Cuda! To stało się z zakupami, które pokazał premier Mateusz Morawiecki
Politycy chętnie pokazują zakupowe „koszyki”. W błysku fleszy do Biedronki poszedł ówczesny kandydat na prezydenta Andrzej Duda. Jeden z warszawskich sklepików odwiedził prezes PiS Jarosław Kaczyński, który na kilka rzeczy wydał prawie 56 zł. Trzy lata temu swój rachunek pokazał również Mateusz Morawiecki. Chodziło o produkty spożywcze, ale na liście zakupów znalazły się też artykuły higieniczne. Premier porównał, ile kosztowały w Carrefourze przekąski, cytrusy, przyprawy i rzeczy dla niemowląt — przed i po 1 lipca 2020 r. Zestawienie miało udowodnić, że dzięki nowej matrycy VAT polskie rodziny płacą mniej za zakupy.
Tamte sprawunki szefa rządu opiewały na ponad 500 zł. „Fakt” sprawdził, ile teraz widniałoby na paragonie premiera Morawieckiego. Kwotę porównaliśmy też ze styczniowym rachunkiem, kiedy robiliśmy podobne zestawienie.
Premier Mateusz Morawiecki i jego „koszyk”
Kilogram bananów za 4,85 zł czy duża paczka Pampersów za 77,77 zł — to przykłady z listy, którą pokazał premier na Facebooku trzy lata temu. Niewiarygodne, co stało się z zakupami wartymi wówczas 507 zł 46 gr. Gdy na początku tego roku „koszyk” Morawieckiego kosztował zawrotne 610 zł 11 gr, teraz — czyli na przełomie maja i czerwca — na to samo wydasz 550 zł 41 gr (plus 9 zł 19 gr, skąd ta suma, czytaj poniżej!). Wniosek? Zakupy staniały o prawie 50 zł.
Jak wynika z naszego testu, od stycznia ceny spadły o 17 proc. — przynajmniej tych produktów, które wziął pod lupę premier.
Ale trzeba dodać, że w najnowszym zestawieniu nie ma piernika (ostatnie cena to 9 zł 19 gr), którego nie znaleźliśmy w ofercie Carrefoura. Lwia część oszczędności w „koszyku” to też zasługa fotelika dziecięcego, który jest przeceniony o 30 zł. Mimo wszystko jest ciut taniej.
Tak zmieniły się ceny w Carrefourze
Najpierw prześledźmy, co stało się z cenami od stycznia, kiedy to „Fakt” ostatni raz sprawdzał wartość „koszyka” Morawieckiego.
Rzuca się w oczy, że staniały krakersy (cena w dół o 14 proc.) i zbożowe ciastka (5 proc.) Mniej wydamy też na takie przyprawy jak gałka muszkatołowa (tańsze o 39,3 proc.), suszony tymianek (22,3 proc.), pieprz mielony (12 proc.). Nie zmieniły się ceny cytryn, sucharków, czekoladowych ciastek, migdałów (z opakowania ubyło 20 g!). Tyle samo kosztują też tampony.
Z listy zakupów Morawieckiego wynika, że w ciągu trzech lat mocno zdrożały pieluchy. Rodzice za paczkę Pampersów płacili kiedyś 77 zł 77 gr, teraz muszą wydać 116 zł 99 gr. Dodajmy, że mowa o promocji, bo regularna cena to 142 zł. Słoiczek musztardy (już nie 185 a 180 g) kosztuje 3 zł 89 gr. Gdy ceny sprawdzał premier Morawiecki, na musztardę sarepską wystarczyło 1 zł 92 gr. Duże, paprykowe chipsy za 6 zł 80 gr to już przeszłość, bo na tę przekąskę trzeba wysupłać 11 zł 89 gr.
Ale nawet jeśli do 550 zł 41 gr dodać 9 zł 19 gr (ostatnia cena piernika, którego teraz nie było w sklepie), to i tak jest taniej niż w styczniu. 610 zł 11 gr minus 559 zł 60 gr (550 zł 41 gr plus 9 zł 19 gr) równa się 50 zł 51 gr różnicy. Tyle mniej teraz zapłacimy za zakupy Morawieckiego niż w styczniu 2023 r.
Wciąż jednak będzie to więcej, niż zapłacił za zakupy Morawiecki w lipcu 2020 r., kiedy wydał 507 zł 46 gr. Będzie to dokładnie 52 zł 14 gr więcej, niż wtedy.
Czytaj też: Pokazali dane o majowej drożyźnie. Zaskoczeni?
Imponujący majątek Morawieckiego. Najwięcej ma w obligacjach i nieruchomościach
Kto tyle zarabia? Średnia pensja to już ponad 10 tys. zł. Tak, w Polsce [MAPA]
