Świat

Chinka porwana przez morze podczas pływania, uratowana przez japońską straż przybrzeżną 37 godzin później i 50 mil dalej

  • 12 lipca, 2024
  • 4 min read
Chinka porwana przez morze podczas pływania, uratowana przez japońską straż przybrzeżną 37 godzin później i 50 mil dalej


Chinka, którą porwała fala podczas pływania na japońskiej plaży, została uratowana 37 godzin później po dryfowaniu na dmuchanym kole do pływania przez ponad 50 mil na Oceanie Spokojnym, poinformowali w czwartek urzędnicy.

Japońska straż przybrzeżna rozpoczęła poszukiwania kobiety, którą zidentyfikowano jako obywatelkę Chin w wieku około 20 lat, po tym jak w poniedziałek wieczorem otrzymała telefon od jej przyjaciela, który poinformował ją, że zaginęła podczas pływania w Shimoda, około 200 kilometrów na południowy zachód od Tokio.

Eksperci twierdzą, że prawdopodobnie została porwana w morze przez prąd i wieczorny wiatr wiejący od gór, a koło do pływania utrudniało jej poruszanie się pod wiatr.

Japoński śmigłowiec straży przybrzeżnej podnosi kobietę, którą fala porwała w morze u południowego krańca półwyspu Boso w Chibie, 10 lipca 2024 r. Japońskie Biuro Straży Przybrzeżnej Yokosuka/AFP via Getty Images

Straż przybrzeżna poinformowała, że ​​kobietę zauważono w środę wczesnym rankiem na statku towarowym, około 36 godzin po jej zniknięciu u południowego krańca Półwyspu Boso.

Statek towarowy zwrócił się o pomoc do przepływającego tankowca LPG, Kakuwa Maru No. 8.

Jak poinformowali urzędnicy, dwóch członków załogi wskoczyło do morza i uratowało kobietę.

Została przetransportowana na ląd śmigłowcem straży przybrzeżnej – poinformowano.

Warto przeczytać!  30 osób utonęło „z powodu braku pomocy” włoskiej straży przybrzeżnej, twierdzi monitor

Na nagraniu wideo opublikowanym przez japońską straż przybrzeżną widać kobietę – suchą i owiniętą w jasnoniebieski koc – stojącą na pokładzie tankowca z członkiem załogi, który stał przy niej na wypadek, gdyby straciła równowagę, podczas gdy inni cicho przyglądali się.

Nad nami krążył helikopter Straży Przybrzeżnej.

Jak poinformowali urzędnicy, dwóch członków załogi wskoczyło do morza i uratowało kobietę. YouTube/Associated Press

Gdy została przymocowana do liny i bezpiecznie wciągnięta do śmigłowca, pomachała do załogi tankowca.

Członkowie załogi tankowca, którzy pomagali w akcji ratunkowej, powiedzieli stacji TV Asahi, że krzyczeli do kobiety, żeby się nie poddawała, gdy kołysała się na falach o wysokości około 6,5 stopy.

Dwóch z nich wskoczyło do wody i przywiązało kobietę liną, podczas gdy pozostali członkowie załogi wciągnęli ją na tankowiec.

Jeden z członków załogi powiedział, że wszyscy odczuli ulgę, że kobieta przeżyła, mimo że wydawała się wyczerpana.

Media społecznościowe zapełniły się wiadomościami chwalącymi członków załogi, którzy brali udział w akcji ratunkowej, nazywając ich „bohaterami”, mówiąc, że wykonali „dobrą robotę”, podczas gdy inni świętowali wytrwałość kobiety i jej przeżycie w dobrym zdrowiu.

Warto przeczytać!  Sekretarz stanu USA Antony Blinken spotyka się z prezydentem Autonomii Palestyńskiej podczas podróży na Zachodni Brzeg
Kobietę przetransportowano z tankowca śmigłowcem Straży Przybrzeżnej. YouTube/Associated Press

Jak poinformowali urzędnicy, kobieta była lekko odwodniona, ale cieszyła się dobrym zdrowiem i opuściła szpital po zbadaniu.

Straż przybrzeżna poinformowała, że ​​statek dryfował ponad 50 mil i że miał szczęście, iż przeżył, mimo niebezpieczeństwa udaru cieplnego, hipotermii w nocy czy zderzenia ze statkiem w ciemnościach.

Hidetoshi Saito, starszy członek Towarzystwa Ratownictwa Wodnego i Badań nad Przetrwaniem, powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że przeżycie kobiety można porównać do „cudu”.

Ambasada Chin w Tokio poinformowała w czwartek o pomyślnym uratowaniu kobiety we współpracy z konsulatem Chin i władzami Japonii, a także załogą ładunku i tankowca.

Ambasada USA w wiadomości apeluje do chińskich mieszkańców Japonii o sprawdzanie pogody i warunków na morzu, zachowanie ostrożności podczas chodzenia na plażę lub oddawania się aktywnościom na morzu oraz wybieranie miejsc, w których są ratownicy.


Źródło