Chiny pośredniczą w odprężeniu Iranu i Arabii Saudyjskiej, unosząc brwi w Waszyngtonie
![Chiny pośredniczą w odprężeniu Iranu i Arabii Saudyjskiej, unosząc brwi w Waszyngtonie](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/03/TVIMVEV2TBT6O5I6E2354DF3LE.JPGw1440-770x470.jpeg)
Porozumienie było wynikiem rozmów, które rozpoczęły się w poniedziałek w ramach inicjatywy prezydenta Chin Xi Jinpinga mającej na celu „rozwój dobrosąsiedzkich stosunków” między Teheranem a Rijadem, jak poinformowały te trzy kraje we wspólnym oświadczeniu. Ale podpisanie porozumienia w Pekinie – które administracja Bidena uważa za swoje geostrategiczne zagrożenie nr 1 – stanowi ostatni wysiłek Xi, by zaznaczyć większą obecność polityczną na Bliskim Wschodzie, gdzie Stany Zjednoczone były dominującym brokerem siły zewnętrznej porozumień od zakończenia zimnej wojny, prowadząc wojny i wywierając wpływy w bogatym w ropę regionie, kluczowym dla światowego bezpieczeństwa energetycznego.
W zeszłym miesiącu Chiny gościły prezydenta Iranu, Ebrahima Raisiego, kiedy oba narody scementowały pakt o „strategicznej współpracy”. W grudniu Xi udał się z wizytą państwową do Arabii Saudyjskiej.
Arabia Saudyjska, której długoletnia współpraca z Waszyngtonem pogorszyła się od czasu zabójstwa dziennikarza Washington Post Jamala Khashoggi w 2018 r. przez współpracowników następcy tronu królestwa, pochwaliła zaangażowanie Pekinu w otwartą konferencję prasową obejmującą trójstronny uścisk dłoni między najwyższym chińskim dyplomatą, Wang Yi; sekretarz Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu Ali Shamkhani; oraz doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Arabii Saudyjskiej Musaad bin Mohammed Al Aiban.
Arabscy sojusznicy Ameryki w Arabii Saudyjskiej i szerszym regionie Zatoki Perskiej często ubolewają nad krytyką, jaką otrzymują od Waszyngtonu w związku z łamaniem praw człowieka oraz brakiem swobód politycznych i wyborów – skargi, których nie otrzymują z Pekinu. Niektórzy obserwatorzy postrzegali włączenie Chin do porozumienia jako jawny afront.
„To, co jest godne uwagi, to oczywiście decyzja o przyznaniu Chińczykom ogromnego zwycięstwa w dziedzinie public relations – sesja zdjęciowa, która ma zademonstrować nowo odkrytą pozycję Chin w regionie” – powiedziała Suzanne Maloney, wiceprezes i dyrektor ds. polityki zagranicznej w Brookings Institution think tank. „W tym sensie wydaje się, że jest to kolejny saudyjski policzek wymierzony administracji Bidena”.
Pozornie porozumienie realizuje priorytety, do których Stany Zjednoczone dążyły od dawna, ponieważ napięcia między Iranem a Arabią Saudyjską zagrażają stabilności regionu i podsycają katastrofalne konflikty od Syrii po Jemen.
„Uważamy, że leży to w naszym własnym interesie”, powiedział Kirby, mając nadzieję, że doprowadzi to do zakończenia wojny w Jemenie, w której koalicja kierowana przez Arabię Saudyjską, wspierana przez amerykańskie odrzutowce, przeciwko irańskiemu- poparli bojowników Huti.
Przez lata Organizacja Narodów Zjednoczonych nazywała tamtejszy konflikt największą katastrofą humanitarną na świecie, ale kraj ten cieszy się rzadkim wytchnieniem od walk od kwietnia, kiedy wszedł w życie sponsorowany przez ONZ rozejm. Chociaż rozejm wygasł w październiku, pokój w dużej mierze się utrzymał, a rozmowy między Huti a Saudyjczykami zostały wznowione.
Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem w 2016 roku po tym, jak ambasada Arabii Saudyjskiej w Teheranie została zaatakowana i spalona przez irańskich demonstrantów rozgniewanych egzekucją królestwa szyickiego duchownego, szejka Nimra Baqra al-Nimra. Duchowny stał się czołową postacią protestów we wschodniej prowincji Arabii Saudyjskiej, regionie z większością szyicką w kraju z większością sunnicką.
Wysoki urzędnik administracji poinformowany o rozmowach między Teheranem a Rijadem, mówiąc pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia drażliwych dyskusji, powiedział, że Stany Zjednoczone były na bieżąco informowane o negocjacjach od samego początku, dodając, że Saudyjczycy dali jasno do zrozumienia urzędnikom amerykańskim że są zainteresowani przywróceniem stosunków dyplomatycznych z Iranem.
Ale Saudyjczycy również dali jasno do zrozumienia, że nie chcą zawrzeć takiego porozumienia bez silnego zapewnienia ze strony Irańczyków, że ataki przeciwko nim ustaną i że ograniczą wsparcie militarne dla Huti, powiedział urzędnik.
„Rijad próbuje wykupić ryzyko związane z Iranem” – powiedział Jonathan Lord, starszy pracownik Center for a New American Security.
Urzędnicy amerykańscy pozostają niepewni, czy Irańczycy ostatecznie dotrzyma tego zobowiązania, co oznacza, że cała umowa może się nie powieść. Z założenia umowa nie przywraca natychmiast stosunków dyplomatycznych, ale przewiduje, że kraje zrobią to w ciągu dwóch miesięcy, przy czym kilka elementów musi zostać jeszcze dopracowanych.
Oman również odegrał znaczącą rolę w przełomie, powiedział wysoki urzędnik administracji, co częściowo skłoniło prezydenta Bidena do wezwania sułtana Omanu w tym tygodniu.
Stany Zjednoczone są głównym dostawcą obronności dla Arabii Saudyjskiej, w tym baterii obrony przeciwrakietowej Patriot. Ale Lord powiedział, że pozwolenie Chinom na pośrednictwo w umowie dyplomatycznej nie zagrozi tym stosunkom. Dodał, że Centralne Dowództwo USA, które ma tysiące żołnierzy amerykańskich w królestwie i innych częściach Bliskiego Wschodu, „będzie nadal ściśle współpracować ze swoimi partnerami regionalnymi, aby rozwijać regionalną architekturę bezpieczeństwa”. „Ta umowa nie stanie temu na przeszkodzie”.
Chociaż niektórzy w Waszyngtonie wyrazili zaniepokojenie zaangażowaniem Pekinu w umowę, nie jest jasne, czy administracja Bidena byłaby w stanie pośredniczyć w jej zawieraniu, nawet gdyby chciała. Teheran i Waszyngton ledwo ze sobą rozmawiają po decyzjach administracji Trumpa o wycofaniu się z porozumienia nuklearnego z Iranem i zamordowaniu najwyższego dowódcy wojskowego kraju, Kasema Soleimaniego.
„Wszystko, co obniża temperaturę między Iranem a Arabią Saudyjską i zmniejsza możliwość konfliktu, jest dobrą rzeczą” – powiedział Matt Duss, wizytujący naukowiec w Carnegie Endowment for International Peace. „Jest to również potencjalnie zachęcający znak, że kraje regionu mogą realizować takie inicjatywy bez wymagania wielu gadżetów i gwarancji ze strony USA”
Chociaż stępienie wpływów Chin na Bliskim Wschodzie i w innych częściach świata pozostaje priorytetem dla administracji Bidena, ma ona „dwa umysły” co do ostatniego porozumienia, powiedział Jon Alterman, naukowiec ds. Bliskiego Wschodu w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych .
„Chce, aby Saudyjczycy wzięli na siebie coraz większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo”, powiedział, „ale nie chce, aby Arabia Saudyjska była wolnym strzelcem i podważała strategie bezpieczeństwa USA”.