatecznie neguje wszelkie wstrząsy kulminacyjne.

Warto przeczytać!  Brian Cox o zakończeniu „sukcesji” i tym sloganie „odpieprz się” – Różnorodność

Mrugnij dwa razy sugeruje raczej niż wprost stwierdza do punktu irytacji, a to podwójnie dotyczy odmowy przedstawienia wannabe-szokującej złośliwości w jej rdzeniu. W chwili prawdy Kravitz powstrzymuje się od ciosów, przedstawiając agonię swoich protagonistów w niejasnych terminach, które podważają jej krytykę roszczeniowego bogactwa i okrutnej mizoginii. Jej film nie zjada bogatych, a raczej bez przekonania ich podgryza, w procesie tym marnując zręczny zwrot Tatuma jako zamożnego Adonisa XXI wieku, którego urokowi i mocy nie można ufać, a którego sukces daje mu licencję na robienie tego, co mu się podoba.

Slater jest najbardziej niepokojący, gdy jest charyzmatyczny, ale materiał go zawodzi, obarczając go niejednoznacznie traumatyczną historią i niejasnymi wypowiedziami terapeutycznymi na temat korzyści płynących z analizy (które otrzymuje od lekarza Kyle’a MacLachlana) i jego przekonania o konieczności przyjmowania płynnej psylocybiny „z zamiarem”.

Szef Fridy i Jess mówi im, żeby „więcej się uśmiechały” i były „niewidzialne”, a Frida radzi swojej najlepszej przyjaciółce (która ma nieprzyjemnego byłego chłopaka), żeby „przestała oddawać swoją władzę”. Takie uwagi mówią o seksizmie, z którym kobiety spotykają się na co dzień, o tym, jak ważne jest przeciwstawianie mu się za pomocą stanowczego siostrzeństwa i o przerażającej próbie, którą duet szybko zniesie. Mrugnij dwa razyjednakże nigdy nie formułuje niczego więcej poza ogólnikowym potępieniem uprzywilejowanego szowinizmu i publicznymi przejawami apologii celebrytów, z których ten ostatni wydaje się być wyśmiewany, a mimo to (podobnie jak, hmm, sposób bycia Slatera) jest wyśmiewany tylko szkicowo.

Zdjęcie Zoë Kravitz i Channinga Tatuma podczas sesji zdjęciowej Blink Twice w Londynie

Zoë Kravitz i Channing Tatum na Mrugnij dwa razy sesja zdjęciowa w Londynie

Nicky J Sims/Getty Images

Co gorsza, brak szczegółów w tej sadze oznacza, że ​​jej rewelacje są odbierane jako wzruszenie ramion; trudno jest cokolwiek poczuć w związku ze złym zachowaniem, które jest tak mgliście wyobrażone. To tak, jakby film zakładał, że wszyscy będą po jego społeczno-politycznej stronie (poprawne) i dlatego nie musi rozwijać swojej potworności (niepoprawne).

Warto przeczytać!  Emma Roberts dzwoni w 2023 roku, adoptując uratowanego szczeniaka Chihuahua: „Nasz najnowszy członek rodziny”

Zarządzanie Kravitza jest złowrogie, a muzyka Chandy Dancy jest złowroga, jednak Mrugnij dwa razy jest powszechny i ​​podobny do Wysiadać nie przysparza mu żadnych korzyści. Po prostu zbyt łatwo jest wyprzedzić te wydarzenia, a problem ten pogłębia fakt, że filmowi ledwo zależy na wyjaśnieniu podstaw tego szaleństwa. Z bardziej dopracowanym scenariuszem aktorka, która została reżyserką, mogłaby wygenerować prawdziwe zagrożenie. Jednak w obecnej formie jej pierwszy występ za kamerą jest rodzajem późnoletniego odrzutu, który jest teraz zwykle zarezerwowany do streamingu.


Źródło