Chińscy podróżnicy są gotowi ponownie wyjechać za granicę. Niektóre kraje się wahają
Hongkong (CNN) — Rosnąca epidemia Covida w Chinach. Kraje nakładające ograniczenia w podróżowaniu na chińskich podróżników, obawiające się importu wirusa. Naukowcy ostrzegają przed sianiem paniki i ksenofobią.
Ale to nie jest początek 2020 r. Znana scena rozgrywa się teraz, gdy Chiny walczą z największą w historii epidemią, po porzuceniu rygorystycznego podejścia do zerowej COVID-19 i częściowym ponownym otwarciu granic trzy lata po wybuchu pandemii.
Prawie połowa z 212 pasażerów, którzy przybyli w poniedziałek na włoskie lotnisko w Mediolanie z Chin, uzyskała pozytywny wynik testu na obecność Covida, powiedział w środę regionalny szef zdrowia.
Ale podczas gdy kraje, w tym Stany Zjednoczone i Japonia, wprowadzają ograniczenia, inne, takie jak Francja i Wielka Brytania, jasno dały do zrozumienia, że są gotowe na przyjęcie chińskich podróżników – którzy przed pandemią byli głównym motorem turystyki międzynarodowej.
Chiny odpowiedziały, twierdząc, że ich sytuacja Covid jest „pod kontrolą” i oskarżyły zachodnie media o „wypaczanie” ostatnich zmian w polityce.
„Prawdziwym zamiarem jest sabotowanie trzech lat wysiłków Chin w zakresie kontroli Covid-19 i zaatakowanie systemu tego kraju” – powiedział państwowy tabloid Global Times w czwartkowym artykule, powołując się na ekspertów, którzy nazwali ograniczenia „bezpodstawnymi” i „dyskryminującymi”.
Które kraje nakładają wymagania dotyczące testów?
Japonia ogłosiła we wtorek, że wszyscy podróżni, którzy byli w Chinach kontynentalnych lub podróżowali tam w ciągu siedmiu dni, zostaną przetestowani po przylocie począwszy od piątku, a rząd ograniczy liczbę lotów do iz Chin.
Premier kraju Fumio Kishida zwrócił uwagę na brak oficjalnych danych chińskiego rządu. „Chociaż pojawiają się informacje, że infekcja szybko rozprzestrzenia się w Chinach kontynentalnych, w Japonii narastają obawy, ponieważ trudno jest uchwycić szczegółową sytuację” – powiedział.
Władze Indii wdrożyły podobne wytyczne dla podróżnych nie tylko z Chin, ale także kilku pobliskich miejscowości, w tym Japonii, Korei Południowej i Tajlandii. Wytyczne mają na celu zapewnienie, że Covid nie rozprzestrzeni się tak szybko, jak ma to miejsce w Chinach, poinformowały we wtorek władze.
Tajwan ogłosił również obowiązkowe testy po przyjeździe dla podróżnych przybywających z Chin kontynentalnych w środę. Samorządna wyspa zakazała turystom z Chin kontynentalnych od czasu pandemii i pozwala obywatelom Chin odwiedzać ją wyłącznie w celach biznesowych lub rodzinnych.
We wszystkich trzech miejscach osoby, u których po przybyciu uzyskano wynik pozytywny, będą musiały przejść kilkudniową kwarantannę.
W Europie zarówno Hiszpania, jak i Włochy zaostrzyły ograniczenia. Hiszpania wymaga teraz negatywnego testu na Covid-19 lub dowodu pełnego szczepienia dla gości przybywających z Chin, podczas gdy Włochy przywróciły obowiązkowe testy. Wielka Brytania powiedziała, że rozważa wprowadzenie nowych zasad.
Ludzie przechodzą z walizkami przez lobby odlotów na lotnisku w Pekinie, 27 grudnia.
KYDPL KYODO/AP
Środki te są szczególnie uderzające, biorąc pod uwagę, że większość tych miejsc – zwłaszcza na Zachodzie – już dawno otworzyła swoje granice i zrezygnowała z wymagań dotyczących testów w ramach przejścia na życie z Covid.
W Europie Włochy – pierwszy kraj na kontynencie, który został dotknięty powszechną epidemią w 2020 r. – ogłosiły, że będą wymagać testów Covid dla wszystkich podróżnych przybywających z Chin, a minister zdrowia powiedział, że konieczne jest zidentyfikowanie „wszelkich wariantów”. … w celu ochrony ludności włoskiej”.
W czwartek Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) stwierdziło, że wzrost liczby przypadków w Chinach nie powinien mieć wpływu na sytuację Covid w Unii Europejskiej i nazwał ograniczenia dla podróżnych z Chin „nieuzasadnionymi”.
Czy zatem warianty stanowią ryzyko?
Yanzhong Huang, starszy specjalista ds. zdrowia globalnego w Radzie Stosunków Zagranicznych, przyznał, że istnieje ryzyko pojawienia się nowego wariantu w „nieszczepionych populacjach”.
„Mimo że (w Chinach) oficjalnie mają 90% populacji zaszczepionej dwiema dawkami inaktywowanych szczepionek, nadal masz duży odsetek osób starszych, które nie są zaszczepione… i wiele osób, które są szczepione, zrobiło to ponad sześć miesięcy temu, więc ich poziom przeciwciał jest już bardzo niski” – powiedział. „Nie możemy więc wykluczyć możliwości, że nowe warianty rzeczywiście mogą pojawić się w Chinach i rozprzestrzenić na inne części świata”.
Jeden z federalnych urzędników ds. zdrowia w USA zwrócił uwagę na szybkość wybuchu epidemii w Chinach, mówiąc: „Przy tak wielu ludziach w Chinach zarażonych w krótkim czasie, istnieje szansa i prawdopodobieństwo, że pojawi się nowy wariant”.
Urzędnicy amerykańscy wyrazili również zaniepokojenie brakiem przejrzystości Chin w związku z niedawnym wzrostem liczby przypadków, w szczególności brakiem informacji o sekwencjonowaniu genomu, które mogłyby pomóc w wykryciu nowych szczepów koronawirusa.
Jednak GISEAD, globalna baza danych wirusów, stwierdziła, że chińskie władze przesyłają więcej informacji genomowych z ostatnich próbek – i że wydają się one pasować do wariantów, które już krążą na całym świecie.
Karen Grepin, profesor nadzwyczajny w Szkole Zdrowia Publicznego na Uniwersytecie w Hongkongu, powiedziała, że najlepszą obroną kraju przed potencjalnymi wariantami jest skupienie się na polityce krajowej chroniącej własną populację – takiej jak zwiększenie szczepień, utrzymywanie dystansu społecznego i inne podstawowe środki ochrony zdrowia publicznego.
„W wielu częściach świata wydaje się, że pandemia się skończyła… ale ostatecznie (te środki) ostatecznie zapobiegają przenoszeniu wirusa” – powiedziała.
„Jeśli kraje są w punkcie, w którym uważają, że te rzeczy nie są już ważne, ponieważ na przykład rozwinęły tak dużą odporność populacji, to po co przejmować się kilkoma nowymi przypadkami z Chin?”
Czy środki są skuteczne?
Pomimo potencjalnego ryzyka wielu ekspertów ds. zdrowia szeroko skrytykowało nowe wymagania dotyczące testów jako w najlepszym razie nieskuteczne, aw najgorszym alarmujące.
„Nie widzę żadnego przekonującego powodu uzasadniającego to posunięcie” – powiedział Huang z Rady ds. Stosunków Zagranicznych. „Jak dotąd nie mamy żadnych dowodów potwierdzających, czy rzeczywiście takie warianty pojawiają się w Chinach kontynentalnych”.
„Rozumiem obawy z powodu braku przejrzystości, z powodu braku udostępniania sekwencjonowania genomowego” – dodał. „Ale nawet z zakazem nie możemy zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. A zakładając, że rzeczywiście pojawiają się nowe warianty w Chinach kontynentalnych, po prostu opóźnilibyśmy rozprzestrzenianie się, nie zapobiegniemy rozprzestrzenianiu się wirusa na inne części świat.”
Grepin powtórzył ten punkt, mówiąc: „W rzeczywistości nie mamy naukowych dowodów potwierdzających skuteczność tych środków w praktyce”.
Powiedziała, że jeśli zakaźny wariant się pojawi, prawdopodobnie i tak dostanie się do Stanów Zjednoczonych przez inne kraje, wskazując, że ograniczenia „zrobiły bardzo niewiele”, gdy Omicron pojawił się zeszłej jesieni.
Testy przed wyjazdem – których wymagają Stany Zjednoczone – są również tylko w pewnym stopniu skuteczne, ponieważ wiele nowych wariantów ma krótki okres inkubacji, co oznacza, że „nadal będą przypadki, które przejdą” – dodała.
Presja polityczna i ksenofobia
Grepin powiedział, że istnieje kilka powodów, dla których kraje mogą nakładać te ograniczenia pomimo ich wątpliwego stosowania – jednym z nich jest obawa, że chińscy pacjenci z Covidem mogą uciekać gdzie indziej, aby szukać leczenia w szpitalach w domu, całkowicie przytłoczonych.
Dodała jednak, że jest to mało prawdopodobne. Liczba podróży wychodzących z Chin jest nadal bardzo niska, częściowo ze względu na ograniczoną liczbę lotów. A w tempie, w jakim rozprzestrzenia się Covid, natychmiastowe uzyskanie wiz i zarezerwowanie lotów za granicę stanowiłoby logistyczne wyzwanie dla zarażonych pacjentów.
Zamiast tego niedawna fala ograniczeń prawdopodobnie odzwierciedla „presję polityczną (na władze), aby wyglądało na to, że coś robią” – powiedziała. „Widzimy, jak jeden kraj to robi, a potem inne kraje idą w jego ślady”.
Personel medyczny leczy pacjentów w szpitalu w Jiangsu w Chinach, 28 grudnia.
CFOTO/Future Publishing/Getty Images
Eksperci ostrzegają również, że wyróżnienie Chin może zwiększyć ryzyko nasilenia antychińskiego rasizmu, co było widoczne na początku pandemii, kiedy Azjaci na całym świecie stanęli w obliczu dyskryminacji i brutalnych przestępstw z nienawiści.
Chiny nie są jedynym miejscem, w którym obserwuje się wzrost liczby przypadków, powiedział Huang. „Nie rozumiem, dlaczego Chiny miałyby być traktowane inaczej niż inne kraje, takie jak na przykład Australia, która pływa w Covid” – dodał.
Stany Zjednoczone prawdopodobnie importują dziesiątki tysięcy przypadków z całego świata nawet teraz, powiedział Grepin, dodając, że od 1 do 3% wszystkich międzynarodowych podróżnych ma Covid – więc nie ma sensu celować w Covida pochodzącego z jednego kraju.
„Widzieliśmy to przez całą pandemię – kiedy pewne środki są ukierunkowane na ludzi pochodzących z określonego miejsca, wzmacnia to stereotypy lub przekonania, że wirusy pochodzą z określonych części świata… To po prostu nieprawda” powiedziała.
Które kraje witają chińskich podróżników z powrotem?
Dla kontrastu, wiele krajów otworzyło swoje drzwi na powitanie.
Departamenty turystyki i ambasady Francji, Tajlandii, Kanady, Australii, Nowej Zelandii, Danii, Norwegii, Holandii, Hiszpanii, Portugalii, Austrii i Szwajcarii opublikowały wiadomości na Weibo, chińskiej wersji Twittera, zapraszając chińskich turystów.
„Chińscy przyjaciele, Francja wita was z otwartymi ramionami!” ambasada francuska napisała na Weibo. Tajska narodowa administracja turystyczna napisała: „Tajlandia czeka na ciebie od trzech lat!”
Wielu użytkowników Weibo świętowało swoją nowo odkrytą swobodę podróżowania, a hashtag „Gdzie wyjechać za granicę w przyszłym roku” zgromadził blisko 80 milionów wyświetleń.
Według Światowej Rady Podróży i Turystyki same Chiny przyczyniły się do 51% PKB z podróży i turystyki w regionie Azji i Pacyfiku w 2018 roku. Chińscy podróżnicy stanowili zazwyczaj 30% wszystkich przyjazdów do Tajlandii.
Cheng Cheng z CNN, Pierre Meilhan, Kevin Liptak, Valentina Di Donato, Eric Cheung, Emi Jozuka, Gabby Gretener, Lauren Kent i biuro CNN w Pekinie wnieśli swoje relacje.