Cisza przed burzą w mieszkaniówce – Puls Biznesu
W kwietniu 2023 r. ceny transakcyjne mieszkań po raz kolejny spadły. Indeks urban.one, opracowywany przez Cenatorium dla „Pulsu Biznesu” i Bankier.pl, obniżył się w porównaniu do marca o 0,38 pkt i osiągnął 107,59 pkt.
Do lekkiego spadku doszło także w Warszawie. Wskaźnik dla tego miasta wyniósł 118,77 pkt, a więc o 0,74 pkt mniej niż miesiąc wcześniej.
Eksperci Cenatorium zaobserwowali jednak wzrost cen ofertowych w stolicy, do którego prawdopodobnie przyczynił się zbliżający się start nowego programu wsparcia dla mieszkalnictwa.
– W porównaniu do marca ceny ofertowe wzrosły o 0,3 proc. na rynku pierwotnym i o 2,8 proc. na rynku wtórym. Wzrost zainteresowania nabywaniem mieszkań wynikający z zapowiedzi bezpiecznego kredytu skłonił sprzedających do podnoszenia cen oraz spowodował wyprzedawanie się tańszych lokali. Wpływ na ceny mają także wysokie koszty budowy i wykończenia mieszkań – tłumaczy Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium.
Cenowy kalejdoskop
W pozostałych dużych miastach wskaźnik cen transakcyjnych urósł o 0,74 pkt, osiągając 121,40 pkt. W przypadku cen ofertowych monitoring Cenatorium wskazuje na duże zróżnicowanie na poszczególnych rynkach.
– We Wrocławiu i Gdańsku doszło w kwietniu do niewielkiego, nieprzekraczającego 1,5 proc. spadku cen względem poprzedniego miesiąca. Odwrotnie stało się w Łodzi, Krakowie i Poznaniu, gdzie ceny wzrosły o około 2 proc. Z kolei w Gdyni po kilku miesiącach regularnych podwyżek cen mieszkań deweloperskich doszło do ich silnej korekty – o 13 proc. W przypadku mieszkań z drugiej ręki stawki wzrosły jednak o 1 proc. Wahania średnich cen ofertowych, które obserwujemy od kilku miesięcy, są wynikiem zmian w strukturze. Za wzrost cen odpowiada przede wszystkim wyprzedawanie się tańszych lokali i wprowadzanie nowych ofert z wyższymi cenami, co w szczególności dotyczy rynku pierwotnego – mówi Małgorzata Wełnowska.
Prognoza zwyżek
Wszystko wskazuje, że nadchodzące miesiące mogą znacząco zmienić rynek mieszkaniowy w Polsce.
– Kupujący czekają w blokach startowych na pogram „Pierwsze mieszkanie” z opcją bezpiecznego kredytu 2 proc. oraz zniesienie podatku od czynności cywilnoprawnych przy zakupie pierwszego mieszkania. Zapowiada się gorąca końcówka lata i jesień na rynku mieszkaniowym – twierdzi Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości.
73 proc. ekspertów ankietowanych przez Cenatorium przewiduje, że w najbliższych sześciu miesiącach ceny mieszkań będą rosnąć. 18 proc. spodziewa się spadku, a tylko 9 proc. stabilizacji.
Podobne obserwacje mają pośrednicy ankietowani przez serwis Nieruchomosci-online.pl.
– Inflacja to słowo wytrych. Ceny na rynku wtórnym są pochodną rynku pierwotnego. Jeżeli ceny materiałów budowlanych, energii i kosztów pracy nie spadają, trudno mówić o obniżkach mimo wyhamowania rynku. Nie sądzę więc, że sprzedający będą w tym roku zmuszeni do desperackiego obniżania cen. Oczywiście nie oznacza to, że na rynku nie pojawią się okazje cenowe. Uważam jednak, że nie będą one wyznaczać trendów – mówi Joanna Wiśniewska z biura Profit Nieruchomości w Poznaniu.
Grunty coraz droższe
Indeks urban.one dla działek budowlanych wyniósł w kwietniu 142,29 pkt i był o 1,32 pkt wyższy niż w marcu. Zdaniem 64 proc. ekspertów w najbliższym półroczu warunki gospodarcze dla rynku działek pod budowę się ustabilizują. Pozostali ankietowani spodziewają się spadku cen.