Świat

Co śmiertelna fala COVID-19 w Chinach oznacza dla świata w 2023 r. – Rolling Stone

  • 9 stycznia, 2023
  • 9 min read
Co śmiertelna fala COVID-19 w Chinach oznacza dla świata w 2023 r. – Rolling Stone


Jest nowy forma SARS-CoV-2, wirusa wywołującego Covid. Nazywa się XBB.1.5 — i jest paskudny. XBB.1.5, znany również jako „Kraken”, jest bardziej zaraźliwy niż poprzednie podwarianty wariantu wirusa Omicron, a także ma większy potencjał unikania naszych przeciwciał ze szczepionek i przebytej infekcji.

Na całym świecie nastąpił gwałtowny wzrost liczby przypadków Covid związanych z Krakenem. Ale nie tym epidemiolodzy martwią się najbardziej, gdy zaczyna się czwarty rok pandemii koronawirusa. Nie, Chiny co przeraża ekspertów. Kraj, który w przeciwieństwie do reszty świata, po raz pierwszy na dużą skalę łapie Covida.

To 1,4 miliarda ludzi, którzy doświadczają tego, przez co reszta z nas przeszła na początku 2020 roku, z zaledwie kilkoma zwrotami akcji. A to, co stanie się później w Chinach, może rozlać się na resztę świata w przerażający sposób.

Jak dotąd, w oparciu o obserwację chińskich podróżników przybywających do Włoch, Chiny łapią stare formy Covida. „Nie ma nowych wariantów, ale po prostu istniejące krążące szczepy rozprzestrzeniające się szybko w populacji o niskiej naturalnej odporności” – mówi Paul Anantharajah Tambyah, prezes Asia Pacific Society of Clinical Microbiology and Infection w Singapurze.

Ale to może się zmienić.

Tak, Kraken jest zły. Ale wyewoluował z poprzednich form wirusa w czasie, gdy większość świata – wyjątek stanowią oczywiście Chiny – ma dość solidną odporność. Powszechne szczepienia miały oczywiście kluczowe znaczenie na początku, ale to, co naprawdę chroni większość ludzi teraz, dwa lata po tym, jak pojawiły się pierwsze szczepionki, to naturalne przeciwciała z przeszłej infekcji. To dlatego, że naturalne przeciwciała są bardziej skuteczne i trwalsze niż przeciwciała ze szczepionek i dawek przypominających.

Mimo całej debaty na temat zamknięć, masek, szczepionek i terapii większość świata przyjęła dość inteligentne podejście do Covid. Wiele krajów naruszyło przedsiębiorstwa, szkoły, tłumy i podróże w 2020 roku, pomagając spowolnić przenoszenie wirusa do czasu, gdy pod koniec tego roku dostępne będą szczepionki.

Potem, gdy coraz więcej ludzi zostało w pełni lub częściowo zaszczepionych – dzisiaj większość z ośmiu miliardów ludzi na świecie otrzymała co najmniej jedną szczepionkę Covid, a miliardy zostały zaszczepione oraz wzmocnione — kraje stopniowo ponownie się otwierały.

Warto przeczytać!  Osoby, których wniosek o azyl nie został rozpatrzony, zostaną odesłane do Wietnamu

Ludzie wrócili do wersji normalności. Tak, oznaczało to większe rozprzestrzenianie się wirusów, które ostatecznie dało nam wariant Omicron i jego wiele wariantów podrzędnych, które nadal dominują dzisiaj. Ale szczepionki złagodziły najgorsze skutki tych wielu infekcji. Wskaźniki przypadków rosły (i spadały, i znowu w górę, i znowu w dół). Ale ogólnie liczba hospitalizacji i zgonów spadła – trend ten trwa do dziś.

A wszystkie te infekcje napędzały korzystny cykl, który rozpoczął się od masowych szczepień. Złapaliśmy Covida i w większości przeżyliśmy – ponieważ wiele milionów z nas zostało zaszczepionych. To nagrodziło nas naturalnymi przeciwciałami, które chroniły nas przed najgorszymi skutkami następny kiedy złapaliśmy Covida, rok lub pół roku później, gdy szczepionki zaczęły słabnąć. I że infekcja zasiała odporność dla następny sześć, dziewięć lub 12 miesięcy.

I tak dalej czy tak dalej. Epidemiolodzy spodziewają się, że ten cykl będzie trwał, dopóki wirus SARS-CoV-2 nie dokona ogromnego i zaskakującego skoku ewolucyjnego, który sprawi, że wszystkie istniejące przeciwciała staną się nieskuteczne.

Ale im dłużej trwa pandemia, tym mniej prawdopodobne wydaje się ten koszmarny wynik. Z każdą malejącą falą infekcji Covid coraz bardziej przypomina grypę: chorobę, którą powinniśmy traktować poważnie, ale nie taką, która prawdopodobnie zakończy świat. „W ciągu kilku lat Covid-19 będzie stanowić podstawowe zagrożenie wraz z sezonową grypą” – mówi Lawrence Gostin, ekspert ds. globalnego zdrowia na Uniwersytecie Georgetown.

Co nie znaczy, że Covid, podobnie jak grypa, nie jest niebezpieczny. Nawet niezakończone zgonem infekcje SARS-CoV-2 mogą mieć poważne konsekwencje. Długi Covid, na przykład — mieszanka długoterminowych objawów, potencjalnie obejmujących zmęczenie, dezorientację, utratę zmysłów, a nawet problemy z sercem. Ale nawet biorąc pod uwagę długi Covid, ogólne ryzyko najgorszych wyników maleje w większości krajów na świecie.

Jednak w Chinach sytuacja może się znacznie pogorszyć, zanim się poprawi. To dlatego, że Chiny zamknęły się na początku 2020 r. — i pozostały zamknięte przez prawie trzy lata w ramach krajowej polityki „Zero Covid”. Dopiero 8 grudnia, po powszechnych protestach społecznych w wielu dużych miastach, rządząca Komunistyczna Partia Chin zrobiła to wreszcie zniesienia głównych ograniczeń w większości miejsc.

Warto przeczytać!  Hiszpania wycofuje swojego ambasadora w Argentynie w związku z obelgami prezydenta Milei, co prowadzi do eskalacji kryzysu

„Sytuacja całkowicie zmieniła się 8 grudnia” — mówi Ben Cowling, profesor epidemiologii na Uniwersytecie w Hongkongu. Ograniczenia ograniczyły SARS-CoV-2, uniemożliwiając transmisję i skutkując tym, co jeszcze kilka tygodni temu było jednym z najniższych wskaźników przypadków Covid-19 w jakimkolwiek kraju. Ale brak infekcji oznaczał również brak naturalnych przeciwciał.

Ludzie gromadzą się na placu Tian’anmen, aby obejrzeć ceremonię podniesienia flagi z okazji Nowego Roku, 1 stycznia 2023 r., Pekin, Chiny.

VCG/Getty Images

Tak, około 90 procent chińskiej populacji jest przynajmniej częściowo zaszczepione. Ale setki milionów chińskich seniorów, którzy są najbardziej narażeni na Covid, są również najmniej narażeni na szczepienie – niechęć ekspertów przypisuje się dezinformacji w chińskich mediach. I większość Chińczyków, którzy zaszczepionych zostało zaszczepionych ponad rok temu. Do tej pory ochrona przed tymi wczesnymi szczepieniami w większości się wyczerpała.

Kiedy więc ograniczenia zniesiono, a ponad miliard Chińczyków w końcu zaczęło wychodzić i podróżować, robili to bez ochrony, którą reszta świata zdobyła na własnej skórze dzięki przebytej infekcji.

Nie powinno dziwić, że Chiny są teraz naprawdę chore. „Prawie wszyscy w populacji są podatni na infekcje, ponieważ przed grudniem 2022 r. było bardzo niewiele infekcji i bardzo niewiele ostatnich dawek szczepionek – które mogą zapewnić tymczasową ochronę przed infekcją” – wyjaśnia Cowling.

Tylko Jak chory, trudno powiedzieć z całą pewnością, ponieważ autorytarny reżim tego kraju przestał przekazywać wiarygodne dane. „Istnieją na szczęście obiektywne sposoby oceny tego, co dzieje się w Chinach, oprócz polegania na tętniącej życiem chińskiej scenie mediów społecznościowych, która przede wszystkim zwróciła uwagę świata na pandemię” – mówi Tambyah.

Coraz więcej krajów testuje podróżnych przybywających z Chin. Malezyjskie władze sanitarne testują nawet ścieki w samolotach pasażerskich przylatujących z chińskich lotnisk. Projektując z tych próbek, eksperci mogą rozpocząć śledzenie chińskiej epidemii, nawet bez pomocy Chin. „Idealnie byłoby, gdyby obejmowało to próbki wirusa do sekwencjonowania genomu, aby wiedzieć, czy pojawił się nowy i złowieszczy wariant budzący obawy” – mówi Peter Hotez, ekspert w dziedzinie opracowywania szczepionek w Baylor College.

Warto przeczytać!  Wiodące firmy w Japonii i Korei Południowej starają się zostawić za sobą trudną historię

Chiny mogą czekać ciężki rok 2023, ponieważ doganiają korzystny cykl infekcji i reinfekcji, który chroni większość reszty świata i sprawia, że ​​pandemia jest „normalna” dla wielu z nas. Wielu Chińczyków – według Cowlinga potencjalnie większość populacji – będzie musiało złapać wirusa i przeżyć go, zanim Chiny osiągną swoją nową normalność. Większość z nich zrobi to z minimalną odpornością.

Weź pod uwagę, że zbudowanie znacznej naturalnej odporności, którą ma dzisiaj, kosztowało Stany Zjednoczone – kraj, w którym mieszka o miliard ludzi mniej niż Chiny – ponad milion zgonów z powodu Covid-19. „To ponure i tragiczne statystyki” — mówi Eric Bortz, wirusolog z University of Alaska-Anchorage i ekspert ds. zdrowia publicznego. „Chiny patrzą teraz w dół na tę beczkę”.

Ryzyko dla reszty świata polega na tym, że miliony poważnych infekcji Covid w Chinach mogą funkcjonować jako swego rodzaju inkubator dla nowych i bardziej niebezpiecznych form nowego koronawirusa.

Każda infekcja jest dla patogenu okazją do mutacji. To jak automat do gry, mówi Niema Moshiri, genetyk z University of California w San Diego. Każda pojedyncza infekcja powoduje zwykle dwie mutacje co dwa tygodnie, wyjaśnia Moshiri. Innymi słowy, wirus dwukrotnie pociąga za dźwignię dwa razy w miesiącu, mając nadzieję na zdobycie genetycznego jackpota, który da mu jakąś nową przewagę. Większa przenośność. Większa zdolność do unikania przeciwciał.

Popularne

„Co by było, gdybyśmy mieli 50 milionów ludzi jednocześnie pociągających za dźwignie automatów?” – pyta Moshiri. „Spodziewalibyśmy się, że co najmniej jedna osoba dość szybko trafi jackpota. Teraz zastąp automat do gry „klinicznie znaczącą mutacją SARS-CoV-2” i taka jest sytuacja, w której się znajdujemy”.

Można śmiało powiedzieć, że nawet z nowym podwariantem Krakena, który podnosi swoją paskudną małą głowę, większość świata ma mniej więcej kontrolę nad Covidem. Ale Chiny nie. A jakiś nowy wariant wyewoluowany z chińskiej epidemii może zepsuć rok 2023 wszystkim innym.




Źródło