Rozrywka

Codzienne lustrzane historie księcia Harry’ego mogły nie zostać zdobyte nielegalnie

  • 6 czerwca, 2023
  • 7 min read
Codzienne lustrzane historie księcia Harry’ego mogły nie zostać zdobyte nielegalnie


Rojalista

Chcesz jeszcze więcej wiadomości Royals? Zapisać się do Rojalista biuletyn dotyczący wszystkiego, co związane z rodziną królewską.

Książę Harry był opanowany, spokojny i zebrany we wtorek w sądzie.

Chociaż nie popełnił żadnych niewymuszonych błędów, jego wyczerpujący dzień na trybunach pokazał, jak trudne zadanie stoi przed nim, próbując udowodnić, że gazety Mirror Group zhakowały jego telefon i opublikowały artykuły oparte na nielegalnie uzyskanych informacjach.

W kółko książę był skutecznie zmuszany do przyznania, że ​​opublikowane przez MGN historie na jego temat mogły równie dobrze zostać uzyskane legalnymi środkami, jak i nielegalnymi.

Jednym z najlepszych przykładów jest Harry, który narzekał na artykuł z grudnia 2003 r Codzienne lustro zatytułowana „Beach Bum Harry”, która pokazywała zdjęcia przedstawiające go pływającego w oceanie w australijskim miasteczku Noosa na plaży.

Napisał w swoim zeznaniu jako świadek: „Pamiętam ten dzień bardzo wyraźnie, mieszkaliśmy w domu i po porannej wizycie w Crocodile Zoo Steve’a Irwina, po południu wyszliśmy na plażę przed domem. To była publiczna plaża, ale nie była zatłoczona ani popularna, więc nie jestem pewien, skąd ktokolwiek wiedział, że tam jesteśmy, że jesteśmy we właściwym miejscu we właściwym czasie i robimy zdjęcia. W tamtym czasie nie wiedziałem, że ktoś robi zdjęcia”.

Fakt, że profesjonalni fotografowie sfotografowali Harry’ego pływającego na publicznej plaży, nie jest, zdaniem większości, zaskakującym zwrotem wydarzeń, ale prawnik MGN, Andrew Green, miał jeszcze jednego asa w rękawie.

Podciągnął artykuł opublikowany kilka dni przed Lustro opowiadanie, od Standardowy wieczórktóry donosił, że Harry był w Noosa.

„Każdy, kto chciał zdjęcia ciebie lub twoich przyjaciół, musiał po prostu udać się do Noosa, prawda?”

Warto przeczytać!  Agresywny rak piersi Olivii Munn i podwójna mastektomia to sygnał alarmowy dla wszystkich kobiet

Harry powiedział, że próba znalezienia go na dużych plażach w mieście byłaby sytuacją „igły w stogu siana”, na co Green po prostu odpowiedział, że wielu fotografów mogło być przygotowanych na szukanie tej igły.

Green powiedział, że chociaż „wszyscy mają ogromne współczucie” dla „nadzwyczajnego stopnia wtargnięcia prasy”, któremu Harry był poddawany przez całe życie, nie oznacza to, że padł ofiarą nielegalnego gromadzenia informacji.

To w coraz większym stopniu stawało się normą dnia: Green wybierał artykuł, który Harry podkreślił w swoim pisemnym zeznaniu jako świadek i faktycznie mówił Harry’emu, gdzie jest twój dowód, że było to oparte na włamaniu do telefonu? Kto może powiedzieć, że nie pochodził z innych źródeł, czy to w pałacu, czy gdzie indziej?

A Harry zostałby zredukowany do upierania się, że „musiało” to pochodzić z nielegalnych źródeł i że Green powinien zapytać autorów, skąd to pochodzi – ale oni odmówili stawienia się w sądzie, a Harry powinien doskonale wiedzieć, że dziennikarze nigdy nie ujawniają swoich źródeł.

Następnie Green wielokrotnie podważał zasadniczo bezpodstawne twierdzenia Harry’ego, że różne artykuły po prostu musiały zostać uzyskane przez włamanie do telefonu.

Harry twierdził, że inny artykuł o jego pobycie w Australii był oparty na nielegalnie zebranych informacjach, ponieważ zawierał wers o tym, że przebywał w środku „oglądając filmy”.

W swoim oświadczeniu Harry powiedział: „Nie jestem pewien, skąd wiedzieli, co robię w środku, jedynym celem mojego unikania kamer było uniknięcie tego, aby wszyscy wiedzieli, co robię przez cały czas. To było duszące. Byłem tylko w Australii z kilkoma brytyjskimi ochroniarzami, więc na takie rzeczy narzekałbym przez telefon i pocztę głosową”.

Warto przeczytać!  Zamaskowany piosenkarz – podsumowanie sezonu 11, odc. 7: Brzydki sweter, ujawnienie rozgwiazdy

Green zwrócił również uwagę, że w artykule były inne informacje, które pochodziły od rzecznika pałacu, i zapytał Harry’ego, czy zgadza się, że tak było.

„Tak. Częściowo, tak — powiedział niechętnie Harry.

Green miał również okazję wykorzystać wspomnienia Harry’ego, Zapasowy, przeciwko niemu, które wziął. W jednej części zeznań Harry powiedział, że jest „stanowczo przeciwny” spotkaniu byłego lokaja księżnej Diany, Paula Burrella, którego rzekomo nazwał „dwulicowym gównem” w rozmowie ze swoim bratem, księciem Williamem. Ale w swojej książce, jak zauważył Green, Harry opisuje, jak bardzo chciał spotkać się z Burrellem.

„Nie ma żadnej sugestii [here] że byłeś zdecydowanie przeciwny spotkaniu” – powiedział Green.

„Nie, ponieważ napisałem to, gdy miałem 38 lat – w tej historii miałem 18 lat” – odpowiedział Harry.

Green powiedział, że „nie o to chodzi” i zapytał, czy jego zeznanie świadka, czy jego wspomnienie w Zapasowy było „poprawne”, linia pytań, w wyniku której Harry przyznał, że nie pamięta, czego by chciał w tamtym momencie.

To nie był wspaniały wygląd. Harry nie wypadł też dobrze z sugestii Greena, że ​​Harry tak naprawdę nie przeczytał wielu artykułów, na które teraz narzeka, w tym jednego opublikowanego, gdy miał 11 lat.

Green zapytał: „Jeśli nie czytałeś tego artykułu w tamtym czasie, jak możesz mówić, że ten artykuł spowodował u ciebie niepokój?”

Harry odpowiedział: „To miało wpływ na moje życie i ludzi wokół mnie. W tym przypadku moja matka.

Green zwrócił również uwagę, że wiele artykułów, na które narzekał Harry, było opartych na informacjach już upublicznionych, w tym artykuł o Dianie odwiedzającej Harry’ego w szkole w jego urodziny, który został faktycznie ogłoszony przez pałac agencji prasowej poprzedniego dnia.

Warto przeczytać!  Co krótkometrażówka Ari Aster z 2011 roku ujawnia o „Beau Is Afraid”

W kółko Harry powtarzał słowa, które wskazywały, że „całkowicie zgubił się”, aby zrozumieć, w jaki sposób uzyskiwano szczegóły w artykułach, a Green odpowiadał, że choć może to być denerwujące, nie liczy się to jako dowód, że dziennikarze działali nielegalnie .

Jednym momentem, w którym Harry zdobył punkt, było spotkanie ze swoją ówczesną dziewczyną Chelsy Davy podczas lotu tylko po to, by znaleźć wielu fotografów czekających na nią – i na niego.

Zapytany, co sprawiło, że sądził, że fotografowie byli tam na podstawie nielegalnie zebranych informacji, a nie informacji z legalnego źródła, Harry powiedział, że nie ma możliwości, aby szczegóły jej lotu były znane poza niewielką grupą zaufanych osób z wewnątrz. nie zostały przez nich ujawnione, ponieważ stworzyły ogromne zagrożenie bezpieczeństwa.

Oficjalnie celem przesłuchania krzyżowego jest znalezienie dziury w zeznaniach świadka. Green zrobił to skutecznie. Ale oczywiście przesłuchanie krzyżowe polega również na szturchaniu ego oskarżonego i być może nakłonieniu go do pstryknięcia lub zareagowania w sposób, który sprawia, że ​​wygląda źle.

Rzeczywistość jest oczywiście taka, że ​​Harry musi tylko ustalić jeden przypadek nielegalnego gromadzenia informacji, aby wygrać sprawę. Lustro musi obalić każdy zarzut wysunięty przez Harry’ego. A sprawa nie jest rozstrzygana przez ławę przysięgłych, ale przez jednego sędziego, który przewodniczy sądowi.

To nigdy nie miał być wspaniały dzień dla Harry’ego, ale udało mu się nie dać jego dręczycielom satysfakcji z oglądania, jak łapie przynętę. Za to jego przedstawiciele prawni będą dziękować – i mają nadzieję, że uda mu się zachować tę samą równowagę, gdy jutro wznowione zostanie przesłuchanie krzyżowe.


Źródło