Charlene Tilton ujawnia Larry’ego Hagmana, współgwiazdę „Dallas”, kościół ocalił ją przed pokusami sławy
Charlene Tilton miała zaledwie 17 lat, kiedy zaczęła kręcić „Dallas” – jeden z najpopularniejszych programów telewizyjnych – a jej współpracownicy zadbali o to, by była dobrze przygotowana do walki ze sławą z dnia na dzień.
„Zostałam osadzona w naprawdę dobrym kościele, kiedy grałam w„ Dallas ”- powiedziała Fox News Digital aktorka i gwiazda „Heaven Sent”.
„Miałam też wokół siebie wspaniałych ludzi” – powiedziała. „W kościele byli inni ludzie, którzy odnieśli sukces w przemyśle rozrywkowym, jak Donna Summer. Wszyscy byli wspaniałymi przykładami. A moi koledzy z obsady„ Dallas ”, mimo że każdy miał własną wiarę i inną religię, wszyscy mnie chronili Zostałem po prostu pobłogosławiony. Szczególnie w latach 80. było wiele kłopotów, w które można było się wpakować, jeśli się chciało… Miałem szczęście, że nie stoczyłem się w dół”.
Tilton, najlepiej zapamiętana jako Lucy Ewing, miała burzliwe wychowanie. Obecnie 64-latka mieszkała w rodzinie zastępczej w wieku od 5 do 8 lat, podczas gdy jej matka przebywała w zakładzie psychiatrycznym. W wieku 15 lat znalazła się sama w Hollywood. Wkrótce znalazła role w takich hitach jak „Happy Days” i „Eight is Enough”. Jednak jej czas w Dallas, gdzie grała siostrzenicę bezwzględnego potentata naftowego z Teksasu, JR Ewinga (Larry Hagman), wywarł głęboki wpływ na jej życie.
CHARLENE TILTON, GWIAZDA „DALLAS” WSPOMINA SWOJE OSTATNIE SPOTKANIE Z LARRYM HAGMANEM, BURZLIWE DZIECIŃSTWO
„Zapytałam [Larry] raz na początku: „Jak sobie z tym wszystkim radzisz [stardom] tak pozornie spokojny?’” wspomina Tilton. „Powiedział:„ Cóż, w „I Dream of Jeannie” po prostu traktowałem wszystko tak poważnie. Doprowadziło mnie to do załamania nerwowego. Mówię: „Tak, zabawne”. A on mówi: „Nie, naprawdę nie. To część mojego życia, z której nie byłem tak naprawdę dumny”.
PRZECZYTAJ W APLIKACJI FOX NEWS
„Ale nauczył się od siebie i naprawdę stał się wspaniałym przykładem dla nas wszystkich na planie” — powiedział Tilton. „Zawsze mówił:„ Nie martw się, bądź szczęśliwy ”. I z tego żył. Miał zaraźliwy śmiech. Po prostu sprawiał tyle radości wszystkim. Był ekscentryczny i radosny. Uwielbiałem to, że nigdy nie był zbyt duży, by z kimkolwiek rozmawiać, tak wielką gwiazdą jak on. „
Tilton powiedział, że obsada pozostawała bardzo blisko siebie przez lata, nawet po śmierci Hagmana w 2012 roku w wieku 81 lat.
„Byłem tylko z [co-stars] Patrick Duffy i Linda Gray na Comic-Con w Niemczech” – powiedziała. „W trójkę właśnie wspominaliśmy. Patrick Duffy i Larry Hagman zawsze bardzo się starali, żeby zrobić nam psikusa i rozśmieszyć. Pracowaliśmy bardzo, bardzo ciężko, ale oni byli jak dwaj niegrzeczni chłopcy, po prostu zawsze wszystkich wkurzali. Byliśmy rodziną na ekranie, ale i poza nim. Spędziliśmy razem dużo czasu poza ekranem. Całe doświadczenie bycia z nimi i stawania się rodziną było najlepsze”.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY ZAPISAĆ SIĘ DO NEWSLETTERA DOTYCZĄCEGO ROZRYWKI
Tilton wciąż jest zdumiona, że pokonała pokusę bycia gwiazdą w epoce dekadencji. W okresie największej sławy w „Dallas” Tilton pojawiła się na ponad 500 okładkach magazynów i plakatach. Aż 65 milionów widzów oglądało także jej ślub w telewizji.
W 2021 roku Tilton powiedziała Page Six, że podczas wycieczki w Studio 54 ku jej konsternacji podano jej kokainę, kiedy naprawdę poprosiła o „Colę” – Coca-Colę.
„Powiem szczerze, Bóg położył na mnie rękę” – wyjaśniła. „Ochraniał mnie. A ja byłem ze wspaniałą grupą ludzi. Obsada miała znakomitą etykę pracy. Mimo że byłem młody, oczekiwali, że będę tak profesjonalny jak oni. Zawsze pojawiasz się wcześnie, znasz swoje kwestie , jesteś przygotowany. Larry Hagman zaczął to od pierwszego dnia. Żadnych diw, żadnych primadonn. Wszyscy jesteśmy w tym razem.
„Nauczyłem się, jak ważne jest posiadanie naprawdę znakomitej etyki pracy z tymi ludźmi” — kontynuował Tilton. „I dobrze mi to służyło, ponieważ każdy producent i reżyser, dla którego kiedykolwiek pracowałem, pracowałem dla nich ponownie. Jestem błogosławiony. A to dzięki tym ludziom [from ‘Dallas’] co trzymało mnie tak mocno na ziemi”.
CHARLENE TILTON, GWIAZDA „DALLAS” MÓWI, ŻE KOLEŻANKI „CHRONIŁY” JĄ PRZED BYCIE „PRZEPADKĄ” NARKOTYKÓW LAT 80.
Przez lata Tilton polegała na swojej wierze, aby radzić sobie w trudnych czasach. W 2009 roku, w przeddzień Wigilii, narzeczony Tiltona, Cheddy Hart, zmarł niespodziewanie na niewydolność serca. Autor zdjęć miał 56 lat. Tilton, pogrążony w głębokiej depresji, zaczął intensywnie pić i palić.
„Byłem zaręczony”, powiedział Tilton. „Mój narzeczony nie czuł się dobrze. Coś było nie tak i szybko przewieźliśmy go na pogotowie.… Zmarł w tym momencie. Byłam w szoku. Byłam zdruzgotana. Po prostu leżałam na kanapie, paliłam i piłam”.
Podczas żałoby Tilton powiedziała, że otrzymała nieoczekiwany sygnał pobudki.
„Pewnego dnia usłyszałam, jak Bóg mówi do mnie:„ Położysz się tutaj i dołączysz do Cheddy, czy wstaniesz i będziesz żyć życiem, które mam dla ciebie? Mam cel i plan na twoje życie, wiesz o tym” – powiedział Tilton.
CHARLENE TILTON, GWIAZDA Z „DALLAS”, MÓWI, ŻE WIARA Uchroniła ją przed „ciemnymi miejscami” PODCZAS PANDEMII KORONAWIRUSA
Wstrząśnięty Tilton zadzwonił do kumpla, który był zaangażowany w Actors for Autism, organizację non-profit zajmującą się szkoleniem osób ze spektrum autyzmu. Tilton została wcześniej zapytana, czy chciałaby poprowadzić kilka zajęć. Czuła, że to doświadczenie pomoże jej wyzdrowieć – i tak się stało.
„Kiedy tam dotarłam i spotkałam te małe dzieci, tak naprawdę nie widziałam, gdzie są w spektrum autyzmu” – wyjaśniła. „Po prostu zobaczyłem ich wyjątkowe talenty i dary.… Niektóre z nich były niewerbalne, kiedy zaczynaliśmy. Niektóre z nich nie mogły tak naprawdę wychodzić w pewnych sytuacjach towarzyskich. Ale po dziewięciu latach bycia z nimi rozkwitły. zaczął pracować jako animator. Niektórzy z nich nakręcili własne wideo lub filmy. Mimo że już ich nie uczę, utrzymuję kontakt z nimi i ich rodzinami. Byli błogosławieństwem w moim życiu. A ich rodzice są bardzo wdzięczni za wszelką pomoc”.
„Bóg pomógł mi pomóc komuś innemu” — kontynuował Tilton. „Każdy musi pracować. Każdy potrzebuje poczucia celu. Siedzenie na kanapie i nic nie robienie nic ci nie da.… Musisz być produktywny”.
Tilton kontynuował aktorstwo. Jej najnowszy film o Pure Flix, „Heaven Sent”, opowiada o tym, jak babcia (Karen Abercrombie) i owdowiały pastor (Leon Prigen) radzą sobie w miłości z pomocą wiary i odrobiny technologii.
ALEXA PENAVEGA, GWIAZDA „SPY KIDS” O DLACZEGO OPUŚCIŁA HOLLYWOOD I BYŁA CHRZEŚCIJAŃSKIM ŻYCIEM: „POTRZEBOWAŁAM ZRESETOWANIA SERCA”
„Scenariusz bardzo mi się podobał, ponieważ moja postać ma najlepszego przyjaciela, aw latach 80. mieliśmy przebój” — zachichotała. „Byliśmy jak cud jednego przeboju. … Próbuję ją przekonać, by znalazła miłość. … [This script] nie zrobił z tych ludzi z kościoła karykatur. To są prawdziwi ludzie. Kochają Pana, ale mają też problemy. … Są drugie szanse. … Dostajemy drugą szansę na miłość i szczęście, ale ze zwrotami akcji, które są urocze i zabawne ”.
Obecnie najbardziej dumna rola Tiltona to rola babci.
„Mam 2-letniego i 6-letniego wnuka” – powiedziała. „Jestem z nimi każdego dnia. Są radością i miłością mojego życia. Po prostu sprawiają, że jestem szczęśliwy. Mam szczęście, że mogę być na planie i pracować. Ale bycie babcią jest tym, co daje mi najwięcej radości”.