Cindy Williams, gwiazda „Laverne i Shirley”, zmarła w wieku 75 lat
CNN
—
Cindy Williams, dynamiczna aktorka znana najlepiej z roli energicznej Shirley Feeney w ukochanym sitcomie „Laverne & Shirley”, zmarła, zgodnie z oświadczeniem jej rodziny, przekazanym CNN przez przedstawiciela. Miała 75 lat.
Williams zmarła po krótkiej chorobie, czytamy w oświadczeniu jej dzieci Zaka i Emily Hudson, przekazanym CNN przez rzecznika rodziny i osobistą asystentkę Williamsa, Liz Cranis.
„Śmierć naszej miłej, wesołej matki, Cindy Williams, przyniosła nam nie do pokonania smutek, którego nigdy nie można naprawdę wyrazić” – czytamy w oświadczeniu. „Znanie jej i kochanie jej było dla nas radością i przywilejem. Była jedyna w swoim rodzaju, piękna, hojna i posiadała genialne poczucie humoru i błyskotliwą duszę, którą wszyscy kochali”.
Williams miała kredyty obejmujące sześć dekad, ale to jej rola w spin-offie „Happy Days” „Laverne & Shirley” przyciągnęła ją do milionów i uczyniła ją powszechnie znaną.
W serialu zagrała u boku nieżyjącej już Penny Marshall jako połowa dynamicznego duetu przyjaciół, którego przygody napędzały serial, który trwał osiem sezonów w latach 1976-1983.
Urodzona w Van Nuys w Kalifornii, zainteresowanie Williams aktorstwem w szkole średniej doprowadziło ją do studiowania teatru w Los Angeles City College, zgodnie z biografią dostarczoną przez jej rodzinę. Niektóre z pierwszych profesjonalnych dokonań aktorskich Williamsa to trzyodcinki serialu „Pokój 222” z 1969 roku oraz występy w innych programach, takich jak „Niania i profesor” i „Miłość w stylu amerykańskim” na początku lat siedemdziesiątych.
Williams stał się płodnym aktorem telewizyjnym i filmowym, występując w dziesiątkach tytułów. Ale dopiero po tym, jak po raz pierwszy pojawiła się jako Shirley Feeney w „Happy Days” w 1975 roku, jej kariera zaczęła nabierać kształtu.
Beztroski „Laverne i Shirley” okazał się hitem oglądalności i zdobył sześć nominacji do Złotego Globu, w tym dwie dla najlepszego serialu komediowego i jedną dla Williamsa dla najlepszej aktorki w kategorii komedii.
Williams pojawił się także w kilku wybitnych filmach. Przede wszystkim zagrała w filmie George’a Lucasa American Graffiti z 1973 roku, który przyniósł Williams nominację do nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej dla najlepszej aktorki drugoplanowej. Film opowiadający o grupie przyjaciół, którzy spędzają razem szaloną noc przed wyjazdem na studia, był nominowany do pięciu Oscarów, w tym za najlepszy film, podczas rozdania Oscarów w 1974 roku. Williams miał także role w uznanych filmach „Podróże z moją ciotką” George’a Cukora z 1972 roku i „Rozmowa” w reżyserii Francisa Forda Coppoli z 1974 roku.
Williams była także znakomitą aktorką teatralną, z długą listą zasług. W zeszłym roku zabrała swój jednoosobowy program „Me, Myself and Shirley”, w którym podzieliła się historiami z całej swojej kariery, podczas krajowej trasy koncertowej. Miała co najmniej jedną serię randek zaplanowanych na koniec tego roku.
Po wiadomościach o jej śmierci przyjaciele i fani Williamsa zabrali się do mediów społecznościowych, aby uczcić zmarłą aktorkę, która pozostawiła po sobie spuściznę śmiechu.
Gwiazda i reżyser filmu „Happy Days”, Ron Howard tweetował że „bezpretensjonalna inteligencja, talent, dowcip i człowieczeństwo Williams wpłynęły na każdą stworzoną przez nią postać i osobę, z którą pracowała”, dodając, że para pracowała razem nad sześcioma różnymi projektami. – Szczęściarz ze mnie – dodał.
Henry Winkler, który grał Fonziego w „Happy Days”, nazwał Williamsa „wspaniałą i utalentowaną istotą ludzką” w Świergot.
„Och, jak ja kochałam Cindy Williams”, Yvette Nicole Brown, która pracowała z Williamsem w 2016 roku, kiedy wystąpiła gościnnie w jednym z odcinków serialu CBS „The Odd Couple”, udostępniła na Świergot. „Była tak urocza, jak zawsze ją sobie wyobrażałem”.
Aktor Jason Alexander napisał dalej Świergot: „Nie znałem Cindy Williams, ale chłopcze, uwielbiałem jej pracę, zwłaszcza zwariowaną radosną, zabawną przyjemność oglądania jej dni Laverne i Shirley. Modlę się, by miała dobre życie i przesyłam wyrazy współczucia tym, którzy ją znali i kochali”.
Dzieci Williams dodały w swoim oświadczeniu, że są dumne ze swojej matki z wielu powodów – wśród nich „jej życiowa misja ratowania zwierząt, jej płodny artyzm, jej wiara” – ale „przede wszystkim jej zdolność rozśmieszania świata! ”
„Niech ten śmiech trwa we wszystkich, ponieważ ona by tego chciała” – czytamy w oświadczeniu. „Dziękuję, że kochasz naszą mamę, ona też cię kochała”.