Świat

Co wiemy na razie po pożarze wieżowca w Walencji

  • 23 lutego, 2024
  • 3 min read
Co wiemy na razie po pożarze wieżowca w Walencji


Podpis wideo,

Obejrzyj: Strażacy w hiszpańskim mieście uratowali część uwięzionych osób, innym nie udało się jednak uratować

Hiszpania jest wstrząśnięta wiadomością, że cztery osoby zginęły, a aż 15 osób uznano za zaginione po pożarze wieżowca w Walencji.

Ogień objął 14-piętrowy budynek w dzielnicy Campanar i rozprzestrzenił się na sąsiedni blok.

Już teraz pojawiają się pytania, czy sposób konstrukcji budynku mógł umożliwić szybkie rozprzestrzenienie się pożaru.

Oto, co wiemy do tej pory.

Jak zaczął się pożar?

Pożar wybuchł w czwartek wieczorem na czwartym piętrze budynku. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana.

Ogień rozprzestrzenił się na sąsiedni budynek, gdy silny wiatr podsycał płomienie.

Strażakom udało się wczoraj w nocy uratować część mieszkańców budynku, ale ze względu na wysokie temperatury jak dotąd udało im się dotrzeć jedynie na trzecie piętro.

Drony spędziły noc i dzisiejszy poranek, latając nad i wokół konstrukcji, aby pomóc w poszukiwaniach.

Według doniesień za zaginionych uważa się czteroosobową rodzinę, w tym trzyletniego chłopca i 15-dniową dziewczynkę.

Hiszpańskie media nazywają to najgorszym pożarem odnotowanym w Walencji.

Czy okładzina umożliwiła rozprzestrzenienie się pożaru?

Eksperci sugerują, że okładzina zewnętrzna budynku mogła przyczynić się do szybkiego rozprzestrzenienia się pożaru.

Okładziny są dodawane do elewacji nowoczesnych budynków, aby chronić przed warunkami atmosferycznymi. Za panelami zwykle znajduje się przestrzeń powietrzna, która pomaga w izolacji i zapobieganiu wilgoci.

Esther Puchades, wiceprezes Kolegium Inżynierów Technicznych Przemysłu w Walencji, powiedziała hiszpańskiej agencji prasowej Efe, że już wcześniej sprawdzała budynek.

Powiedziała, że ​​na zewnątrz zastosowano materiał poliuretanowy, który nie jest już powszechnie stosowany ze względu na obawy związane z łatwopalnością. Posiada również aluminiową osłonę.

„Powód [building] spaliło się tak szybko, to z powodu tego rodzaju okładziny” – powiedziała hiszpańskim mediom.

Eksperci opisali okładzinę jako skuteczną izolację cieplną, ale wentylacja, czyli szczelina pomiędzy nią a pokryciem, oznacza, że ​​może być wysoce łatwopalna.

Luis Sendra ze stowarzyszenia architektów Walencji powiedział, że może to spowodować „efekt komina”, umożliwiający szybsze rozprzestrzenianie się pożarów.

Konkretny rodzaj okładzin na budynkach w Walencji jest nadal niejasny, a niektóre rodzaje okładzin są bardziej łatwopalne niż inne.

W filmie promocyjnym dewelopera budynku z 2007 roku wspomniano o „innowacyjnym materiale” zastosowanym do pokrycia elewacji budynku, który przeszedł „rygorystyczne kontrole jakości”.

Co wiemy o budownictwie?

Bloki znajdują się w dzielnicy Campanar, jednej z najbogatszych dzielnic trzeciego co do wielkości miasta Hiszpanii.

Według hiszpańskiej gazety El Pais mieszka tam około 450 osób.

Budynek wybudowano w latach 2008–2009 i znajdowało się w nim 138 mieszkań.

Deweloper Fbex rozpoczął budowę budynku w 2005 roku, w środku bańki na rynku nieruchomości, ale pięć lat później firma ogłosiła upadłość – podaje elDiario.es.

Pilar Bernabe, przedstawicielka rządu w Walencji, powiedziała, że ​​trudno powiedzieć, ile osób zaginęło, ponieważ był to „budynek z wieloma mieszkaniami, w których przebywały osoby obcej narodowości, których lokalizację trudniej określić”.


Źródło

Warto przeczytać!  Wskaźnik urodzeń w Japonii spada do rekordowo niskiego poziomu; Polityk obwinia brak „romantycznych zdolności” obywateli