Rozrywka

Ci, którzy żyją” i dlaczego nikt nie jest bezpieczny

  • 4 marca, 2024
  • 5 min read
Ci, którzy żyją” i dlaczego nikt nie jest bezpieczny


[This story contains major spoilers through the first two episodes of The Walking Dead: The Ones Who Live.]

W pierwszych dniach Chodzące trupy, nikt nie był bezpieczny. Nawet ukochanych bohaterów komiksów. Wystarczy zapytać Dale’a (Jeffrey DeMunn), który przetrwał dziesiątki problemów w komiksach Roberta Kirkmana i Charliego Adlarda, by niespodziewanie umrzeć w drugim sezonie serialu.

Jednak w miarę upływu czasu wydawało się coraz mniej prawdopodobne, że straci żadnego ważnego gracza z zarządu, co przyczyniło się do tego, że Christian Serratos poprosił o wypisanie go w finale serialu. Pomimo Rosita, późne stadia Chodzące trupy były dość łatwe nawet dla obsady drugoplanowej. Dawno minęły czasy, gdy ulubiony antybohater fanów, taki jak Merle Michaela Rookera, mógł gryźć kurz po tak wielu nagromadzeniach, a nawet wykonywać ruchy tak szokujące jak bliźniacze egzekucje Glenna (Steven Yeun) i Abrahama (Michael Cudlitz) w premierze siódmego sezonu, jakkolwiek decyzja dotycząca tej historii powodowała podziały.

Przejdź do teraz i do Walking Dead: Ci, którzy żyją, aktualny hit serii zombie. Biorąc pod uwagę, że główne założenie opiera się na dynamice pomiędzy Rickiem Andrew Lincolna i Michonne Danai Guriry, ryzyko utraty którejkolwiek z tych postaci przed końcem serii wydaje się niewiarygodnie niskie. Ale genialnie rozbudowane postacie, trójwymiarowi ludzie, którzy mają wrażenie, że mają w sobie historię wartą całe sezony? Po raz kolejny całkowicie uczciwa gra, po latach, kiedy tak nie było.

Warto przeczytać!  Program koronacyjny króla Karola III obejmował księcia Harry'ego i Meghan Markle

Premiera serialu ustanowiła zasady serialu „nikt nie jest bezpieczny” w końcowych momentach, wraz ze śmiercią podpułkownika Okafora (Craig Tate), żołnierza CRM, który nasyca Ricka, który traci rękę (przenosząc na ekran jedno z największych kamieni milowych z komiksów) — z poczuciem celu i jasną misją podniesienia rangi armii i przejęcia kontroli z góry. Okafor mógł z łatwością przedłużyć cały sezon i ponieść makabryczną śmierć nie wiadomo skąd, gdy grupa ludzi zaatakowała jego helikopter. I to nie byle jaką grupę ludzi, ale duet, na którym skupia się uwagę Ci, którzy żyją odcinek drugi: sama wymachująca mieczem Michonne i jej nowy najlepszy przyjaciel Nat, grany przez Matthew Augusta Jeffersa.

Z naciskiem na „zagrał”, ponieważ Nat, kolejna postać pełna życia, również nie żyje pod koniec drugiego odcinka. A jeśli widzowie są zdruzgotani śmiercią Nata, pomyślcie tylko, co czuje Gurira.

„Poznałem Matta, kiedy grałem Ryszarda Trzeciego Szekspir w parku,– mówi Gurira Reporter z Hollywood o tym, jak nawiązała kontakt z Jeffersem, aktorem, który później zagrał towarzysza podróży Michonne. „W pewnym sensie zdecydowałem wtedy, że zagra Nata”.

Warto przeczytać!  Ryan Reynolds o tym, jak sobie radzi Blake Lively po powitaniu dziecka nr 4

Gurira, która oprócz roli głównej produkuje serial u boku Lincolna, wiedziała również, że Nat nie będzie długo żył na tym świecie.

„W tym programie mamy znacznie mniej czasu na zrobienie czego Chodzące trupy zwykle tak jest” – wyjaśnia. „To zgodne z założeniem: nie wszyscy żyją na tym świecie. To właśnie było tak ekscytujące w znalezieniu aktorów takich jak Matt i podróży, jaką wiązał z jego narracją w drugim odcinku”.

Odcinek przedstawia wysiłki Michonne mające na celu odnalezienie i uratowanie Ricka. Akcja trwa dość długo, włączając długi okres, w którym ona i jej towarzyszka podróży zamykają się w zamknięciu po brutalnym ataku gazu paraliżującego. Spędzają razem rok, regenerując się, ucząc się nawzajem od tajników. W ich dynamikę wpleciona jest narracja z całego sezonu, chociaż trwa ona tylko jeden odcinek, gdy Nat (nie wspominając o innych bliskich towarzyszach Michonne) spotyka swojego twórcę przed końcem godziny.

Pracując z Jeffersem na scenie, Gurira wiedziała, że ​​jest właściwym aktorem do roli Nata, choć nie mogła mu powiedzieć od razu: „Wiem, że musimy przejść przez pewien proces, zanim będę mógł mu powiedzieć, że jestem będę walczyć, żeby zrobić z niego taką postać. Ale nie musiałem walczyć. Był fantastyczny. A potem sprowadzenie go do owczarni i spotkanie z kimś, kto nie ma zbyt wiele czasu [to make an impact]. Ma jeden odcinek, prawda? To nie był nawet cały odcinek, żeby się nam przypodobać i stworzyć tę zdumiewającą postać. I zrobił.”

Warto przeczytać!  Jeremy Renner świętuje życie rok po wypadku w Nowy Rok

„To właśnie kocham w tym programie” – kontynuuje. „Ci zdumiewający aktorzy, którzy czasami nie są zbyt znani, ale powinni – i, miejmy nadzieję, teraz będą – stanąć przed kamerą i pokazali to. Dzięki nim ożywa zupełnie inna kraina i wszyscy się w nich zakochują… a potem ich zabijamy!”

Sześcioodcinkowy sezon The Walking Dead: Ci, którzy żyją publikuje nowe odcinki w niedziele o 21:00 w AMC i AMC+. Udaj się tutaj, aby przypomnieć sobie historię Ricka i Michonne.


Źródło