Rozrywka

Christopher Nolan i obsada „Oppenheimera” omawiają dziś bombę atomową i jej mrożące krew w żyłach echa: „Ludzkość może poradzić sobie tylko z jedną apokalipsą na raz”

  • 17 lipca, 2023
  • 7 min read
Christopher Nolan i obsada „Oppenheimera” omawiają dziś bombę atomową i jej mrożące krew w żyłach echa: „Ludzkość może poradzić sobie tylko z jedną apokalipsą na raz”




CNN

– Bomba, Dymitr. Bomba wodorowa”, zirytowany prezydent USA przypomina swojemu sowieckiemu odpowiednikowi w klasycznym filmie Stanleya Kubricka z 1964 roku „Dr Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę”.

Jakby bomba mogła zostać zapomniana. U szczytu zimnej wojny, kiedy obustronnie gwarantowane zniszczenie osiągnęło szczyt, wojna nuklearna została wyabstrahowana przez humor – być może jedyny rozsądny sposób potraktowania czegoś tak przerażającego. Bomba była chorym żartem, czasem w przenośni, czasem dosłownie, totemem ludzkiej pomysłowości i głupoty, który zamyka się i pozwala latać. Patrzenie na nią z przodu oznaczało bycie oślepionym jej blaskiem; siła, jaką wywierała, była zbyt absurdalna — i zbyt bliska — by można było to pojąć. Najlepiej wysłać klaunów.

Wtedy wydawałoby się to nie do pomyślenia, ale bomba atomowa wyleciała z głowy. W XXI wieku pojawiły się inne egzystencjalne zagrożenia. Jednak zagrożenie nuklearne wydaje się dziś bliższe niż przez pokolenia. I właśnie w tym momencie Christopher Nolan prosi widzów, aby trzeźwo spojrzeli mu w oczy.

„Nasze stosunki z bronią nuklearną są bardzo skomplikowane” – powiedział Nolan w rozmowie z CNN. „Strach przypływa i odpływa. To prawie tak, jakby ludzkość mogła poradzić sobie tylko z jedną apokalipsą na raz, a jest tak wiele spraw, o które trzeba się martwić”.

Ale wielu będzie się martwić po obejrzeniu „Oppenheimera”, jego najnowszego i być może najlepszego filmu do tej pory. Jak sama nazwa wskazuje, Nolan wcielił się w J. Roberta Oppenheimera, naukowego geniusza i skonfliktowanego ojca chrzestnego bomby atomowej. Pracując w IMAX, reżyser wyczarowuje przytłaczającą, całkowicie zapadającą w pamięć opowieść o stworzeniu bomby i jej opadu w ciągu trzech pełnych napięcia godzin, które przesuwają granice samego medium.

Obrazy uniwersalne

Cillian Murphy jako ojciec chrzestny bomby atomowej J. Robert Oppenheimer w „Oppenheimer”.

Scenariusz Nolana – napisany, niezwykle, w pierwszej osobie – czerpał z ostatecznej biografii „Amerykański Prometeusz: Triumf i tragedia J. Roberta Oppenheimera” autorstwa Kaia Birda i Martina Sherwina, ale brakuje mu kryminalistycznego podejścia do fizyka. Przeskakując między kolorem a monochromatyką – reżyser opisał tę pierwszą jako subiektywną, a drugą jako obiektywną soczewkę wydarzeń – narracji doświadczamy głównie oczami Oppenheimera.

Warto przeczytać!  Głupi i brutalniejszy riff w Deadpoolu

„Musimy ustalić fakty. Musimy kierować się historią. Ale staramy się dać widzom przeżycie. Staramy się naprawdę bawić i angażować w znaczący sposób” — wyjaśnił Nolan.

„To subiektywna ocena” — dodał. „Staramy się nie osądzać tego człowieka. Staramy się przeżywać z nim różne rzeczy i rozumieć”.

W przenikliwym, błękitnym spojrzeniu Oppenheimera siedzi Cillian Murphy, wieloletni współpracownik reżysera i debiutant w roli głównej. „Och, był tam człowiek” — powiedział Murphy o swojej postaci. „Byłem bardzo podekscytowany, że dostałem szansę – to trochę wymarzona rola. Ale jest tak różnorodny i masywny, że po prostu nurkujesz”.

Murphy gra Oppenheimera od młodego studenta w Cambridge w latach dwudziestych XX wieku do powojennej ery McCarthy’ego i dalej, bez pomocy odwracającego uwagę CGI odmładzającego (fizyk zmarł w 1967 roku). Wokół niego kręci się nieskazitelnie dobrani naukowcy, wojskowi i politycy, a także kobiety jego życia, żona Kitty (Emily Blunt) i kochanek Jean Tatlock (Florence Pugh) – ogromna obsada drugoplanowa w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu.

„Obserwując razem Cilliana i Chrisa, byliśmy dwojgiem ludzi u szczytu swoich możliwości” — powiedział Matt Damon, który wciela się w Leslie Groves, szorstkiego generała nadzorującego Projekt Manhattan.

„Najbardziej przypominało to oglądanie, gdy Spielberg kręcił Szeregowca Ryana” — dodał — „oglądanie Chrisa Nolana z historią godną jego ogromnych umiejętności. Każdy mógł to poczuć, więc każdy przyszedł ze wszystkim, co miał i powiedział: „W porządku, jak możemy to wesprzeć?”

Dla większości znaczącej obsady Nolana wynalazek Oppenheimera stworzył tło dla ich wychowania. „To było nasze egzystencjalne zagrożenie, gdy dorastaliśmy” — wspomina Robert Downey Jr., który gra Lewisa Straussa, komisarza-założyciela Komisji Energii Atomowej Stanów Zjednoczonych, a później operatora politycznego.

Warto przeczytać!  Chris Hemsworth odnosi się do reakcji Marvela na Tarantino, Scorsese

„W tym czasie dorastaliśmy, ale to prawie zbyt wiele, aby się w to zaangażować, więc wypychasz to” — powiedział Damon. „To tak, jakbyśmy wszyscy żyli pod tym mieczem Damoklesa przez 80 lat… Nasze dzieci, to nie jest część ich doświadczenia w takim stopniu, w jakim powinno być”.

Melinda Sue Gordon/Universal Pictures

Cillian Murphy u boku Christophera Nolana na planie „Oppenheimera”.

Nolan wie o tym aż za dobrze. „Powiedziałem jednemu z moich nastoletnich synów, nad czym pracuję” — wspomina. „Powiedział do mnie:„ Cóż, czy ktoś naprawdę się tym jeszcze martwi? To było kilka lat temu. Kiedy skończyliśmy kręcić film, niestety nie zadawał już tego pytania”.

Murphy zauważył, że Rosja najechała Ukrainę na kilka dni przed tym, jak zaczęły się kręcić kamery, i właśnie pod tą chmurą rozpoczęto zdjęcia w Nowym Meksyku, na stanowisku zastępującym kwaterę główną Projektu Manhattan w Los Alamos.

Film nabrał niepokojącego znaczenia, zwłaszcza powojenne fragmenty dokumentujące wyścig zbrojeń, przed którym ostrzegał Oppenheimer. Badanie jego spuścizny z perspektywy fizyka i otaczających go ludzi tworzy niszczycielską i złożoną kodę.

Obrazy uniwersalne

Robert Downey Jr. w „Oppenheimerze”

Dziś debata etyczna wokół bomby pozostaje nieprzygaszona. Ale nawet gdyby w 2022 roku w Europie nie wybuchła wojna z udziałem potęgi nuklearnej, Nolan uważa, że ​​„Oppenheimer” zawiera niepokoje związane z krzyżowaniem się.

„(Wojna nuklearna) jest wyjątkowa pod względem zagrożeń, przed którymi stoimy, ale odnosi się również do wielu naszych relacji – a zwłaszcza relacji młodych ludzi – z technologią i innowacjami technologicznymi” – powiedział. „Ponieważ ostatecznie bomba atomowa, choć okropna jest i była, była niesamowitą innowacją technologiczną”.

Osiemdziesiąt lat po teście Trinity, innowacje technologiczne wyglądają jak sztuczna inteligencja (AI) i potencjalne niebezpieczeństwa związane z „wypuszczeniem tych rzeczy na świat”.

Warto przeczytać!  Znajomi wrogowie stają twarzą w twarz; Segment obiecany na WrestleManię

„Wielu naukowców, z którymi rozmawiam, wielu ludzi pracujących w sektorze technologicznym, z którymi rozmawiam, martwi się o to” – dodał. „Postrzegają to, co robią, jako swój moment Oppenheimera i patrzą na jego historię, aby dać jakieś wskazówki, jak powinny funkcjonować relacje między nauką, technologią, rządem i społeczeństwem.

„Nie wiem, czy historia Oppenheimera zawiera odpowiedzi na to pytanie” – dodał. „Z pewnością rodzi to pytania i myślę, że będzie to dla nas dość mrożące krew w żyłach”.

Obrazy uniwersalne

„Wielu naukowców, z którymi rozmawiam… postrzegają to, co robią, jako swój moment Oppenheimera” — powiedział Nolan o powstaniu sztucznej inteligencji.

Kubrick sprawił, że śmialiśmy się z bomby, ponieważ wydawało się, że jest to odpowiedni mechanizm radzenia sobie. Teraz zaciekła i szczera kontemplacja Nolana obudzi nowe pokolenie do swoich okropności – i to też wydaje się odpowiednie.

Dla reżysera, który ma obsesję na punkcie działania czasu, pojawienie się jego najnowszego filmu jest niesamowite. Ale wyczuwa się, że film przeżyje ten moment i tylko wzmocni jego reputację jako jednego z nielicznych przebojowych reżyserów, który ma wpływ na pracę na taką skalę.

„Wokół Nolana zawsze było coś tajemniczego” — powiedział Downey Jr. „Od wiosny do lata, kiedy pojawił się pierwszy „Iron Man” (w 2008 r.), ludzie mówili: „Och, to wystarczy, dopóki nie pojawi się„ Mroczny rycerz ”. Więc mówisz: „Och, to nie jest Chris Nolan”.

„Jest mistrzem filmowym, nie można temu zaprzeczyć” — dodał — „i nie ma ich wielu na pokolenie”.

„Myślę, że ten film jest swego rodzaju apoteozą jego talentu reżyserskiego” — powiedział Murphy. „Mieć przywilej pracować z nim przez lata i widzieć, jak zmierza w tym kierunku, to fenomenalne być świadkiem”.

„Oppenheimer” trafi do kin w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii 21 lipca.


Źródło