Świat

„Co możemy zrobić?”: Miliony w krajach afrykańskich potrzebują władzy

  • 25 marca, 2023
  • 6 min read
„Co możemy zrobić?”: Miliony w krajach afrykańskich potrzebują władzy


JOHANNESBURG (AP) – Od Zimbabwe, gdzie wielu musi pracować w nocy, ponieważ jest to jedyny czas, w którym jest energia, po Nigerię, gdzie często dochodzi do awarii sieci, niezawodne dostawy energii elektrycznej pozostają nieuchwytne w całej Afryce.

Niedobory energii elektrycznej, które nękają wiele z 54 krajów Afryki, poważnie osłabiają wzrost gospodarczy kontynentu, ostrzegają eksperci ds. energii.

W ostatnich latach wytwarzanie energii w RPA stało się tak niewystarczające, że najbardziej rozwinięta gospodarka kontynentu musi radzić sobie z ciągłymi przerwami w dostawie prądu trwającymi od ośmiu do dziesięciu godzin dziennie.

Rozległe miasta Afryki mają nieregularne dostawy energii elektrycznej, ale duże połacie obszarów wiejskich kontynentu nie mają w ogóle prądu. Według Międzynarodowej Agencji Energii w 2021 r. 43% Afrykanów – około 600 milionów ludzi – nie miało dostępu do elektryczności, z czego 590 milionów w Afryce Subsaharyjskiej.

Według szacunków Banku Światowego do osiągnięcia powszechnej elektryfikacji w Afryce Subsaharyjskiej rocznie potrzebne są inwestycje w wysokości prawie 20 miliardów dolarów. Z tej liczby prawie 10 miliardów dolarów jest potrzebnych rocznie na doprowadzenie i utrzymanie władzy w Afryce Zachodniej i Środkowej.

Według Andrew Lawrence’a, eksperta ds. energii z Witwatersrand University Business School w Johannesburgu, istnieje wiele powodów tragicznych dostaw energii elektrycznej w Afryce, w tym starzejąca się infrastruktura, brak nadzoru rządowego i brak umiejętności w zakresie konserwacji sieci krajowych.

Historycznym problemem jest to, że wiele reżimów kolonialnych budowało systemy elektryczne w dużej mierze zarezerwowane dla mniejszości białej populacji i które wykluczały dużą część czarnej populacji.

Warto przeczytać!  Czym jest Captagon, uzależniający narkotyk produkowany masowo w Syrii? | Wiadomości o narkotykach

Obecnie wiele krajów afrykańskich polega na państwowych zakładach energetycznych.

W ciągu ostatnich dwóch lat wiele uwagi poświęcono finansowanej przez Zachód „Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej”, w ramach której Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Unia Europejska oferują fundusze, aby pomóc biedniejszym krajom w odejściu od wysoce zanieczyszczających wytwarzanie energii ze spalania na odnawialne, przyjazne dla środowiska źródła energii. Afryka jako region powinna być jednym z głównych beneficjentów, aby rozszerzyć dostęp do energii elektrycznej na kontynencie i poprawić borykające się z problemami sieci energetyczne, powiedział Lawrence.

„Transformacja powinna dotyczyć dostępu do obszarów wiejskich i stawiać na pierwszym planie elektryfikację całego kontynentu. Jest to technicznie możliwe” – powiedział.

Mocarstwa zachodnie obiecały udostępnić 8,5 miliarda dolarów, aby pomóc RPA odejść od swoich elektrowni węglowych, które wytwarzają 80% energii kraju.

W wyniku swojej zależności od węgla Republika Południowej Afryki jest jednym z 20 największych emitentów gazów cieplarnianych powodujących ocieplenie planety na świecie i według ekspertów odpowiada za prawie jedną trzecią wszystkich emisji w Afryce.

Plan RPA odejścia od węgla jest jednak utrudniony przez pilną potrzebę wytwarzania jak największej ilości energii każdego dnia.

Wschodnioafrykański naród Ugandy od lat boryka się z przerwami w dostawie prądu, pomimo ogromnych inwestycji w wytwarzanie energii elektrycznej.

Nigeria, najbardziej zaludniony kraj Afryki, od wielu lat boryka się z niedostatecznym zaopatrzeniem w energię, wytwarzając zaledwie 4000 megawatów, podczas gdy populacja licząca ponad 210 milionów ludzi potrzebuje 30 000 megawatów, twierdzą eksperci. Bogaty w ropę naftową, ale ubogi w energię naród Afryki Zachodniej zwiększył inwestycje w sektorze energetycznym, ale endemiczna korupcja i złe zarządzanie przyniosły niewielkie zyski.

Warto przeczytać!  Lustrzany test dzikich pingwinów sugeruje, że mogą posiadać samoświadomość

W Zimbabwe niedobory energii elektrycznej, które nękają kraj od lat, pogłębiły się, ponieważ władze państwowe zarządzające Kariba, największą zaporą w kraju, ograniczyły wytwarzanie energii z powodu niskiego poziomu wody.

Kolejne susze obniżyły poziom jeziora Kariba tak bardzo, że elektrownia wodna Kariba South, która dostarcza Zimbabwe około 70% energii elektrycznej, obecnie produkuje zaledwie 300 megawatów, znacznie mniej niż jej moc 1050 megawatów.

Elektrownie węglowe w Zimbabwe, które również dostarczają trochę energii elektrycznej, stały się zawodne ze względu na starzejącą się infrastrukturę naznaczoną częstymi awariami. Potencjał słoneczny kraju nie został jeszcze w pełni rozwinięty, aby znacząco zwiększyć podaż.

Oznacza to, że fryzjer Harare, Omar Chienda, nigdy nie wie, kiedy będzie miał moc potrzebną do obsługi swoich elektrycznych maszynek do strzyżenia.

„Co możemy zrobić? Musimy tylko poczekać, aż elektryczność wróci, ale najczęściej wraca w nocy” – powiedział Chienda, 39-letni ojciec trójki dzieci. „To oznacza, że ​​nie mogę pracować, moja rodzina głoduje”.

W stolicy Nigerii, Abudży, właścicielka restauracji Favor Ben, lat 29, powiedziała, że ​​wydaje dużą część swojego miesięcznego budżetu na rachunki za prąd i benzynę do swojego generatora, ale dodaje, że ma średnio tylko 7 godzin prądu dziennie.

„To było bardzo trudne, zwłaszcza po opłaceniu rachunku za prąd, a oni nie dają ci światła”. powiedział Ben. „Przeważnie przygotowuję zamówienia klientów, ale jeśli nie ma światła (zasilanie lodówki), następnego dnia się psuje (i) tracę na to pieniądze”.

Warto przeczytać!  Ukraina otrzymuje ważne wiadomości na temat broni zmieniającej zasady gry

Bank Światowy podał, że przedsiębiorstwa w Nigerii ponoszą roczną stratę w wysokości 29 miliardów dolarów w wyniku zawodnej energii elektrycznej, a dostawcy podstawowych usług często walczą o utrzymanie działalności na generatorach.

Gdy delegaci zebrali się w tym miesiącu w Kapsztadzie, aby omówić wyzwania energetyczne Afryki, panowało silne przekonanie, że należy pilnie zająć się przeciągającymi się niedoborami energii na kontynencie. Istniała nadzieja, że ​​finansowana przez Zachód „sprawiedliwa transformacja energetyczna” stworzy pewne możliwości, ale wielu pozostało sceptycznych.

Wśród największych krytyków wysiłków zmierzających do tego, by kraje takie jak RPA szybko przestawiły się z węgla na czystszą energię, jest minister zasobów mineralnych i energii RPA Gwede Mantashe.

Jest jednym z tych, którzy opowiadają się za tym, aby Afryka wykorzystała wszystkie dostępne jej źródła do produkcji odpowiedniej energii dla kontynentu, w tym gazu ziemnego, energii słonecznej, wiatru, energii wodnej, a zwłaszcza węgla.

„Węgiel będzie z nami jeszcze przez wiele lat. Ci, którzy postrzegają to jako korupcję lub drogę do czegokolwiek, będą rozczarowani przez wiele, wiele lat” – powiedział Mantashe. „Węgiel przeżyje wielu z nas”.

___

dziennikarze AP Chinedu Asadu w Abudży w Nigerii; Farai Mutsaka w Harare, Zimbabwe; i Rodney Muhumuza z Kampali w Ugandzie wnieśli swój wkład.


Źródło