Świat

Chiny chcą walczyć ze spadkiem liczby ludności. Kobiety chcą mieć prawo do decydowania.

  • 23 stycznia, 2023
  • 7 min read
Chiny chcą walczyć ze spadkiem liczby ludności.  Kobiety chcą mieć prawo do decydowania.


Komentarz

Sophia Wang wie, że za każdym razem, gdy wraca do swojego rodzinnego miasta w prowincji Hunan w chińskiej prowincji Hunan na Nowy Rok Księżycowy, należy spodziewać się pytania od krewnych: „Kiedy zamierzasz wyjść za mąż i mieć dzieci?”

Jej zdecydowana odpowiedź, powtarzana jeszcze raz podczas uroczystości w miniony weekend, zawsze brzmiała: „Nie potrzebuję dziecka, które by się mną opiekowało, kiedy będę stara, lub pomagało mi zabić czas”.

Początkowo ciężar finansowy związany z wychowywaniem dziecka w hiperkonkurencyjnym środowisku szkolnym w Chinach sprawił, że Wang się wahał. Ale ostatnio 27-latka, która pracuje w marketingu w firmie konsultingowej w Pekinie, po prostu postanowiła postawić siebie na pierwszym miejscu.

„Moim idealnym rezultatem jest znalezienie kogoś, z kim będę mógł żyć życiem DINK” – powiedział Wang, odnosząc się do gospodarstwa domowego „podwójnego dochodu, bez dzieci”. „Nie wykluczam małżeństwa, ale zdecydowanie odrzucam posiadanie dzieci. Pokolenie moich rodziców uważało, że wychowanie dziecka jest łatwe — wystarczy od czasu do czasu dać im coś do jedzenia, a one rosną. Ale teraz u nas jest inaczej”.

Statystyki z zeszłego tygodnia potwierdziły, że populacja Chin oficjalnie się kurczy, ponieważ więcej ludzi zmarło niż się urodziło. Spodziewano się tego, ale wciąż ożywiło to w kraju debaty na temat tego, jak uniknąć kryzysu demograficznego wywołanego przez kurczącą się siłę roboczą niezdolną do utrzymania szybko starzejącej się populacji – wyzwanie zaostrzone przez 35 lat ograniczania większości rodzin do jednego dziecka.

Pierwszy spadek liczby ludności w Chinach od 60 lat brzmi jak alarm demograficzny

Komentatorzy nacjonalistyczni i niektórzy demografowie wzywają do szeroko zakrojonej kampanii rządowej zachęcającej do większej liczby urodzeń. Ale inni eksperci twierdzą, że to nie jest rozwiązanie i będą wywierać presję na kobiety, aby przedkładały dzieci nad karierę.

Warto przeczytać!  Migranci: Stany Zjednoczone otwierają nowe centra przetwarzania w Kolumbii i Gwatemali

„Posiadanie większej liczby dzieci nie zwiększy produktywności” – powiedział Stuart Gietel-Basten, naukowiec z Uniwersytetu Nauki i Technologii w Hongkongu. „Posiadanie większej liczby dzieci nie naprawi systemu emerytalnego. Posiadanie większej liczby dzieci nie zmniejszy bezrobocia wśród młodzieży”.

Zasugerował, że bardziej realnym rozwiązaniem jest podwojenie przez Chiny wysiłków na rzecz poprawy sieci bezpieczeństwa socjalnego, emerytur i opieki zdrowotnej, a także przesunięcie w górę łańcucha wartości i umożliwienie całemu narodowi odejścia od polegania na obfitości taniej siły roboczej .

Wielu przedstawicieli chińskiej klasy średniej wolałoby, aby rząd zaakceptował fakt, że kraj nie może się odrodzić i wyjść z wyzwań demograficznych, a zamiast tego skupił się na lepszym wspieraniu tych, którzy decydują się na posiadanie dzieci – poprzez zmniejszenie obciążeń finansowych i zapewnienie możliwości kariery.

Jeszcze przed ostatnim ogłoszeniem, młodzi i dobrze wykształceni Chińczycy z klasy średniej byli coraz bardziej zaniepokojeni oficjalną zachętą do posiadania wielu dzieci po zniesieniu polityki „jednego dziecka” w 2016 roku.

Yun Zhou, socjolog z University of Michigan, przeprowadził wywiady i stwierdził, że wielu młodych Chińczyków martwi się, że wszechobecna dyskryminacja ze względu na płeć w miejscu pracy będzie się pogłębiać, ponieważ „pracodawcy coraz bardziej wahają się przed zatrudnianiem kobiet, obawiając się, że będą mieli nie tylko jedną, ale dwoje lub więcej dzieci”.

Polityka jednego dziecka powodowała cierpienia na ogromną skalę poprzez przymusowe aborcje, sterylizacje i kary pieniężne za posiadanie większej liczby dzieci niż dozwolone kwoty. Miało to jednak pewne pozytywne skutki dla równości płci: tylko córki skorzystały na zmniejszonej rywalizacji z rodzeństwem płci męskiej o uwagę rodziców oraz zainwestowanie czasu i pieniędzy w edukację. Niektórzy z rozmówców Zhou postrzegali to ograniczenie jako „poręcz” chroniącą przed oczekiwaniem posiadania większej liczby dzieci, niż chcieli.

Warto przeczytać!  Pracownicy „New York Timesa” ostro krytykują „polowanie na czarownice” w związku z wyciekiem papierowych sond

Wiele kobiet z miast rozwinęło wizję płatnego zatrudnienia, w którym „oznaczało to niezależność, oznaczało dążenie do indywidualizmu, oznaczało posiadanie własnego życia” – powiedział Zhou.

Jak zauważył Wang, hiperkonkurencyjne środowisko szkolne jest kolejnym czynnikiem odstraszającym.

Państwo przez długi czas zachęcało rodziny do wychowywania dzieci, które urzędnicy państwowi nazywają „wysokiej jakości”, które są dobrze wykształcone i zmotywowane, ale jest to ideał, którego prawie nikt nie może osiągnąć, ponieważ koszty są tak wysokie, powiedział Kailing Xie, wykładowca rozwoju międzynarodowego na brytyjskim Uniwersytecie w Birmingham. „To naprawdę zwiększyło niepokój nawet wśród rodzin z klasy średniej, prowadząc je do pytania:„ O co chodzi? ”

W czasach, gdy statystyki ponownie zwróciły uwagę na tę kwestię, hashtagi z napisem „czy posiadanie potomków jest ważne?” lub „powody, dla których nie chcesz mieć dziecka” wywołały debatę na Weibo, chińskim odpowiedniku Twittera. Niektórzy użytkownicy nie zgadzali się z komentatorami (często płci męskiej), którzy namawiali do większej liczby urodzeń, odpowiadając, że posiadanie dziecka powinno być prawem każdego, ale nie jest obowiązkiem nikogo.

W obliczu kryzysu demograficznego Chiny zezwalają na troje dzieci na rodzinę

W debatach internetowych wielu komentatorów sugerowało, że ochrona praw kobiet w miejscu pracy jest niezbędna do zwiększenia wskaźnika urodzeń. Ren Zeping, ekonomista współpracujący z YuWa Population Research Institute, poprosił swoich zwolenników Weibo o głosowanie na opcje wsparcia polityki. Po 126 000 głosów na pierwszym miejscu znalazły się dotacje dla rodziców, a na drugim miejscu znalazło się większe wsparcie dla zainteresowań zawodowych kobiet.

Inni używali niedawnego neologizmu „renkuang”, który łączy znaki oznaczające człowieka i kopalnię lub złoże mineralne, aby wyrazić niezadowolenie z powodu traktowania ich jak surowca wykorzystywanego do celów ekonomicznych.

Warto przeczytać!  W Grecji kolejny turysta został znaleziony martwy podczas fali upałów

Termin – który być może można przetłumaczyć jako „humine” – dołącza do rosnącego leksykonu zniechęconej chińskiej młodzieży, obok „leżenia płasko”, „pozwalania zgnić” i „inwolucji”, z których wszystkie są używane do uchwycenia frustracji rządowymi oczekiwaniami wobec ciężka praca i poświęcenie bez oferty nagród.

Niektórzy podzielali opinię przypisywaną chińskiej pisarce Eileen Chang: „Jeśli dziecko rodzi się, by odziedziczyć twój własny trud, panikę i biedę, to nie urodzenie też jest życzliwością”.

Studentka college’u o nazwisku Xu powiedziała, że ​​opublikowała ten cytat, ponieważ uchwyciła ból serca i żal, które podsyciły jej powściągliwość w kwestii posiadania dzieci. „Mówiąc wprost, nie mam wystarczająco dużo pieniędzy i nie wierzę, że będę w stanie zapewnić moim dzieciom stosunkowo dostatnie życie w przyszłości” – powiedziała, odmawiając podania pełnego imienia i nazwiska w obawie przed represjami za rozmowy z zagranicznymi mediami.

Innym gorącym tematem w Internecie była potrzeba stawienia czoła ryzyku krzywdy podczas ciąży i porodu. Liu Xueqian, lat 34, która pracuje w państwowej firmie w Hangzhou, zdecydowała się nie mieć drugiego dziecka po komplikacjach podczas porodu córki cztery lata temu. Przedłużający się poród i wysoka gorączka zakończyły się traumatycznym pilnym cięciem cesarskim.

Po początkowym strachu zdrowotnym zastanowiła się nad tym, jakiego życia chciałaby, i odrzuciła prośby rodziców i teściów, aby rozważyli posiadanie większej liczby dzieci. „Wpływ wychowywania dzieci na moją karierę nie jest zły, chodzi raczej o to, że nie jestem już wolny w trywialnych sprawach życia” – powiedział Liu. „Mogę policzyć na palcach, ile razy jadłem poza domem w ostatnich latach”.


Źródło