Świat

Co najmniej 60 osób zginęło w izraelskich atakach lotniczych na Strefę Gazy | Gaza

  • 17 lipca, 2024
  • 5 min read
Co najmniej 60 osób zginęło w izraelskich atakach lotniczych na Strefę Gazy | Gaza


Co najmniej 60 osób zginęło w izraelskich nalotach na Strefę Gazy, poinformowali urzędnicy ds. zdrowia, w tym w ataku na szkołę, w której schronili się przesiedleńcy, oraz w ataku na wyznaczoną przez Izrael „strefę humanitarną”. Rozmowy o zawieszeniu broni w trwającym prawie 10 miesięcy konflikcie znów utknęły w martwym punkcie.

Czerwony Półksiężyc poinformował we wtorek, że 17 osób zginęło w zamachu bombowym w pobliżu stacji benzynowej w Mawasi, obszarze na wybrzeżu Morza Śródziemnego, gdzie mieszkają setki tysięcy przesiedleńców, a który Izrael wcześniej ogłosił strefą ewakuacyjną. Kolejnych 16 osób zginęło w ataku wymierzonym w szkołę al-Awda prowadzoną przez ONZ w obozie dla uchodźców Nuseirat w centralnej części Gazy, powiedzieli lekarze w pobliskim szpitalu.

W oświadczeniu Siły Obronne Izraela (IDF) poinformowały, że bojownicy Hamasu byli obecni w szkole. Nie było natychmiastowego komentarza na temat ataku w Mawasi, ale armia poinformowała, że ​​siły powietrzne zaatakowały około 40 celów w Strefie Gazy we wtorek, w tym stanowiska snajperskie i obserwacyjne, struktury wojskowe i budynki uzbrojone w materiały wybuchowe.

Uzbrojone skrzydła Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu, sojusznika Hamasu, poinformowały, że ich bojownicy zaatakowali siły izraelskie w kilku miejscach rakietami przeciwpancernymi i moździerzami. Uzbrojone skrzydło Islamskiego Dżihadu poinformowało, że wystrzeliło rakiety w kierunku Sderot w południowym Izraelu, ale nie odnotowano żadnych szkód ani ofiar.

Warto przeczytać!  Noś garnitur, a nie zielony jak Zełenski – POLITICO

W ciągu ostatnich dwóch tygodni Izrael przeprowadził na oblężonym terytorium palestyńskim jedne z najzacieklejszych bombardowań od miesięcy, z których najkrwawsze było skierowane przeciwko Mohammedowi Deifowi, dowódcy wojskowemu Hamasu, w zamachu bombowym w Mawasi w sobotę, w którym zginęło ponad 90 osób. Nadal nie jest jasne, czy Deif, poszukiwany przez Izrael od dziesięcioleci, zginął w ataku.

Zniszczony dom po izraelskim ataku lotniczym w obozie dla uchodźców Nuseirat. Zdjęcie: Mohammed Saber/EPA

W oświadczeniu z wtorku IDF stwierdziło, że „wyeliminowało” około połowę przywódców Hamasu w Strefie Gazy i 14 000 żołnierzy od wybuchu wojny po śmiercionośnym ataku palestyńskiej grupy bojowników na Izrael 7 października, w którym zginęło 1200 osób, a kolejne 250 wzięto jako zakładników. Ponad 38 400 Palestyńczyków zginęło w odwetowej operacji Izraela w Strefie Gazy, według ministerstwa zdrowia na terytorium administrowanym przez Hamas, a populacja licząca 2,3 miliona ludzi pilnie potrzebuje żywności, wody, leków i schronienia.

Hamas nie skomentował natychmiast roszczenia Izraela. Zabicie Deifa byłoby bardzo potrzebnym zastrzykiem morale dla Izraela, który w ciągu prawie 10 miesięcy walk do tej pory nie zdołał pokonać żadnego z trzech najważniejszych przywódców Hamasu w Gazie.

Atak na Deif i późniejsze śmiertelne ataki na Gazę najwyraźniej przyczyniły się do impasu w negocjacjach o zawieszeniu broni i wymianie zakładników z więźniami, które toczą się w Katarze i Egipcie. Rozmowy utknęły w martwym punkcie w sobotę, poinformowali egipscy mediatorzy w lokalnych mediach.

Warto przeczytać!  Wojna między Izraelem a Hamasem szaleje, zawieszenie broni jest opóźnione, a izraelskie zakładniki i rodziny więźniów palestyńskich pozostawione są nadziei

Hamas wysłał sprzeczne komunikaty dotyczące swojego przyszłego udziału w rozmowach, które były najbardziej obiecujące z serii nieudanych negocjacji od czasu początkowego zawieszenia broni i umowy o uwolnieniu zakładników zawartej w listopadzie. Rozejm ten rozpadł się po tygodniu, po tym, co Stany Zjednoczone uznały za niezdolność lub niechęć Hamasu do uwolnienia większej liczby jeńców izraelskich.

W najnowszym oświadczeniu katarskiego przywódcy politycznego Hamasu, Ismaiła Haniyeha, z niedzieli podkreślono, że grupa wycofuje się z pośrednich rozmów na znak protestu przeciwko niedawnym izraelskim „masakrom”, ale że jest gotowa powrócić do stołu negocjacyjnego, jeśli Izrael „wykaże się powagą w dążeniu do osiągnięcia porozumienia o zawieszeniu broni i wymianie więźniów”.

Palestyński urzędnik blisko związany z negocjacjami powiedział agencji Reuters, że Hamas nie chce być postrzegany jako wstrzymujący negocjacje pomimo nasilenia ataków izraelskich. „Hamas chce zakończyć wojnę, nie za wszelką cenę. Twierdzi, że wykazał się potrzebną elastycznością i naciska na mediatorów, aby Izrael odpowiedział w ten sam sposób” – powiedział urzędnik.

Grupa oskarżyła premiera Izraela, Benjamina Netanjahu, o próbę wykolejenia porozumienia i zakończenia wojny dla własnej korzyści politycznej. Jednak we wtorek minister obrony Izraela, Yoav Gallant, nadal wydawał się pełen nadziei, mówiąc rodzinom pięciu kobiet-żołnierzy porwanych podczas ataku Hamasu 7 października, że ​​„to jest najbliżej porozumienia, jak kiedykolwiek byliśmy”, według izraelskiego kanału 12.

Warto przeczytać!  Awaria komunikacji w Gazie budzi obawy dotyczące izraelskich zbrodni wojennych | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

Nieporozumienia dotyczące tożsamości i liczby izraelskich zakładników i Palestyńczyków przetrzymywanych w izraelskich więzieniach wielokrotnie udaremniały rozmowy o zawieszeniu broni. Sytuację skomplikował fakt, że w maju Izrael przejął kontrolę nad przejściem granicznym Rafah do Egiptu, które Hamas i delegacje międzynarodowe nalegają, aby powróciło pod kontrolę Palestyńczyków.

Rzecznik Departamentu Stanu USA, Matthew Miller, powiedział reporterom, że dwóch starszych doradców Netanjahu stwierdziło, że Izrael nadal jest zdeterminowany, aby osiągnąć zawieszenie broni. Skrytykował również „niedopuszczalnie wysokie” ofiary cywilne w ciągu ostatnich kilku dni.

Waszyngton, najważniejszy sojusznik Izraela, zapewnił znaczące wsparcie wojskowe i dyplomatyczne wojnie Izraela w Strefie Gazy, pomimo negatywnych reakcji w kraju.

Również w poniedziałek UE dołączyła do fali międzynarodowych środków przeciwko ekstremistycznym Izraelczykom, ogłaszając nowe sankcje wobec trzech znanych przywódców izraelskich osadników na okupowanym Zachodnim Brzegu i grupy popierającej osadnictwo Regavim, którą założył obecny minister finansów Izraela, skrajnie prawicowy Bezalel Smotrich.


Źródło