Świat

Chiny wzywają NATO, aby nie powodowało chaosu w Azji i odrzucają etykietę „pomocnika” wojny Rosji na Ukrainie

  • 11 lipca, 2024
  • 4 min read
Chiny wzywają NATO, aby nie powodowało chaosu w Azji i odrzucają etykietę „pomocnika” wojny Rosji na Ukrainie


PEKIN (AP) — Chiny oskarżyły w czwartek NATO o dążenie do bezpieczeństwa kosztem innych i zaleciły sojuszowi, aby nie wprowadzał tego samego „chaosu” do Azji. Chiny odzwierciedla to ich determinację w sprzeciwianiu się zacieśnianiu więzi między członkami NATO a państwami azjatyckimi, takimi jak Japonia, Korea Południowa i Filipiny.

Oświadczenie rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych nadeszło dzień później NATO oznaczyło Chiny „decydujący czynnik umożliwiający” Wojna Rosji z Ukrainą.

„NATO rozdmuchuje odpowiedzialność Chin w kwestii Ukrainy, co jest nierozsądne i ma złowrogie motywy” – powiedział rzecznik Lin Jian na codziennym briefingu. Podtrzymał, że Chiny mają uczciwe i obiektywne stanowisko w kwestii Ukrainy.

Chiny zerwały ze Stanami Zjednoczonymi i ich europejskimi sojusznikami w sprawie wojny na Ukrainie, odmawiając potępienia inwazji Rosji, a nawet nazwania jej aktem agresji z szacunku dla Moskwy. Ich handel z Rosją wzrósł od czasu inwazji, co przynajmniej częściowo zniwelowało wpływ zachodnich sankcji.

NATO w oświadczeniu wydanym na szczycie w Waszyngtonie stwierdziło, że Chiny stały się czynnikiem umożliwiającym prowadzenie wojny poprzez swoje „partnerstwo bez ograniczeń” z Rosją i szerokie wsparcie dla rosyjskiej bazy przemysłu obronnego.

Warto przeczytać!  W ciągu ostatnich trzech miesięcy Rosja dokonała egzekucji na 32 ukraińskich jeńcach wojennych i regularnie torturuje jeńców, podaje ONZ

Lin powiedział, że handel Chin z Rosją jest legalny, rozsądny i oparty na zasadach Światowej Organizacji Handlu.

Powiedział, że „tak zwane bezpieczeństwo” NATO odbywa się kosztem bezpieczeństwa innych krajów. Chiny poparły twierdzenie Rosji, że ekspansja NATO stanowiła zagrożenie dla Rosji, której atak na Ukrainę tylko wzmocnił sojusz, co doprowadziło do formalnego członkostwa Szwecji i Finlandii.

Chiny wyraziły zaniepokojenie rozwijającymi się stosunkami NATO z krajami regionu Indo-Pacyfiku. Australia, Nowa Zelandia, Japonia i Korea Południowa wysłały swoich liderów lub zastępców na szczyt NATO w tym tygodniu.

„Chiny wzywają NATO, aby … zaprzestało ingerencji w wewnętrzną politykę Chin i szkalowania wizerunku Chin oraz nie powodowało chaosu w regionie Azji i Pacyfiku po wywołaniu zamieszek w Europie” – powiedział Lin.

W tym tygodniu chińskie wojska przebywają na Białorusi ćwiczenia wspólne w pobliżu granicy z Polską, członkiem NATO. Ćwiczenia są pierwszymi z Białorusią, sojusznikiem Rosji, z którą dzieli system monopartyjny Prezydent Aleksander Łukaszenkaktórego reżim brutalnie rozprawił się z 2020 masowe protesty przeciwko jego rządom,

Lin określił wspólne szkolenie jako normalną operację wojskową, która nie jest skierowana przeciwko żadnemu konkretnemu krajowi.

Warto przeczytać!  USA tworzą pierwszy stały garnizon wojskowy w Polsce

Chiny są kluczowym graczem w Szanghajskiej Organizacji Współpracy, w skład której wchodzą silne siły militarne, w tym Rosja i kilka państw Azji Środkowej, Indie, a ostatnio także Białoruś.

Uważa się to za tworzenie bastionu chroniącego region przed wpływami Zachodu, ale także za napięcia związane ze wzrostem wpływów Chin w regionie, który Rosja uważa za swoje polityczne podwórko, składające się z byłych części Związku Radzieckiego, w tym Białorusi.

Na początku tego miesiąca Putin i prezydent Chin Xi Jinping uczestniczyli spotkanie przywódcy lub najwyżsi urzędnicy z 10 krajów SCO w Kazachstanie, na których Putin powtórzył swoje żądanie, aby Ukraina wycofała swoje wojska z części kraju okupowanych przez Rosję. Ukraina stanowczo to odrzuciła, podobnie jak chińską propozycję pokojową, która nie wspomina o zwrocie terytorium Ukrainy rządowi w Kijowie.

Chiny i Rosja ściśle powiązały swoją politykę zagraniczną, aby przeciwstawić się Zachodowi, mimo że Rosja staje się coraz bardziej zależna od Chin jako nabywcy ropy naftowej i gazu, które stanowią większość jej handlu zagranicznego.




Źródło