Świat

Co warto wiedzieć o nowej opłacie

  • 26 kwietnia, 2024
  • 5 min read
Co warto wiedzieć o nowej opłacie


Podróż

Chcą, żeby to zniknęło-dola.

Wenecja zaczęła w tym tygodniu pobierać od jednodniowych wycieczkowiczów opłatę za wstęp w wysokości 5 euro (5,36 dolara), podobno w celu ochrony wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO przed niekorzystnymi skutkami nadmiernej turystyki, ale zmęczeni miejscowi twierdzą, że to tylko kropla w morzu, a mogłoby zakończyć się zatopieniem walczącego miasta.

Wściekli aktywiści wyszli w czwartek na ulice, przejścia i kanały dumnej byłej republiki morskiej, aby zaprotestować przeciwko nowemu planowi, mówiąc, że burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro – który pochwalił swoją „odwagę” na poziomie Marco Polo w dokonaniu bezprecedensowego posunięcia – teraz zamieniło jedno z najbardziej romantycznych miejsc na świecie w niewiele więcej niż „park tematyczny” – relacjonuje The Guardian.

„Mogę powiedzieć, że prawie całe miasto jest temu przeciwne” – stwierdził Matteo Secchi, który kieruje Venessia.com, grupą aktywistów mieszkańców. „Nie można nałożyć opłaty za wstęp do miasta; jedyne, co robią, to przekształcają go w park tematyczny. To zły wizerunek Wenecji… To znaczy, żartujemy?”

Warto przeczytać!  Rishi Sunak odrzuca teraz wezwanie Partii Pracy do wyborów powszechnych
Protestujący trzyma fałszywy bilet z napisem „Witamy w Wenecji” podczas demonstracji przeciwko opłatom za dostęp na placu Piazzale Roma, 25 kwietnia. AFP za pośrednictwem Getty Images
Miasto ma trudności z uregulowaniem ruchu turystycznego, a codzienne wizyty przyćmiewają stosunkowo niewielką lokalną populację. AFP za pośrednictwem Getty Images

Wenecja jest pierwszym dużym miastem na świecie, które zdecydowało się na taki krok w czasie, gdy popularne miejsca na całym świecie – od Barcelony po najlepsze parki narodowe w Ameryce – cierpią z powodu nadmiernej ekspozycji.

Brugnaro miał nadzieję, powiedział, że opłata sprawi, że miasto znów stanie się „przyjazne do życia”. Zamiast tego wyborcy wyszli w czwartek na ulice, aby zaprotestować, twierdząc, że potrzebne są rzeczywiste działania, aby rozwiązać różne problemy nękające miasto kanałów.

Od lat pięćdziesiątych Wenecja straciła ponad 120 000 mieszkańców. Miejscowa ludność jest obecnie zazwyczaj przyćmiona przez wiele gapiów, którzy codziennie tłoczą się na słynnym łańcuchu zurbanizowanych wysp.

Opłatę można uiścić online – podróżny otrzyma wówczas kod QR, który będzie można zeskanować w kilku strategicznych punktach wejścia. Jeśli wolisz, bilety można kupić po przyjeździe, jednak na osoby próbujące ominąć opłatę za zator dla pieszych będą przeprowadzane wyrywkowe kontrole i nakładane kary w wysokości od 50 do 300 euro.

Warto przeczytać!  Chińskim studentom uniwersytetu zalecono unikanie prywatnych wydarzeń upamiętniających byłego premiera Li Keqianga
W czwartek w nowym kiosku przed dworcem kolejowym Santa Lucia sprzedawano bilety i udzielano informacji na temat nowej opłaty. Obrazy Getty’ego
Miejscowi twierdzą, że pobierana niewielka opłata nie rozwiąże rzeczywistych problemów, przed którymi stoi stale kurczące się miasto. AFP za pośrednictwem Getty Images

Na razie opłata będzie obowiązywać tylko w dni szczytu do połowy lipca, do czasu oceny programu przez miasto. Zwolnieni są z tego mieszkańcy, osoby dojeżdżające do pracy, studenci i dzieci poniżej 14 roku życia, a także osoby, które mogą okazać rezerwację hotelu na noc.

Rzecznik rady powiedział reporterom, że na czwartek, czyli datę inauguracji, zarezerwowało 5550 osób, co przyniosło około 30 000 dolarów. Chociaż miasto zaprzeczyło oskarżeniom, jakoby opłata stanowiła jedynie wyłudzenie gotówki, obiecało obniżkę podatków, jeśli program się zakorzeni.

Krytycy twierdzą, że opłata nie poruszy nawet powierzchni rzeczywistych problemów, przed którymi stoi Wenecja.

W czwartek policyjna blokada na Piazzale Roma powstrzymuje protestujących przeciwko opłatom za wstęp. Obrazy Getty’ego
W czwartek turyści nadal napływali na Plac Świętego Marka. REUTERS

Federica Toninello, liderka lokalnej spółdzielni mieszkaniowej: „Myślą, że to rozwiązanie rozwiąże problem, ale tak naprawdę nie rozumieją konsekwencji masowej turystyki dla miasta takiego jak Wenecja.

„Po pierwsze, 5 euro nie odstraszy ludzi. Ale jednodniowe wycieczki nie są problemem; takie rzeczy jak brak tanich mieszkań to… Potrzebujemy polityki, która pomoże mieszkańcom, na przykład ustanawiania zasad ograniczających działania takie jak Airbnb”.

Warto przeczytać!  Najstarsza, najbardziej kompletna Biblia hebrajska trafia do sprzedaży w Izraelu

Inni mieli bardziej pozytywny ton.

„Posłuży do gromadzenia podstawowych danych i pomoże regulować przepływ turystów, który w niektórych porach roku stwarza ryzyko zniszczenia tak kruchego miasta, jak Wenecja” – powiedział Tommaso Sichero, prezes stowarzyszenia właścicieli sklepów w Wenecji, w wywiadzie dla „Avvenire” Gazeta.




Załaduj więcej…





Skopiuj adres URL, aby go udostępnić


Źródło