Świat

Co najmniej 12 osób zginęło w atakach bombowych na obozy dla przesiedleńców we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga | Wiadomości o konflikcie

  • 4 maja, 2024
  • 5 min read
Co najmniej 12 osób zginęło w atakach bombowych na obozy dla przesiedleńców we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga |  Wiadomości o konflikcie


Rząd kongijski, USA obwiniają armię Rwandy i grupę rebeliantów M23 za atak na obozy, w których tysiące szukają schronienia.

Według urzędników rządowych, Organizacji Narodów Zjednoczonych i grupy pomocowej co najmniej 12 osób, w tym dzieci, zginęło w dwóch eksplozjach bomb, które uderzyły w dwa obozy dla przesiedleńców we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga.

Celem piątkowych eksplozji były obozy w Lac Vert i Mugunga, w pobliżu miasta Goma, stolicy prowincji Kiwu Północne, podała ONZ w oświadczeniu.

Ataki, w których co najmniej 20 osób zostało rannych, stanowiły „rażące naruszenie praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego i mogą stanowić zbrodnię wojenną” – stwierdził.

Mieszkaniec jednego z obozów powiedział Al Jazeerze, że wiele ofiar spało w swoich namiotach, gdy okolica została zaatakowana.

„Zaczęliśmy uciekać, gdy w obóz padły bomby” – powiedział mieszkaniec.

Armia kongijska i Stany Zjednoczone oskarżyły wojsko sąsiedniej Rwandy i grupę rebeliantów M23 o stoienie za atakami.

W sobotę Rwanda zaprzeczyła oskarżeniom Stanów Zjednoczonych i uznała je za „śmieszne”.

Rzeczniczka rządu Yolande Makolo powiedziała, że ​​Siły Obronne Rwandy (RDF) to „armia zawodowa”, która nigdy nie zaatakowałaby wysiedleńców. Zamiast tego w poście na X Makolo oskarżył o atak bojówki wspierane przez armię kongijską.

Warto przeczytać!  Amerykanie walczą o ucieczkę z Sudanu, podczas gdy inne kraje ewakuują swoich obywateli

Podpułkownik Guillaume Njike Kaiko, rzecznik armii DRK w regionie, powiedział, że ataki były odwetem za wcześniejsze ataki DRK na pozycje armii Rwandy, podczas których zniszczono broń i amunicję.

W poście w mediach społecznościowych rzecznik rządu Patrick Muyaya również obwinia autostradę M23, która w ciągu ostatnich dwóch lat przejęła duże obszary Kiwu Północnego.

DRK, ONZ i kraje zachodnie stwierdziły, że Rwanda wspiera tę grupę w dążeniu do kontrolowania kopalń i zasobów mineralnych. Rwanda zaprzecza oskarżeniom.

Fintan Monaghan z Al Jazeery poinformował, że pociski wystrzelono z obszaru kontrolowanego przez M23.

Grupa zaprzeczyła jakiejkolwiek roli w atakach i zamiast tego w oświadczeniu opublikowanym w serwisie X obwiniła siły DRK.


Nasilające się walki we wschodniej części DRK zmusiły setki tysięcy cywilów do ucieczki z sąsiednich miast w kierunku Gomy, która znajduje się pomiędzy jeziorem Kivu a granicą z Rwandą i jest w dużej mierze odcięta od wnętrza kraju.

Międzynarodowa organizacja charytatywna Save The Children stwierdziła, że ​​była obecna w jednym z obozów, gdy pociski uderzyły w pobliżu ruchliwego rynku. Stwierdzono, że dziesiątki osób zostało rannych, głównie kobiet i dzieci, a ostateczna liczba ofiar śmiertelnych pozostaje niejasna.

Warto przeczytać!  Francuski sędzia przedłużył areszt policyjny dla dyrektora generalnego Telegramu, Pavla Durova

„Namiot nie zapewnia zbyt dużej ochrony przed ostrzałem” – powiedział Greg Ramm, dyrektor krajowy grupy pomocowej w DRK.

„Ochrona ludności cywilnej, zwłaszcza dzieci i rodzin żyjących w obozach dla przesiedleńców, musi być traktowana priorytetowo” – stwierdził i wezwał „wszystkie strony konfliktu do zaprzestania używania broni wybuchowej w pobliżu obszarów zaludnionych”.

Jak podało oświadczenie jego biura, prezydent Felix Tshisekedi, który podróżował po Europie, zdecydował się w piątek wrócić do domu po zamachach bombowych.

Tshisekedi od dawna utrzymuje, że Rwanda destabilizuje DRK, wspierając rebeliantów M23.

Zamachy bombowe nastąpiły po zajęciu w tym tygodniu przez grupę strategicznego miasta górniczego Rubaya. W mieście znajdują się złoża tantalu, który wydobywa się z koltanu, kluczowego składnika do produkcji smartfonów.

Potępiając atak, rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller stwierdził, że „niezbędne jest, aby wszystkie państwa szanowały swoją suwerenność i integralność terytorialną”.

Warto przeczytać!  Kobieta z Alabamy, która dołączyła do ISIS, mając nadzieję na powrót do USA

Oddział medycznej organizacji charytatywnej Lekarze bez Granic w DRK (Medecins Sans Frontieres, MSF) stwierdził, że jej zespoły musiały w piątek zaprzestać dystrybucji niezbędnych artykułów i konsultacji lekarskich ze względu na rosnący brak bezpieczeństwa.

W poście na portalu X grupa potępiła „coraz coraz regularne użycie ciężkiej artylerii” w pobliżu miejsc pobytu osób wewnętrznie przesiedlonych w okolicach Gomy.

Podczas wspólnej konferencji prasowej z Tshisekedim w Paryżu prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że Rwanda musi zaprzestać wsparcia dla M23.

Od wybuchu przemocy w 1996 r. zginęło około sześciu milionów ludzi. Doprowadziło to również do wysiedlenia około siedmiu milionów ludzi, z których wiele znalazło się poza zasięgiem pomocy.





Źródło