Chcesz uniknąć europejskich hord turystów? Spróbuj zejść z utartego szlaku
× zamknąć
Klasztor Santo Estevo de Ribas de Sil, który jest często pomijany przez pielgrzymów na pobliskiej trasie. Źródło: JanCeuleers/Wikimedia Commons, CC BY-SA
Turystyka europejska przechodzi przemianę, aby wzmocnić odległe społeczności przy pomocy badaczy finansowanych ze środków UE.
Klasztor San Estevo de Ribas de Sil w północno-zachodniej Hiszpanii położony jest w odległości 20 kilometrów od szlaku pielgrzymkowego Camino de Santiago, ale dla Martína Lópeza Noresa te dwa miejsca wydawały się zupełnie od siebie różne. I to podsunęło mu pomysł.
W 2019 r. López Nores, profesor na Wydziale Inżynierii Telematycznej Uniwersytetu w Vigo w Hiszpanii, wziął udział w wydarzeniu zorganizowanym w 800-letnim klasztorze z udziałem badaczy i lokalnych przedstawicieli. Uczestnicy dyskutowali o tym, jak najlepiej ożywić gospodarkę obszarów wiejskich.
Kierowco zwolnij
Chociaż Camino de Santiago od dawna jest popularną trasą pielgrzymkową prowadzącą do świętego miejsca, w którym, jak się uważa, pochowany jest św. Jakub Apostoł, klasztor – uważany za jedno z najbardziej spektakularnych miejsc dziedzictwa kulturowego w regionie Galicji w Hiszpanii – był często pomijany przez turystów .
„Spotkaliśmy się w klejnocie miejsca — niezwykłym miejscu, które pozostaje niezauważone przez tysiące pielgrzymów spacerujących w pobliżu” – powiedział López Nores. „Zdaliśmy sobie sprawę, że musimy uczynić go bardziej widocznym, przyciągnąć do niego ludzi, zachęcić ludzi na szlaku pielgrzymkowym do poznania obszaru, przez który przechodzą, a nie tylko skupienia się na dotarciu do kolejnego punktu w przewodniku”.
Kierował projektem, który otrzymał fundusze UE, aby pomóc w zapoczątkowaniu nowej formy turystyki w Europie – takiej, która pozwala uciec od hord międzynarodowych turystów, którzy przez większą część roku wypełniają niezliczone europejskie miasta i miasteczka.
Czyniąc to, López Nores wziął sobie do serca zdanie jednego z największych wędrowców XX wieku, nieżyjącego już brytyjskiego pisarza i Philhellene Patricka Leigh Fermora. W 1966 roku Leigh Fermor skomentował pojawienie się w Grecji masowej turystyki, pisząc, że „niszczy ona obiekt swojej miłości”.
López Nores był orędownikiem innego podejścia zwanego „slow turystyką”, które zachęca odwiedzających do poświęcenia czasu na zanurzenie się w otoczeniu.
„Turystyka masowa konsumuje miejsca, podczas gdy turystyka kulturowa polega na tworzeniu znaczących połączeń z ludźmi i miejscami” – stwierdził. „To nieniszczący sposób turystyki, który przynosi korzyści każdemu i w jakiś sposób sprawia, że umysł staje się nieco bogatszy i ciekawszy”.
Rozpowszechniaj bogactwo
Wiele osób podróżujących Camino de Santiago wydaje znaczne sumy pieniędzy – ponad 300 milionów euro w 2019 r. Jednak biorąc pod uwagę niewielką liczbę turystów zbaczających z samej ścieżki, korzyści ekonomiczne są stosunkowo niewielkie.
Zjawisko to występuje w całej bogatej kulturowo Europie i zainspirowało grupę hiszpańskich i portugalskich badaczy – w tym Lópeza Noresa – do połączenia sił w celu szerzenia korzyści płynących z pielgrzymek. Ich projekt o nazwie rurALLURE trwał trzy lata, do końca 2023 r.
Celem zespołu było zwiększenie atrakcyjności „turystyki kulturalnej” w krajach od Hiszpanii po Norwegię i zapewnienie, że przychody z turystyki wykraczają poza główne szlaki.
Na potrzeby Camino de Santiago badacze stworzyli portal internetowy i aplikację, w których można wyróżnić ciekawe miejsca kulturalne w pobliżu trasy. Należą do nich muzea, miejsca o naturalnym pięknie oraz bary i restauracje serwujące lokalne potrawy i napoje, takie jak wina Ribeira. W ramach projektu zmapowano w ten sposób łącznie 7 362 takie miejsca.
Dostępne są także przewodniki pisemne i audio, lokalne głosy i historie, a także pogrupowane tematycznie informacje dotyczące np. miejsc przyrodniczych i tradycji regionalnych.
Inne pielgrzymki objęte rurALLURE obejmowały trasy do stolicy Włoch, Rzymu, ścieżki znane jako Drogi Świętego Olafa prowadzące do Trondheim w Norwegii oraz Droga Maryi, która przecina Europę Środkową do Csíksomlyó w Rumunii.
Nowy sposób myślenia
Naukowcy wyszli poza technologię, starając się wpłynąć na zmianę sposobu myślenia przedsiębiorstw, instytucji kulturalnych i innych organizacji powiązanych z różnymi szlakami.
Zdaniem Lópeza Noresa poczucie rywalizacji, które w pewnym momencie w niektórych miejscach w Europie doprowadziło nawet do zniszczenia znaków drogowych wskazujących konkurencyjne miejsca turystyczne, zostało zastąpione duchem współpracy.
Sieć składająca się z ponad 100 członków w całej Europie koordynuje obecnie wysiłki, wierząc, że dzięki wspólnej pracy mogą przyciągnąć turystów, co z kolei zwiększy popularność szlaków pielgrzymkowych jako całości. Najlepsze praktyki — a także wgląd w to, co nie sprawdziło się zbyt dobrze — są ogólnodostępne.
Na przykład miasto Vila do Conde w północnej Portugalii, od dawna przyzwyczajone do odrzucania go przez turystów przybywających do pobliskiego Porto, aby udać się na północ do Santiago de Compostella – punktu kulminacyjnego szlaku pielgrzymkowego Camino de Santiago – odniosło korzyści, według do Lópeza Noresa.
Portal i aplikacja rurALLURE przedstawiają teraz miasto – wraz z treściami multimedialnymi – w przewodniku po dziedzictwie literackim Camino de Santiago. W rezultacie obszar ten rozkwitł jako cel pielgrzymek i miłośników literatury.
„Ta współpraca wzmacnia naszą społeczność kulturalną i promuje wymianę wiedzy i zasobów, z korzyścią dla wszystkich” – powiedziała Ivone Teixeira, koordynatorka Muzeum Vila do Conde.
Chociaż wpływ aplikacji rurALLURE trudno zmierzyć pod względem ogólnej liczby turystów, wyraźnie widać różnicę w przypadku konkretnych obiektów.
Na przykład Fundacja Otero Pedrayo w galicyjskiej wiosce Amoeiro odnotowała znaczny wzrost liczby odwiedzających w wyniku obecności na stronach rurALLURE wokół Srebrnej Drogi – najdłuższej, ale najmniej uczęszczanej trasy Caminos de Santiago.
Liczba osób odwiedzających dom tej ważnej osobistości kultury galicyjskiej wzrosła z kilku do prawie 200 rocznie.
Apelacje peryferyjne
Społeczności peryferyjne w Europie znalazły się w centrum innego finansowanego przez UE projektu turystycznego o nazwie INCULTUM. Projekt, będący skrótem od innowacyjnej turystyki kulturowej, zakończył się po trzech latach w kwietniu 2024 r.
Naukowcy wybrali 10 lokalizacji pilotażowych w dziewięciu krajach, od Irlandii po Słowację. Miejsca te znajdują się w odległych obszarach, których nie ma w tradycyjnych przewodnikach turystycznych.
„Chcieliśmy podkreślić wartości i potencjał dziedzictwa kulturowego, któremu zaprzeczono lub które ukryto” – powiedział José Maria Martín Civantos, profesor na Wydziale Historii Średniowiecznej Uniwersytetu w Granadzie w Hiszpanii i koordynator projektu. „Traktujemy turystykę jako narzędzie, a nie cel”.
W Irlandii pilotaż obejmował oddolną inicjatywę na rzecz dziedzictwa kulturowego, w ramach której lokalne grupy przeprowadzały badania terenowe na historycznych cmentarzach i rejestrowały historie ustne.
Inicjatywa pod nazwą Groby Historyczne została w ramach INCULTUM rozszerzona i objęła ofiary śmiertelne będące następstwem Wielkiego Głodu w latach 1845–1852, kiedy zginęło około 1 miliona ludzi.
W tym czasie z Irlandii wyemigrowało także ponad 1 milion osób. Wielu ich potomków w USA, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii śledzi swoje pochodzenie poprzez historyczne groby, a niektórzy w ramach tego procesu udają się do Irlandii.
Na Słowacji INCULTUM obejmowało opuszczony rejon górniczy w centralnej części Bańskiej Bystrzycy. Miejsce to jest źródłem dziedzictwa przemysłowego, ponieważ lokalne szkoły i inne grupy współpracują, aby odzyskać wspomnienia społeczności.
Trwają prace nad interaktywną mapą cyfrową przedstawiającą „skarby górnicze”, które będą mogli zwiedzać turyści.
Tak się składa, że obszar ten występuje również na mapach cyfrowych rurALLURE, ponieważ leży na słowackim odcinku Drogi Maryi.
Lepsza równowaga
Obydwa projekty stanowią plan działania dla Europy, którego celem jest szerzenie korzyści gospodarczych i zmniejszenie kosztów środowiskowych turystyki.
Zdaniem Martína Civantosa Europa musi dążyć do ożywienia obszarów wiejskich w sposób wierny ich przeszłości, przy jednoczesnym ponownym wyobrażeniu sobie ich przyszłości. Jego zdaniem takie podejście w dłuższej perspektywie służy zarówno turystom, jak i społecznościom lokalnym.
„Oznacza to, że odwiedzasz miejsce, ale nie masz negatywnego wpływu na środowisko ani społeczność” – powiedział Martín Civantos. „W rzeczywistości pomagasz społeczności zachować jej wartości i dziedzictwo, a także dajesz coś pozytywnego w zamian”.